Radny miejski ze Zgierza (woj. łódzkie) Jakub Filipowicz zaparkował samochód - nie wyłączając silnika - na miejscu przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnościami i poszedł do bankomatu. Całe zdarzenie przez przypadek nagrał samochodową kamerką inny radny, który zamierza o wykroczeniu powiadomić straż miejską. Zachowanie radnego skrytykował przewodniczący rady miasta. - To jest zachowanie wstydliwe i przynoszące ujmę całej radzie miejskiej - skomentował w rozmowie z tvn24.pl przewodniczący Rady Miasta Zgierza Łukasz Wróblewski.
Do zdarzenia doszło 16 października na ulicy Witkacego. Radny niezależny Przemysław Jagielski nagrał kamerką samochodową radnego Jakuba Filipowicza, jak ten parkuje swój samochód na miejscu dla osób z niepełnosprawnościami i idzie do pobliskiego bankomatu wypłacić pieniądze. Na nagraniu, które pojawiło się w internecie widać, że w pojeździe cały czas pracuje silnik.
Czytaj też: W przyczepce odpadło podwozie i "przejechało" po pętli tramwajowej. Zatrzymał je pieszy. Nagranie
Było siedem lub osiem wolnych miejsc
- Wracałem akurat z pobliskiej piekarni, pan radny mi śmignął, kiedy miałem przejść przez pasy. Kiedy wsiadałem do samochodu, zobaczyłem, że zaparkował na miejscu dla osób z niepełnosprawnościami, więc nie omieszkałem podjechać autem, żeby mieć na to dowód. Pan radny tam zaparkował i poszedł do bankomatu naprzeciwko tego miejsca, żeby wypłacić pieniądze - opisuje Przemysław Jagielski. - Co ciekawe, obok było wolnych siedem, może osiem innych miejsc parkingowych. Jego zachowanie mogłoby częściowo tłumaczyć, że nie było tam wolnych miejsc, ale były, co widać na nagraniu. Przejście 30 metrów więcej to nie jest coś, co nauczycielowi wychowania fizycznego by zaszkodziło. Co ciekawe, ten sam radny w ubiegłej kadencji zabiegał o powstanie miasteczka rowerowego, żeby wykształcać prawidłowe odruchy na ulicy, na drodze wśród młodych ludzi, a sam w tak skandaliczny sposób, zasady i reguły łamie - dodaje radny niezależny.
Przemysław Jagielski zapowiedział, że sprawę zgłosi do straży miejskiej.
"Żałuję i przepraszam"
Jakub Filipowicz jest radnym w klubie obecnego prezydenta Przemysław Staniszewskiego. Dodatkowo jest nauczycielem wychowania fizycznego w jednej ze szkół. Nasz dziennikarz skontaktował się z nim i zapytał o sytuację ze środy. - Przyznaję, iż niestety taka sytuacja miała miejsce. Żałuję, że do niej doszło i jednocześnie za nią przepraszam - powiedział naszemu dziennikarzowi radny. Zapewnił, że poniesie konsekwencje, jeśli takie będą.
Zachowanie przynoszące ujmę całej radzie miejskiej
O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy przewodniczącego Rady Miasta Zgierza. - To jest karygodne zachowanie, łamiące wszelkie przepisy, tym bardziej radny powinien wykazywać przede wszystkim poszanowanie dla prawa. Widziałem filmik, na którym jest to nagrane, nie znajduję żadnego usprawiedliwienia, to jest zachowanie wstydliwe i przynoszące ujmę całej radzie miejskiej i to mnie najbardziej boli w tym wszystkim - skomentował w rozmowie z tvn24.pl przewodniczący Łukasz Wróblewski.
Wysoki mandat i punkty karne
Nagranie, które pojawiło się w sieci, widział komendant zgierskiej straży miejskiej. W rozmowie z nami powiedział, że nie wpłynęło jeszcze zawiadomienie w tej sprawie, ale jeśli zostanie złożone, to kierujący poniesie konsekwencje. - Za takie wykroczenie - czyli zaparkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych - mandat karny wynosi 800 złotych, dodatkowo na konto kierowcy trafia sześć punktów karnych - przekazał Dariusz Bereżewski. I dodał: - Jesteśmy bezwzględni w karaniu osób, które parkują na miejscach dla pojazdów osób niepełnosprawnych, tym bardziej że to miejsce jest prawidłowo oznakowane, znakiem poziomym i znakiem pionowym. A na nagraniu było widać wolne miejsca parkingowe, więc tutaj żadnego tłumaczenia nie ma.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Jagielski