Przed godziną trzecią do dyżurnego policji w Rawie Mazowieckiej zadzwonił właściciel volkswagena, który usłyszał dźwięk ciętego metalu i zauważył światło latarki pod swoim autem zaparkowanym przed posesją. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy kradli katalizatory z zaparkowanych aut.
Do zatrzymania dwóch mężczyzn doszło 20 maja. Policjanci po sygnałach pojechali w okolice ulicy Tuwima, gdzie miało dojść do zgłoszonej sytuacji. - Podczas przejazdu zauważyli jadącego uliczkami renault. Kierujący, był zaskoczony i mocno zdenerwowany. Nie potrafił logicznie wyjaśnić, gdzie jedzie. Jeden z funkcjonariuszy pobiegł pod wskazany adres, gdzie zauważył uciekającego mężczyznę z plecakiem. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez śledczego. Okazało się, że dwaj mieszkańcy województwa mazowieckiego, w wieku 43 i 36 lat, przyjechali do Rawy Mazowieckiej, aby pod osłoną nocy wycinać katalizatory z zaparkowanych aut. Ich łupem padły trzy urządzenia. Wycinanie czwartego uniemożliwili policjanci - opisuje asp. Agata Krawczyk z policji w Rawie Mazowieckiej.
Czytaj też: W zaroślach znaleźli 40 kradzionych katalizatorów. Podejrzani usłyszeli po 151 zarzutów.
W bagażniku renault, policjanci znaleźli łomy, baterie akumulatorowe i podnośniki do samochodów, które wskazywały na przestępczy proceder. Sprawcy porzucili kilka ulic wcześniej wycięte trzy katalizatory. Zostały one odnalezione przez śledczych.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. 36-latek już wcześniej był notowany za podobne przestępstwa. Obu grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Rawie Mazowieckiej