Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał mieszkaniec powiatu radomszczańskiego (woj. łódzkie), który wiózł samochodem swoją 11-letnią córkę. Nie miał też uprawnień do kierowania. 41-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Do zdarzenia doszło 30 lipca. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku prowadzili kontrolę prędkości. Zatrzymali skodę, której kierowca przekroczył prędkość o 18 kilometrów w obszarze zabudowanym. Jak się okazało, 41-latek miał o wiele więcej na sumieniu.
Ponad 2,5 promila alkoholu i córka w samochodzie
- 41-latek nie posiadał uprawnień do kierowania. Policjanci, podejrzewając, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości, zbadali kierującego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila. Dodatkowo w samochodzie siedziała 11-letnia córka. Dziecko zostało przekazane pod opiekę babci - informuje aspirant Dariusz Kaczmarek z policji w Radomsku. O losie mężczyzny zdecyduje sąd. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres nie krótszy niż trzy lata.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP