Policjanci z Rawy Mazowieckiej (woj. łódzkie) zatrzymali mężczyznę, który ukradł z jednej z posesji rower. 35-latek w rozmowie z funkcjonariuszami, przyznał się do winy i tłumaczył, że zabrał jednoślad, bo chciał dołączyć do dwóch rowerzystek, które były na przejażdżce. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 18 czerwca. Około godziny 1 do dyżurnego policji w Rawie Mazowieckiej zadzwoniła kobieta, która widziała, jak z podwórka kamienicy mężczyzna w kapturze kradnie jej rower. Właścicielka pobiegła za sprawcą, ale po chwili straciła go z pola widzenia.
Ukradł rower, bo poznał dwie rowerzystki i chciał do nich dołączyć
Policjanci zatrzymali mężczyznę kilka dni później. W jego ujęciu pomógł monitoring. - 26 czerwca 35-latek został zatrzymany przez rawskich kryminalnych. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Twierdził, że poznał dwie kobiety, które były na przejażdżce rowerowej. Tak bardzo chciał do nich dołączyć, że postanowił ukraść stojący przy kamienicy rower - opisuje mł. asp. Agata Krawczyk z rawskiej policji.
Dodaje: - Amator cudzej własności odpowie teraz przed sądem za przestępstwo kradzieży. Jednoślad wrócił już do właścicielki. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Rawie Mazowieckiej