Tragiczny wypadek w Wereszynie w województwie lubelskim. Nie żyją dwie kobiety w wieku 20 i 60 lat i sześcioletnie dziecko. Według informacji straży pożarnej bus, którym podróżowało dziesięcioro obywateli Ukrainy, zjechał na przeciwległy pas i uderzył w drzewo. Siedem osób przetransportowano do szpitala. Kierowca w chwili wypadku był trzeźwy, po opuszczeniu szpitala usłyszy zarzuty. Jak przekazała policja, najprawdopodobniej zasnął za kierownicą.
Dwie kobiety i sześcioletnie dziecko zginęli w wypadku busa, do którego doszło w niedzielę w miejscowości Wereszyn w gminie Mircze (województwo lubelskie). Pojazdem podróżowali obywatele i obywatelki Ukrainy.
O tragicznym wypadku poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie kapitan Jakub Kurczuk. Do zdarzenia doszło przed godz. 5 rano na drodze wojewódzkiej nr 844 w miejscowości Wereszyn w powiecie hrubieszowskim.
Trzy osoby zginęły, siedmioro rannych
- Busem podróżowało dziesięć osób, wszyscy byli obywatelami Ukrainy. Bus zjechał na przeciwległy pas, następnie do rowu i uderzył w drzewo. Na miejscu śmierć poniosły dwie osoby, trzecia była reanimowana, ale niestety również zmarła. Pozostałe siedem osób przetransportowano do szpitala - przekazał kapitan Kurczuk.
Ranne osoby trafiły do szpitala w Lublinie, Zamościu i Tomaszowie Lubelskim.
Jak podał, wśród ofiar są dwie kobiety i sześcioletnie dziecko.
Kierowca prawdopodobnie zasnął
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie nadkomisarz Andrzej Fijołek, do wypadku doszło na prostym odcinku drogi, gdy bus jechał w kierunku granicy. - Kierujący samochodem był trzeźwy - przekazał w komunikacie nadkomisarz Fijołek. To 31-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna został ranny, przebywa w szpitalu. Po opuszczeniu lecznicy zostanie zatrzymany i przesłuchany przez policję, usłyszy zarzuty.
- Za nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego, w którym osoba poniesie śmierć, sprawcy grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności - przypomniał rzecznik KWP w Lublinie.
Jak przekazała aspirant sztabowa Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie, prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zaśnięcie kierowcy busa.
W rozmowie z tvn24.pl poinformowała, że kobiety, które zginęły w wypadku miały 20 i 60 lat.
Trzy osoby opuściły już szpital
Szpital po badaniach opuściły już trzy osoby podróżujące busem, w tym 27-letnia kobieta, mama sześcioletniej dziewczynki, której życia nie udało się uratować. - W szpitalu przebywa jeszcze trzyletnie dziecko 27-latki - powiedział nam przed południem Fijołek.
Dodał, że pojazdem jechało ośmioro dorosłych i dwoje dzieci. Stan jednej z dorosłych pasażerek, 40-letniej kobiety jest ciężki - poinformował rzecznik.
Policja pod nadzorem prokuratora ustala przyczyny i okoliczności tragicznego zdarzenia. Na miejscu pracował też biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Hrubieszów