- Chcieliśmy zatrzymać podejrzewanego o handel narkotyków, ten jednak nie chciał się poddać - informuje tvn24.pl Centralne Biuro Śledcze. Zanim 29-latek z Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie) trafił w ręce policji, potrącił samochodem dwóch policjantów. W czasie zatrzymania funkcjonariusze przestrzelili uciekającemu mężczyźnie opony.
Zatrzymanie, do którego doszło we wtorek w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie) było efektem śledztwa, które prowadzi łódzka prokuratura we współpracy z Centralnym Biurem Śledczym Policji. Funkcjonariusze czekali na odpowiedni moment na zatrzymanie 29-latka, który - według ich ustaleń - był dilerem narkotyków.
- Taki odpowiedni moment przydarzył się, kiedy podejrzewany odjeżdżał samochodem z parkingu osiedlowego - mówi tvn24.pl Katarzyna Balcer z CBŚP.
Kiedy 29-latek był na drodze wyjazdowej z parkingu, drogę zajechali mu policjanci. W samochodzie było dwoje funkcjonariuszy.
- W tym samym czasie z prawej strony samochodu podejrzewanego podbiegło dwóch innych policjantów, którzy chcieli wyciągnąć go z auta - mówi Balcer.
Ranni policjanci, przestrzelone opony
29-latek nie zamierzał jednak łatwo się poddać.
- Mężczyzna wrzucił bieg wsteczny i próbował uciec. Wtedy potrąceni zostali funkcjonariusze, których poturbowały otwarte drzwi w samochodzie 29-latka - dodaje rozmówczyni tvn24.pl.
Wtedy zdecydował się działać policjant siedzący w aucie, który blokował drogę podejrzewanemu.
- Funkcjonariusz przestrzelił opony uciekającego samochodu. W tym samym czasie do pojazdu 29-latka wsiadła od strony pasażera policjantka, z którą stanowił tego dnia duet - opowiada Katarzyna Balcer.
Dwaj ranni policjanci do końca uczestniczyli w akcji, mimo że zostali uderzeni z dużą siłą. Drzwi samochodu 29-latka po uderzeniu w funkcjonariuszy wygięły się na zewnątrz.
- Życiu policjantów nic nie dolega. Jeden z nich doznał stłuczenia nogi, drugi miał rozciętą głowę i trzeba było założyć szwy - dodaje Balcer.
Zarzuty jeszcze dzisiaj
Policja informuje, że zatrzymany 29-latek jest związany ze środowiskiem pseudokibiców GKS Bełchatów. Mężczyzna ma usłyszeć zarzuty w środę.
- Mogę jedynie powiedzieć, że zatrzymany jest związany z działalnością grupy, która rozprowadzała narkotyki - informuje Jarosław Szubert z prokuratury apelacyjnej w Łodzi.
Zdjęcia z miejsca zatrzymania publikujemy dzięki uprzejmości "Dziennika Łódzkiego".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź, Dziennik Łódzki
Źródło zdjęcia głównego: Dziennik Łódzki | Dariusz Śmigielski