Policjanci z Pabianic (Łódzkie) zatrzymali 24-latka i 33-latka, którzy urządzili sobie nocną przejażdżkę skuterem ulicami miasta, będąc pod wpływem alkoholu. Jeden z mężczyzn miał też przy sobie metamfetaminę. Twierdził, że to żwirek dla kota.
Do zdarzenia doszło 1 czerwca w centrum Pabianic. Policjanci patrolujący miasto zauważyli dwóch mężczyzn jadących na skuterze po chodniku i zatrzymali ich do kontroli. Od kierującego i pasażera wyczuli woń alkoholu. Okazało się, że 24-latek kierujący jednośladem ma ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu, posiadał też czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
"Żwirek dla kota" okazał się metamfetaminą
Jak poinformował młodszy aspirant Łukasz Pierzyński z policji w Pabianicach, po sprawdzeniu w bazach danych okazało się, że 33-letni pasażer skutera jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. - W trakcie przeszukania funkcjonariusze ujawnili przy nim woreczek z białą krysztaliczną substancją, która jak tłumaczył mężczyzna, jest żwirkiem dla jego kota. Wstępne badanie testerem narkotykowym wykazało, że substancja jest środkiem odurzającym z grupy metamfetamina o wadze ponad dwóch gramów - przekazał policjant.
Za kierowanie motorowerem w stanie nietrzeźwości, oraz jazdę nim pomimo zakazu, kierujący odpowie przed sądem. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Pasażerowi jednośladu za posiadanie środków odurzających grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Pabianicach