Troje obywateli Niemiec zostało zatrzymanych przez łódzkich policjantów. Jak informują śledczy, 45-letnia kobieta oraz 47- i 42-letni mężczyźni dzwonili do seniorów w Niemczech i przekonywali ich, że ktoś z ich rodziny pilnie potrzebuje pieniędzy na leczenie po zakażeniu się koronawirusem. - Grupa wyłudziła co najmniej 300 tysięcy złotych, ale faktyczna skala działalności może być dużo większa - przekazuje prokuratura.
We wtorek, w godzinach popołudniowych pod drzwiami jednego z mieszkań w Łodzi pojawili się policjanci wspierani przez kontrterrorystów. Na udostępnionym przez funkcjonariuszy nagraniu z akcji widać, jak mundurowi wchodzą do lokalu krzycząc "policja, na ziemię!".
- Zostały zatrzymane trzy osoby. To 45-letnia kobieta oraz dwaj mężczyźni w wieku 42 i 47 lat. Wszyscy są obywatelami Niemiec - przekazuje młodszy inspektor Joanna Kącka z łódzkiej policji.
W lokalu funkcjonariusze zobaczyli stanowiska, niczym z centrali telefonicznej, z czego jedno było umieszczone w łazience. To stąd - jak przekazuje policja - wykonywano połączenia do mieszkańców Niemiec, od których wyłudzano pieniądze.
Na gorącym uczynku
Joanna Kącka przekazuje, że kiedy policjanci weszli do mieszkania, przedstawiciele grupy akurat rozmawiali z 90-latkiem z Dolnej Saksonii. Przestępcy, jak przekazuje Kącka, chcieli zastosować ten sam schemat, co przy okazji innych oszustw:
- Mówiąc w tym języku podawali się za kogoś z rodziny kto zachorował na COVID-19 i jest w bardzo złym stanie. Wówczas do rozmowy wkraczał rzekomy lekarz, który potwierdzał tę sytuację wskazując na pilną potrzebę wdrożenia terapii ratującej życie - opowiada Kącka.
Senior z Saksonii w momencie przeprowadzania policyjnej akcji zdążył usłyszeć, że jego syn jest chory na COVID-19 i tylko lek ze Szwajcarii w cenie 27 500 euro może go uratować.
Międzynarodowa akcja
Kiedy policjanci przeprowadzali akcję w Łodzi, działania prowadzili też funkcjonariusze w Niemczech.
- Policjanci z Konstancji zatrzymali na przejściu granicznym w Badenii-Wirtembergii dwóch innych podejrzanych członków gangu w wieku 21 i 71 lat, tak zwanych odbieraków (mieli odbierać od oszukanych wyłudzone środki - red.) - informuje policjantka.
Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej przekazuje, że w czasie przeszukania w łódzkim mieszkaniu znaleziono oprogramowanie zawierające dane osobowe i numery telefonów mieszkańców Niemiec.
- Ponadto, zabezpieczono kilkadziesiąt telefonów komórkowych, kart SIM oraz pieniądze w kwocie około 23 tysięcy złotych i 2,8 tysiąca euro wraz z potwierdzeniami wpłaty, a także dużą ilość złota - przekazuje prokurator.
Aresztowani
Zatrzymana kobieta i dwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Są też podejrzani o usiłowanie wyłudzenia pieniędzy na łączną kwotę 300 tysięcy euro. Podejrzani z przestępstwa uczynili stałe źródło dochodu - podkreśla Kopania.
Sąd tymczasowo aresztował podejrzanych na trzy miesiące. Grozi im do 12 lat więzienia.
- Postępowanie w tej sprawie ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania - kończy prokurator Kopania.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi