Do zdarzenia doszło 6 sierpnia w godzinach wieczornych w galerii handlowej w Piotrkowie Trybunalskim. Jak relacjonuje policja, do mieszczącej się tam drogerii weszło trzech zamaskowanych mężczyzn - dwóch z nich pakowało perfumy do plecaka, a trzeci rozpylił gaz drażniący. O roli czwartego z nich policja milczy. - Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania - podkreśla aspirant sztabowa Izabela Gajewska z policji w Piotrkowie Trybunalskim. I dodaje, że mężczyzna "miał wiedzę o całym procederze".
Wartość skradzionych perfum oszacowano na blisko 30 tysięcy złotych.
Po obejrzeniu nagrań z monitoringu, funkcjonariusze wytypowali dwóch podejrzewanych i pojechali na teren ogródków działkowych, gdzie mogli się ukrywać.
- Na miejscu był 22-latek, który twierdził, że o niczym nie wie i nie zna wskazanych osób. Po dokładnym sprawdzeniu domku letniskowego i auta, znaleziono ubrania, w których dokonano rozboju - opisuje policjantka. Jak zaznacza: - W samochodzie znaleziono skradzione perfumy.
Przy 22-latku znaleziono - co potwierdził narkotest - mefedron.
22-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej i posiadania środków odurzających. Zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt, grozi mu do 10 lat więzienia.
Nastolatkowie w rękach policji
Policjanci ustalili, że pozostałe osoby ukrywały się w jednym z hoteli na terenie powiatu. Zatrzymano trzech nastolatków - dwóch z nich - 16-latkowie - uciekli wcześniej z Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych. Trafili do Policyjnej Izby Dziecka w Łodzi. Będą odpowiadali przed sądem rodzinnym. Trzeci, 17-latek, za kradzież rozbójniczą odpowie przed sądem jak osoba dorosła.
Autorka/Autor: MR/ tam
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Łódź