Na profilu "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie" pojawił się film nagrany - jak można wnioskować po licznie eksplodujących w tle fajerwerkach - kilka chwil po nastaniu Nowego Roku. Na nagraniu widać fragment odnowionej w ramach rewitalizacji obszarowej ulicy Włókienniczej w centrum Łodzi. Zaczyna się od widocznych na chodniku dwóch osób, które przemieszczają się, kucając za zaparkowanymi samochodami. Po chwili już wiadomo dlaczego.
Na dole ekranu pojawiają się dwie osoby - najpewniej to mężczyzna i kobieta - które biegną w kierunku bramy kamienicy przy ulicy Włókienniczej 5. Po chwili kobieta zostaje trafiona przez lecący wzdłuż ulicy fajerwerk. Na nagraniu widać kolorową eksplozję. Trafiona kontynuuje bieg - skręca w prawo i ucieka wzdłuż budynków. Towarzyszący jej mężczyzna znajduje schronienie w otwartej bramie kamienicy i szybko ją zamyka. Kiedy to robi, w głowę trafia go inny pocisk i wybucha jasnym czerwonym światłem.
W ciągu kilku sekund koło niego przelatują szybko jeszcze dwa obiekty świecące kolorowym światłem.
"Skrajna nieodpowiedzialność"
Niedługo potem w kadrze jest widoczny sprawca całej sytuacji. Biegnie z wyciągniętą ręką, w której trzyma wyrzutnie fajerwerków. Z premedytacją podbiega pod bramę, gdzie przed chwilą przed pociskami schronienia szukał inny mężczyzna i próbuje po raz kolejny go trafić. Pociski jednak roztrzaskują się o bramę i niemal ranią napastnika. Po dwóch oddanych w ten sposób strzałach napastnik biegnie dalej w kierunku, w którym uciekła przed nim kobieta.
Na nagraniu można zobaczyć, że przechodnie starają się przed nim schować za zaparkowanymi przy krawędzi jezdni samochodami.
Czytaj też: Lawina pożarów przez fajerwerki. Strażak o "efekcie domina", który może kosztować życie
- Widzieliśmy to nagranie. Mówimy tu o skrajnej nieodpowiedzialności, która mogła spowodować oparzenia i inne ciężkie obrażenia ciała - komentuje komisarz Edyta Machnik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Policjantka zaznacza, że o ile funkcjonariusze nie dostali zgłoszenia o tym zajściu, sprawa i tak będzie wyjaśniana.
- Sprawdzimy okoliczności tego zdarzenia. Jednocześnie przypominamy, że fajerwerków można używać tylko zgodnie z instrukcją obsługi. Nie wolno ich odpalać pod wpływem alkoholu. Trzymanie ich w ręku jest skrajnie nieodpowiedzialne, a świadome kierowanie ich w stronę innych osób - karygodne - podkreśliła.
Autorka/Autor: bż/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie