40-letni obywatel Gruzji oraz 17-letni i 14-letni Polacy próbowali wyłudzić pieniądze metodą na policjanta. Starsza kobieta była gotowa przekazać im swoje oszczędności. Prawdziwi policjanci w porę ją jednak ostrzegli i nie dopuścili do przekazania gotówki.
Był czwartek (4 lutego). Do mundurowych zagłosiła się mieszkanka Bielska Podlaskiego (woj. podlaskie), która poinformowała, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za policjanta. - Powiedział, że ktoś będzie próbował wziąć kredyt na jej nazwisko. Kobieta szybko zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem i zakończyła rozmowę - mówi kom. Agnieszka Dąbrowska z KPP Bielsk Podlaski.
Wypłaciła z konta 400 tysięcy
Dalej wydarzenia potoczyły się już bardzo szybko. Policjanci przekazali lokalnym bankom informację, że w mieście działają oszuści. Zaraz z komendą skontaktowała się pracownica jednej z placówek bankowych, która powiedziała, że chwilę wcześniej starsza kobieta wypłaciła ze swojego konta 400 tysięcy złotych.
- Policjanci ostrzegli seniorkę i nie dopuścili do przekazania pieniędzy oszustom – podkreśla kom. Dąbrowska.
Kobieta uwierzyła, że pomaga "policjantom" z Centralnego Biura Śledczego. Kilka dni wcześniej przelała już, na wskazane przez nich konto, 6 tys. zł.
- W tym samym czasie policjanci szukali oszustów. Już chwilę później na ulicy Brańskiej zatrzymali do kontroli skodę. Okazało się, że pojazdem podróżowali 40-letni obywatel Gruzji oraz 17-latek i 14-latek, którzy próbowali oszukać mieszkanki Bielska – mówi nasza rozmówczyni.
40 i 17-latek usłyszeli już zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa. Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Natomiast 14-latek powrócił do ośrodka wychowawczego, z którego wcześniej się oddalił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bielsk Podlaski