18-latka odebrała prawo jazdy i już może je stracić. Wioząc troje rówieśników, straciła panowanie nad pojazdem. Zjechała do rowu, doprowadzając do dachowania pojazdu. Cała czwórka z obrażeniami trafiła do szpitala.
Do zdarzenia doszło w piątek, po godz. 20, w miejscowości Wesołówka (woj. lubelskie). Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 18 letnia kierująca fiatem straciła panowanie nad pojazdem, zjechała do rowu, a następnie doprowadziła do dachowania pojazdu.
- Okazało się, że tego samego dnia odebrała upragnione prawo jazdy. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca była trzeźwa - poinformowała mł. asp. Małgorzata Skowrońska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
"Mogą mówić o dużym szczęściu"
Wraz z kierującą podróżowało trzech pasażerów w wieku 18 lat. Wszyscy z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala.
- Mogą mówić o dużym szczęściu, ponieważ ich obrażenia nie zagrażają ich życiu i zdrowiu - podkreśla policjantka.
Mundurowi ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia, a przede wszystkim co było przyczyną utraty kontroli nad pojazdem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Lublin