Zarzut dla kierowcy busa po wypadku w Wereszynie (woj. lubelskie). Po tym, jak pojazd uderzył w drzewo, zginęły trzy osoby, wśród nich sześcioletnia dziewczynka. Sąd nie zgodził się na areszt dla 31-latka. Mężczyzna jest podejrzany o nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym.
Do wypadku doszło w niedzielę przed godz. 5 rano na drodze wojewódzkiej nr 844 w miejscowości Wereszyn w gminie Mircze (powiat hrubieszowski). Busem w kierunku przejścia granicznego w Dołhobyczowie podróżowało 10 obywateli Ukrainy.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Anna Rębacz przekazała w środę PAP, że wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów 31-letniemu kierowcy busa, który nadal przebywa w szpitalu. - Postanowienie to dotyczy zarzutu nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób, to jest dziewięciu pasażerów - wyjaśniła rzecznik. I dodała, że stan zdrowia podejrzanego nie pozwala na przeprowadzenie czynności procesowych z jego udziałem.
§ 1. Kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. § 4. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 2 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Było mokro i mgliście, zjechał ze swojego pasa i uderzył w drzewo
Według ustaleń prokuratury, 31-letni Witalij P., jadąc w złych warunkach atmosferycznych, przy panującej mgle i mokrej nawierzchni jezdni, zjechał na przeciwległy pas drogi, a następnie uderzył w przydrożne drzewo, w wyniku czego obrażeń ciała doznało czterech pasażerów, zaś ciężkich obrażeń ciała skutkujących zgonem na miejscu zdarzenia doznały trzy pasażerki - w wieku 60 i 20 lat oraz sześcioletnia dziewczynka.
Wśród rannych jest m.in. trzyletni chłopiec.
Czytaj też: Bus roztrzaskał się o drzewo, zginęły dwie kobiety i dziecko. Prokuratura wszczęła śledztwo
Sąd Rejonowy w Hrubieszowie nie uwzględnił w środę wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec 31-letniego kierowcy. Zastosowano natomiast m.in. dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie. Za nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym grozi do ośmiu więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Hrubieszów