„Grucha” zastrzelił się sam

Michał Gruszczyński - morderca z Wołomina, nie zginął od kuli policjanta – donosi „Fakt”. Gazeta dotarła do nieoficjalnej informacji, że „Grucha” podczas poniedziałkowej obławy popełnił samobójstwo.

Kiedy jeden z policjantów zawołał: "Rzuć broń, padnij, bo strzelam", "Grucha" zrozumiał, że nie ma szans. Przyłożył do skroni automat i pociągnął za spust - tak według "Faktu" miały wyglądać ostatnie chwile najbardziej poszukiwanego ostatnio przestępcy.

(ŁSz)

Źródło: "Fakt"

Czytaj także: