W Łasku wylądowało siedem amerykańskich myśliwców F-16. Do Polski przyleciały z włoskiej bazy w Aviano i zostaną do października. W tym czasie wezmą udział w największych w tym roku ćwiczeniach Wojska Polskiego - Anakonda-14.
Lot zajął im nieco ponad godzinę. Koła pierwszych amerykańskich myśliwców dotknęły pasa startowego w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku (łódzkie) tuż po godz. 10.
- Amerykanie wezmą udział w szkoleniach z polskimi lotnikami oraz pododdziałami innych rodzajów sił zbrojnych, a także w głównych tegorocznych manewrach Wojska Polskiego, wielonarodowym ćwiczeniu z wojskami Anakonda-14 - mówi ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Piloci zza oceanu mogą czuć się w Łasku jak w domu, bo pojawiają się tu regularnie od zeszłego roku. Ich przyjęcie przygotowują Amerykanie, którzy na stałe stacjonują w podłódzkiej bazie w ramach umowy pomiędzy rządami Polski i USA.
Ostatni raz lotnicy przebywali w Łasku od połowy marca do czerwca. Przylot był związany z niestabilną sytuacją na Ukrainie. USA zdecydowały wówczas o zwiększeniu pomocy militarnej dla swych sojuszników w NATO, w tym dla Polski i krajów bałtyckich.
"Znają F-16 od podszewki"
Dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Lech Majewski podkreśla, że dzięki wspólnym treningom nasi piloci i technicy utrzymują regularny kontakt z Amerykanami, którzy znają F-16 "od podszewki" i mają największe doświadczenie w bojowym użyciu tych samolotów.
- Obecność rotacyjnych pododdziałów USAF pozwala nam szybciej szkolić dowódców dużych ugrupowań, mamy możliwość wykonywania misji wielu statków powietrznych różnych typów i coraz ambitniejszych zadań, także we współdziałaniu z pododdziałami wszystkich rodzajów sił zbrojnych - tłumaczy gen. Majewski.
I dodaje, że piloci bardzo cenią takie szkolenia, gdyż znakomicie weryfikują one codzienne procedury współdziałania.
- Widzę, jak bardzo rozwijają umiejętności lotników, którzy niemal cały czas działają w systemie sojuszniczym - dodaje Lech Majewski.
W gronie sojuszników
Zanim w Łasku pojawiły się amerykańskie myśliwce, na terenie łaskiej bazy wylądował w czwartek amerykański samolot transportowy C-130J Super Hercules, który przywiózł techników obsługujących samoloty. W piątek - jeszcze przed myśliwcami - pojawił się kolejny samolot transportowy z zapleczem.
Gen. Lech Majewski przypomina, że współpraca polskich i amerykańskich wojskowych nie ogranicza się tylko do Łasku.
- Przez ostatnie pół roku w Drawsku Pomorskim odbywały się wspólne ćwiczenia polskich i amerykańskich spadochroniarzy. Jestem przekonany, że równie korzystne będą efekty ćwiczeń w Polsce żołnierzy z jednostek pancernych i zmechanizowanych ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii - mówi gen. Majewski.
Największe manewry w tym roku
Ćwiczenia Anakonda-14 rozpoczną się 23 września i potrwają do 3 października. Odbywać się będą na terenie czterech poligonów (Orzysz, Ustka, Drawsko Pomorskie, Nowa Dęba). W manewrach uczestniczyć będzie 12,5 tys. polskich żołnierzy, którzy będą ćwiczyć w towarzystwie około 750 żołnierzy z państw sojuszniczych (Amerykanów, Brytyjczyków, Holendrów, Kanadyjczyków, Węgrów, Czechów, Litwinów i Estończyków).
- Będzie to piąta odsłona manewrów tego typu. Są organizowane co dwa lata od 2006 roku - tłumaczy tvn24.pl ppłk Piotr Walatek z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź