Giełczewka, Wojsławka i Wolica. Do tych trzech rzek w województwie lubelskim wpuszczonych zostało 900 raków szlachetnych. To kolejna taka akcja, której celem jest odbudowa populacji tego gatunku, który do końca XIX wieku był na ziemiach polskich gatunkiem pospolitym. Obecnie jest zagrożony wyginięciem.
- Musimy podejmować te działania, aby przywrócić bioróżnorodność w środowisku, w ekosystemach wodnych - mówi Marcin Troć, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie.
Eksperci z RZGW wpuścili po 300 w większości dorosłych raków szlachetnych do trzech rzek: Giełczewki (gmina Rybczewice), Wojsławki (gmina Kraśniczyn) i Wolicy (gmina Izbica).
Raki pochodzą z zamkniętego ośrodka hodowlanego
Miejsca te były specjalnie wybrane – nurt rzeki nie jest tam zbyt szybki, woda ma odpowiednie parametry czystości i zawartości tlenu oraz żyją w niej wodne organizmy, np. gąbki słodkowodne, kiełże, widelnice, jętki - których obecność świadczy o dobrej jakości wody. Ponadto nie występują tam inne zwierzęta stanowiące potencjalne zagrożenie dla raka szlachetnego, jak obce gatunki raków (np. pręgowaty, sygnałowy, marmurkowy), norka amerykańska czy też wydra.
Raki pochodzą z certyfikowanej hodowli, z zamkniętego ośrodka hodowlanego w jeziorze Sominko w Grzybowie (Pomorskie). Zostały przetransportowane w odpowiednich pojemnikach zapewniających im właściwą temperaturę, napowietrzenie i dodatkowe ukrycia, ograniczające stres wywołany transportem.
Kiedyś rak szlachetny występował w polskich wodach powszechnie
Część raków wypuszczono do Giełczewki we wsi Bazar. Skorupiaki różnej wielkości były najpierw zanurzane (kilkakrotnie przez około 15-20 sekund) w wodzie. Wszystko po to aby mogły się zaadaptować i pozbyć powietrza atmosferycznego. Następnie były wypuszczane do rzeki.
Obecny na miejscu ekspert Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie hydrobiolog i ichtiobiolog dr Marcin Kolejko podkreślał, że kiedyś rak szlachetny występował w polskich wodach powszechnie, a w okresie międzywojennym Polska była największym eksporterem raka w Europie,
Z czasem liczebność raka zaczęła maleć. W latach 90. XX wieku rak szlachetny występował praktycznie tylko w południowo-wschodniej części Polski.
Populacji zaszkodziło m.in. stosowanie środków ochrony roślin w rolnictwie
- Związane było to przede wszystkim ze sprowadzeniem raka amerykańskiego – obcego gatunku, który jest bardziej odporny na złe warunki środowiskowe, na brak tlenu, zanieczyszczenia. Do tego jest nosicielem dżumy raczej, choroby odgrzybiczej, która dla raka szlachetnego jest śmiertelna – powiedział ekspert.
Podkreślił, że na zanikanie populacji raka szlachetnego miały też wpływ melioracje rozpoczęte w połowie XX wieku, czyli "prostowanie" rzek, obniżanie się poziomu wód, ale także rozwój rolnictwa, stosowanie nawozów mineralnych i środków ochrony roślin.
Akcja rozpoczęła się cztery lata temu
To już kolejna taka akcja wsiedlania raków szlachetnych do rzek w Lubelskiem. Program odbudowy populacji raka szlachetnego w rzekach Lubelszczyzny rozpoczął się jesienią 2020 roku. Raki były już wpuszczane do rzek Włodawka, Krzemianka, Liwiec, Uherka na północy województwa. Łącznie dotychczas do rzek Lubelszczyzny w ciągu czterech lat wpuszczono 2,5 tys. osobników tego skorupiaka.
Obserwacje prowadzone w rzekach, gdzie już wcześniej wysiedlano raki, potwierdzają że skorupiaki się zaadaptowały, są aktywne, występują wśród roślinności zanurzonej, kamieni oraz we fragmentach zbutwiałych fragmentów drzew.
- Prowadzony monitoring pokazuje, że raki przystępują tam do rozrodu. Widzieliśmy tam samice z młodymi pod odwłokiem. Efekt jest pozytywny. Teraz przenieśliśmy się z wsiedlaniem raków ma Wyżynę Lubelską - zaznaczył dr Kolejko.
Gatunek narażony jest na wyginięcie
Rak szlachetny podlega w Polsce częściowej ochronie gatunkowej. Do końca XIX wieku był to gatunek pospolity na terenie całego kraju, obecnie to gatunek rzadki i wciąż ustępujący.
Rak szlachetny to słodkowodny skorupiak rodzimy dla polskiej fauny. Osiąga do 15 cm długości i ok. 200 g masy. Posiada budowę typową dla raków słodkowodnych, ze szkieletem zewnętrznym stanowiącym pancerz, który widziany od strony grzbietowej składa się z dwóch części: głowotułowia i odwłoka.
Raki żerują głównie w nocy na roślinności. Ta ostatnia ma dużo węglanu wapnia potrzebnego rakom do odrastania pancerza, który systematycznie zrzucają. W pierwszym roku życia rak szlachetny zrzuca pancerz osiem razy, w drugim roku - pięć razy, w trzecim - cztery razy, a im jest starszy, tym rzadziej. Raki żywią się również mięczakami, larwami owadów, ale także padliną, przez co rak szlachetny określany jest jako czyściciel rzek.
Rak szlachetny jest wpisany na czerwoną listę prowadzoną przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody i do polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt jako gatunek wysokiego ryzyka, narażony na wyginięcie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie