Wycieńczony personel, zakażeni pensjonariusze w DPS-ach. "Proszę, bardzo proszę, zróbcie coś z tym"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Łódź
Ministerstwo apeluje o pomoc
Ministerstwo apeluje o pomocTVN24 Łódź
wideo 2/6
Ministerstwo apeluje o pomocTVN24 Łódź

Przybywa domów pomocy społecznej, które są odcięte od świata. Ich personel jest na skraju wyczerpania. Rząd uruchamia dodatkowe środki z budżetu i wprost apeluje do społeczeństwa o niesienie pomocy dla DPS-ów. - To kopanie studni, kiedy jest pożar - odpowiadają przedstawiciele Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Razem z Rzecznikiem Praw Obywatelskich ostrzegają, że sytuacja jest dramatyczna.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Już w kilkunastu domach opieki stwierdzono zakażenia koronwirusem. To m.in. placówki w Koszęcinie i Bytomiu (woj. śląskie), Warszawie, Niedabylu (woj. mazowieckie), Jakubowicach (woj. opolskie), Drzewicy (woj. łódzkie) i w Psarach (woj. wielkopolskie).

- Pracujemy od 48 godzin. My już naprawdę nie mamy siły. Proszę, bardzo proszę, zróbcie coś z tym - krzyczała z balkonu DPS-u w Drzewicy jedna z opiekunek.

Podobne dramatyczne apele płyną z innych placówek opieki, które zostały odizolowane po tym, jak u kogoś z pensjonariuszy lub personelu stwierdzono zakażenie koronawiusem.

- Ja od 30 godzin nie śpię - mówiła naszym dziennikarzom opiekunka z DPS w Koszęcinie (woj. śląskie). Po wykryciu koronawirusa u jednej z pensjonariuszek, przez pięć dni pozostałymi kobietami zajmowały się dwie opiekunki. Zostały zamknięte razem na kwarantannie. Resztę personelu dwutygodniowa izolacja zastała we własnych domach. Nie mogły wymienić koleżanek. Ostatecznie wycieńczone kobiety doczekały się zmiany - ich miejsce zajęło dwoje wolontariuszy, w tym pielęgniarka.

Dramatyczną sytuację dostrzegł Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Dlatego napisał do premiera Mateusza Morawieckiego.

"Docierają sygnały, że z powodu rozszerzającej się epidemii w niektórych placówkach zagrożone jest już życie i zdrowie mieszkańców" - podkreślił Adam Bodnar.

Jego zdaniem, rząd za późno zaczął zajmować się reorganizacją systemu opieki tak, by osoby z ograniczoną samodzielnością mogły mieszkać u siebie, a nie trafiać do dużych instytucjonalnych placówek, które teraz trzeba w trybie pilnym zamykać i ewakuować. Zdaniem RPO, należy jak najszybciej wdrożyć działania, które pomogłyby zmniejszyć skalę problemu:

"Podstawowe znaczenie ma kwestia dostępu domów opieki do testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 oraz certyfikowanych środków ochrony osobistej. Testy na obecność koronawirusa nie mogą obejmować tylko osób hospitalizowanych, a wywiad epidemiologiczny i występujące objawy powinny być bezwzględnym wskazaniem do wykonania testu" - podkreśla RPO. Dodał też, że "pomoc dla tych placówek musi być też lepiej skoordynowana i lepiej finansowana".

We wtorek na tvn24.pl informowaliśmy o apelu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o pilną pomoc dla domów pomocy społecznej. Wiceminister Iwona Michałek zaapelowała o to, żeby podmioty prywatne przekazywały maseczki, kombinezony ochronne i płyny do dezynfekcji.

Resort poinformował też o przekazaniu na ten cel dodatkowych 20 milionów złotych. Pieniądze pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa.

- Obecne apele to kopanie studni w sytuacji, kiedy trwa pożar. Domy Pomocy Społecznej to tykająca bomba. Niestety, sytuacja robi się z każdym dniem coraz trudniejsza. Już wiemy o kilkunastu placówkach w całej Polsce, w których są zachorowania. Każde takie ognisko chorobowe jest gigantycznym zagrożeniem dla życia podopiecznych, którzy przecież nigdy nie są w pełni zdrowi - mówi w rozmowie z tvn24.pl Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

Kolejne punkty na mapie

Przybywa DPS-ów odciętych od świataTVN24/Google Maps

W Polsce jest już kilkanaście placówek, w których sytuacja jest bardzo trudna. We wtorek informowaliśmy o zamknięciu Domu Pomocy Społecznej w wielkopolskich Psarach. Decyzję podjęto po tym, jak u jednej z pracownic stwierdzono zakażenie koronawirusem.

W środku przebywa ponad 200 osób, w tym 166 pensjonariuszy.

Z kolei w DPS-ie w Tomczycach na Mazowszu izolacja trwa od ubiegłego tygodnia. Zakażenie koronawirusem stwierdzono wtedy u 61 podopiecznych i dziewięciorga członków personelu, w tym u obu pielęgniarek. Redakcja tvn24.pl rozmawiała z kobietą, która jest pracownikiem biura (prosiła o anonimowość). Nie ukrywała, że jest załamana sytuacją, w której się znalazła.

- Jest coraz gorzej. Ja jeszcze niedawno miałam negatywny wynik testu, ale dopiero od niedzieli mamy oddzielny korytarz, którym możemy iść do łazienki. Co rusz ktoś z zakażonych wchodzi do biura. Prosimy, żeby wyszli, ale nie wszyscy rozumieją. To schorowani, często starsi ludzie - mówi nasza rozmówczyni. 

Skarży się, że ostatnio czuje się gorzej. Boi się, że została zakażona.

- Śpimy w biurze, na podłogach mamy rozstawione materace. Nie wiemy, ile to jeszcze potrwa. Pewnie kolejny test wykaże u mnie koronawirusa i będę uwięziona na tygodnie. A przecież byliśmy z częścią personelu zdrowi! Mamy dzieci i starszych rodziców, którzy też nas potrzebują - łamie się jej głos. 

Kolejna ofiara

Na Mazowszu dramatyczna sytuacja jest też w Domu Pomocy Społecznej - w Niedabylu, gdzie mieszka 66 osób (tak starszych, jak również młodzież i dzieci). Wszyscy są schorowani i wymagający ciągłej opieki.

Sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Tomczycach
Sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w TomczycachTVN24

- Aż 52 pensjonariuszy miało wynik pozytywny, podobnie jak ośmiu pracowników. Testy dały negatywne wyniki tylko dla 14 podopiecznych i siedmiu pracowników, w tym mnie - informuje dyrektor ośrodka Arkadiusz Śliwa.

W Drzewicy (woj. łódzkie) zmarły już dwie osoby, które miały COVID-19 - mężczyźni w wieku 78 i 82 lat. Testy wykazały, że koronawirusem zakażonych jest 37 pensjonariuszy i 25 osób personelu. 

Nie żyje też pensjonariuszka DPS w Koszęcinie na Śląsku. To 82-letnia kobieta, najstarsza podopieczna placówki. Oprócz niej zakażonych koronawirusem jest 15 innych pensjonariuszek i pielęgniarka.

W bardzo trudnej sytuacji jest też DPS przy ul. Bobrowieckiej na warszawskim Mokotowie. Sytuację w tej placówcę opisał portal tvnwarszawa.pl. Jedna z pacjentek zakażona koronawirusem z tego DPS-u trafiła do DPS-u dla kombatantów przy ul. Dickensa na warszawskiej Ochocie.

Jak zbity pies

Załamany sytuacją jest też dyrektor placówki w Tomczycach Marek Beresiński. Jest zakażony, musiał być przewieziony do szpitala.

- Czuję się jak zbity pies, że wyjechałem, a ludzie zostali. Od dzisiaj to są moi najlepsi przyjaciele. Ludzie o heroicznej postawie - podkreśla. 

W rozmowie z Grzegorzem Łakomskim, dziennikarzem tvn24.pl, mówił wprost, że niepokoi go los podopiecznych:

- Coraz więcej pensjonariuszy ma podwyższone temperatury. Boję się, że ci starsi ludzie zaczną umierać - mówił nam w ubiegłym tygodniu Marek Beresiński. 

Opowiadał, że schorowana, mająca gorączkę kadra nie daje rady zajmować się podopiecznymi, którym w piątek nie miał kto podać leków. W odpowiedzi na te dramatyczne informacje do DPS-u w Tomczycach skierowani zostali pracownicy z innych placówek.

"Kapitan schodzi ze statku ostatni"

- Wiele rzeczy przeżyłam. Ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam - mówi w rozmowie z tvn24.pl dr Jolanta Moroń-Świercz, dyrektor DPS-u w Jakubowicach (woj. opolskie). 

W placówce najpierw zakażenie koronawirusem wykryto u 12 osób. Później testy wykazały, że chorych na COVID-19 jest znacznie więcej. Jak informuje miejscowy samorząd, 18 pensjonariuszy placówki trafiło do szpitala zakaźnego. Kolejne osoby czekają na wyniki pobranych próbek.

- Bardzo doskwierają nam braki kadrowe. Cudowne jest to, że wiele osób próbuje nas wspierać. Okoliczni mieszkańcy zostawiają nam pod bramą między innymi butelki z wodą mineralną - opowiada.

Podkreśla, że w "jej" placówce nie brakowało ani maseczek, ani płynu dezynfekującego. Do dramatycznej sytuacji doprowadziły odwiedziny. Mężczyzna, którego matka jest pensjonariuszką DPS, był zakażony koronawirusem. Przyszedł do matki i ją zakaził, ta z kolei zakaziła personel.

- Wiele osób ma wynik pozytywny testu, ale pracuje dalej. Ja też jestem w tej grupie, w końcu kapitan ze statku powinien zejść ostatni. Nie zmienia to faktu, że z największym podziwem patrzę na oddanie naszego personelu. Gdyby nie to zaangażowanie, to byłoby szalenie trudno - podkreśla.

"Cena za brak decyzji"

Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej, podkreśla, że zła sytuacja jest konsekwencją tego, że system pomocy społecznej nie tylko nie przygotował się odpowiednio na epidemię, ale też przez lata zaniedbywał sytuację pracowników opieki.

- Opiekunowie i pielęgniarki zarabiają bardzo słabo. Szukają więc zatrudnienia w innych, prywatnych domach opieki i w szpitalach. A to w połączeniu z tym, że w momencie wybuchu epidemii brakowało maseczek i płynów do dezynfekcji, tylko potęgowało ryzyko, że wirus będzie wniesiony do DPS - opowiada Maczyński. 

Tych pracowników, którzy z powodu zakażenia lub kwarantanny wypadają z systemu, często nie ma kim zastąpić. 

- Musimy się liczyć z tym, że w pewnym momencie po prostu zabraknie rąk do pracy. To cena za brak decyzji w odpowiednim momencie - podkreśla przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

Dr Łukasz Jankowski z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie podkreśla, że koronawirus obnażył fakt, że system opieki zdrowotnej w Polsce "od lat tworzony był taśmą klejącą".

- Nikomu nie przeszkadzało, że jeden lekarz pracuje na trzech etatach. Teraz wszystko się rozłazi, bo każde przekroczenie norm kończy się śladem zakażeń, czyli kolejnymi zakażonymi pracownikami szpitala i pacjentami - zaznacz dr Jankowski.

Systemowa nieszczelność

Przedstawiciele Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej apelują do resortu zdrowia o wprowadzenie zmian w systemie organizacji pracy DPS-ów.

- Przedostanie się wirusa do takiej placówki to zawsze dramatycznie zła wiadomość. Tymczasem wciąż wielu podopiecznych, którzy muszą poddawać się zabiegom medycznym, jeździ do szpitali, gdzie ryzyko zakażenia jest wysokie. W kilku domach pomocy społecznej właśnie w ten sposób COVID-19 dostawał się do placówki. A przecież można wiele zabiegów przenieść do DPS-ów - dodaje Maczyński. 

Wśród zabiegów, które natychmiast należałoby wykonywać stacjonarnie, wskazuje m.in. dializowanie.

- To ostatni dzwonek. Jeżeli tego nie zrobimy, sytuacja w placówkach w całej Polsce wymknie się spod wszelkiej kontroli - przestrzega rozmówca tvn24.pl.

O jak najszybszą reakcję rządzących proszą też pielęgniarki. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych alarmuje, że ryzyko zakażeniem jest wciąż bardzo wysokie. 

- Denerwuje mnie to, że w przypadku dramatów w szpitalach czy DPS-ach mówi się o tym, że to pielęgniarki przenoszą wirusa. A jak ma być inaczej, skoro my, jako osoby na pierwszej linii frontu walki z epidemią, musimy prosić o taki podstawowy asortyment jak maseczki czy środki do dezynfekcji? - pyta retorycznie wiceprezes NRPiP Mariola Łodzińska.

Z danych przekazywanych przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wynika, że braki są powszechne.

- Sześćdziesiąt, a nawet siedemdziesiąt procent podmiotów zgłasza nam braki zaopatrzenia. Brakuje masek, kombinezonów, gogli. To jest stale uzupełniane - mówi przewodnicząca związku Krystyna Ptok.

Samorząd pielęgniarek wystąpił do ministerstwa o to, żeby jak najszybciej umożliwić pracownikom systemu opieki zdrowia nocowanie po dyżurach we wskazanych hostelach. 

- Tylko w ten sposób możemy ochronić naszych najbliższych przed konsekwencjami sytuacji, w której musimy funkcjonować - mówi Łodzińska.

Pół na pół

Niektóre DPS-y starają się minimalizować szansę na to, że zakażenie kogoś z podopiecznych lub personelu całkowicie sparaliżuje pracę w całej placówce. I tak na przykład w DPS w powiecie opatowskim (woj. świętokrzyskie) wprowadzono 15-dniowy system pracy. 

- Przez pierwsze 15 dni jest jedna tura pracowników. Druga tura rozpocznie pracę w połowie kwietnia. To ruch ostateczny, w ten sposób możemy uchronić naszych mieszkańców i mieszkańców domów pomocy społecznej od koronawirusa. Wirusa nie ma w środku, on jest na zewnątrz - przekonuje starosta opatowski Tomasz Staniek.

Przed podjęciem pracy kadra DPS zostanie na jeden dzień skoszarowana w szkole w Opatowie. Od pracowników zostaną pobrane próbki na obecność koronawirusa i do chwili otrzymania wyników nikomu nie będzie wolno opuszczać tego miejsca zakwaterowania. Później zostaną przewiezieni specjalnymi autobusami do miejsc pracy.

- Niektórzy, mimo że mają małe dzieci, chcieli pracować w tym systemie, ale stanowczo im to odradziłem. Ale mimo wszystko się zgłaszają, bo chcą uczestniczyć w tej walce z tym groźnym wirusem - zaznacza starosta.

Obietnice odsieczy

Samorządy, które odpowiadają za pracę DPS-ów, mają być wsparte przez wojewodów.

Koronawirus w domu pomocy społecznej w Tomczycach
Koronawirus w domu pomocy społecznej w Tomczycach

- W ubiegłym tygodniu były przekazane bardzo duże transze sprzętu. To ponad siedem milionów maseczek, dziesiątki tysięcy litrów płynów do dezynfekcji. Kolejna dedykowana specjalnie partia (sprzętu - red.) trafi do DPS-ów w przyszłym tygodniu - obiecywał przed kamerą "Faktów" TVN Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia. 

Niestety, są samorządy, które alarmują, że dostawy po prostu nie docierają.

- Dostawy są na poziomie absolutnie szczątkowym. (…) bez pomocy rządowej szpitale będą zamykane. A to będzie bomba biologiczna - mówi "Faktom" TVN Wiesław Byczkowski, wicemarszałek województwa pomorskiego.

***

Obecnie w Polsce działa ponad 800 DPS-ów. Mieszka w nich ponad 80 tysięcy osób.

Autorka/Autor:bż/pm, ks

Źródło: TVN24 Łódź

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

72-letni ksiądz prałat Lech Lachowicz ze Szczytna, który został brutalnie pobity w minioną niedzielę na plebanii, jest w stanie krytycznym. Rzecznik prasowy Archidiecezji Warmińskiej ksiądz kanonik Marcin Sawicki zaapelował do wiernych o modlitwę w intencji duchownego.

Brutalne pobicie księdza na plebanii. Nowe informacje

Brutalne pobicie księdza na plebanii. Nowe informacje

Źródło:
tvn24.pl

Licząca sześcioro mieszkańców wioska Dixville Notch w stanie New Hampshire, zgodnie z tradycją, rozpoczęła i zakończyła głosowanie w wyborach prezydenckich jako pierwsza w kraju. Wynik odzwierciedla zaciętą rywalizację między Donaldem Trumpem i Kamalą Harris w skali kraju. Oboje kandydaci otrzymali bowiem tę samą liczbę głosów.

Oddali głosy pod osłoną nocy. Wyniki ogłoszono natychmiast

Oddali głosy pod osłoną nocy. Wyniki ogłoszono natychmiast

Źródło:
PAP

Donald Trump nie wykluczył zakazu niektórych szczepionek, jeśli zostanie wybrany na prezydenta - informuje NBC News. Republikański kandydat tuż przed zakończeniem kampanii udzielił wywiadu tej stacji.

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Źródło:
NBC News, CNN, Guardian

Standardy debaty upadły w USA jeszcze niżej niż u nas w okresie kampanii wyborczej. Mówię to z całą odpowiedzialnością: nie ma takiej rzeczy, którą może zrobić czy powiedzieć Donald Trump, która odstraszy jego wyborców. Ja ich nazywam wyznawcami - mówił w TVN24 amerykanista doktor Karol Szulc. Europeistka doktor habilitowana Anna Pacześniak oceniła, że "bardziej odpowiedzialny za obniżenie poziomu dyskursu jest kandydat republikanów", a "narracja Kamali Harris jest mniej agresywna".

Wyborcy, wyznawcy czy fanatycy? "Nie ma takiej rzeczy, którą Donald Trump by ich odstraszył"

Wyborcy, wyznawcy czy fanatycy? "Nie ma takiej rzeczy, którą Donald Trump by ich odstraszył"

Źródło:
TVN24

Przedwyborczą noc w USA rozświetliła plejada gwiazd muzyki i telewizji, wspierających Kamalę Harris. Na wiecach wyborczych kandydatki demokratów pojawili się między innymi Ricky Martin, Katy Perry, Lady Gaga czy Oprah Winfrey.

Finał kampanii w blasku gwiazd estrady. Występy na wiecach Kamali Harris

Finał kampanii w blasku gwiazd estrady. Występy na wiecach Kamali Harris

Źródło:
TVN24, ABC News, Hollywood Reporter

Wszystkie badania pokazują, że Rafał Trzaskowski ma największe szanse na wygraną z PiS - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk. Jak mówił, "wiele osób uważa, że te wybory mogą być łatwiejsze". - Uważam, że to jest wierutna bzdura - dodał. Odniósł się także do efektów dotychczasowej pracy komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich. - Jeżeli jest tak, że Mariusz Błaszczak jako minister obrony narodowej nie podjął żadnych działań, żeby zabezpieczyć Polskę, to to jest naprawdę zdrada stanu - stwierdził.

Tomczyk: Wiele osób uważa, że te wybory będą łatwiejsze. To wierutna bzdura

Tomczyk: Wiele osób uważa, że te wybory będą łatwiejsze. To wierutna bzdura

Źródło:
TVN24

Hurtowe ceny energii są w Polsce jednymi z najwyższych w Europie, z kolei ceny dla gospodarstw domowych są jedne z najniższych - zauważa we wtorkowym wydaniu dziennik "Rzeczpospolita". Jednocześnie resort klimatu chce stopniowo odchodzić od mrożenia cen prądu.

Ceny prądu w Polsce. "Taki dzień to tylko wyjątek"

Ceny prądu w Polsce. "Taki dzień to tylko wyjątek"

Źródło:
PAP
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

986 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Rosjanie zbombardowali supermarket w Charkowie, raniąc co najmniej 14 osób. Pierwsi wojskowi z Korei Północnej znaleźli się pod ostrzałem w obwodzie kurskim. Szef NATO Mark Rutte po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Berlinie powiedział, że Niemcy są największym europejskim darczyńcą pomocy wojskowej dla Ukrainy. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Wasze wsparcie ratuje życie". Szef NATO wskazał największego europejskiego darczyńcę

"Wasze wsparcie ratuje życie". Szef NATO wskazał największego europejskiego darczyńcę

Źródło:
PAP

Zarówno Donald Trump, jak i Kamala Harris na finiszu kampanii zapowiadają zwycięstwo. O tym, kto ostatecznie wygra ten wyjątkowo zacięty wyścig zdecydują Amerykanie. Na ich werdykt Donald Trump oczekiwał będzie w Palm Beach na Florydzie, a Kamala Harris na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie, swojej macierzystej uczelni.

Gdzie Harris i Trump spędzą wieczór wyborczy

Gdzie Harris i Trump spędzą wieczór wyborczy

Źródło:
PAP

Amerykańskie służby wywiadowcze ostrzegły przed możliwymi operacjami "zagranicznych przeciwników". Mowa między innymi o próbach siania dezinformacji w mediach społecznościowych przez Rosję, szerzącą narrację o fikcyjnych fałszerstwach wyborczych w niektórych stanach. Według wywiadu, zagrożeniem pozostaje też Iran, który wciąż chce dokonać zemsty na Donaldzie Trumpie.

Wybory w USA. Wywiad ostrzega przed operacjami "zagranicznych przeciwników"

Wybory w USA. Wywiad ostrzega przed operacjami "zagranicznych przeciwników"

Źródło:
PAP

Pojedynek wyrównany, wynik trudny do przewidzenia. Donald Trump walczy o to, by ponownie rządzić jednym z najważniejszych krajów świata. Czego można się po nim spodziewać? Niektórzy twierdzą, że być może najgorsze jest to, że nie wiadomo. Warto jednak przyjrzeć się temu, co mówi i obiecuje. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Obietnice czy groźby? "Może zrobić różne rzeczy"

Obietnice czy groźby? "Może zrobić różne rzeczy"

Źródło:
TVN24

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Minister budownictwa, transportu i infrastruktury Serbii Goran Vesić zapowiada, że poda się do dymisji w związku z tragedią na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. Z kolei prezydent Serbii Aleksandar Vuczić zaproponował zorganizowanie referendum w sprawie swojej dymisji.

Minister zapowiada rezygnację. Prezydent referendum w sprawie swojej dymisji

Minister zapowiada rezygnację. Prezydent referendum w sprawie swojej dymisji

Źródło:
PAP

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24

Do Kuby zbliża się burza tropikalna Rafael i zdaniem ekspertów wkrótce zmieni się w huragan. Lokalne władze zdecydowały się na ewakuację ponad 70 tysięcy mieszkańców tej karaibskiej wyspy. Największe zagrożenie mają stanowić obfite opady deszczu.

Ewakuują 70 tysięcy osób. "Nie damy rady odzyskać wszystkiego, co stracimy"

Ewakuują 70 tysięcy osób. "Nie damy rady odzyskać wszystkiego, co stracimy"

Źródło:
PAP, Reuters, tvnmeteo.pl

Poważne zdarzenie drogowe w Kutnie (woj. łódzkie). Na ulicy Jana Pawła II zderzyły się ze sobą trzy samochody osobowe. Ranna została jedna osoba. Jak informuje policja jeden z kierujących, około 50-letni mężczyzna był kompletnie pijany. - Mężczyzna nie był w stanie dmuchać w alkomat, pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie - przekazała rzeczniczka policji w Kutnie.

Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchać w alkomat

Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchać w alkomat

Źródło:
tvn24.pl

Do jednego z wolskich mieszkań wdarł się mężczyzna, który bił po głowie i groził przedmiotem przypominającym broń mężczyźnie. Powodem było nagranie zamieszczone w internecie dotyczące jego partnerki. Policjanci zatrzymali dwójkę podejrzanych: 33-latka i 25-latkę.

Na korytarzu dwie osoby wzywały pomocy. "Do ich mieszkania wdarł się nieznany mężczyzna"

Na korytarzu dwie osoby wzywały pomocy. "Do ich mieszkania wdarł się nieznany mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Sądzie Okręgowym w Kaliszu kończy się proces dwóch mężczyzn i kobiety, którzy są oskarżeni o zabójstwo 43-latka ze szczególnym okrucieństwem. Zdaniem prokuratury miało ono być zemstą za pobicie kobiety, matki jednego z podejrzanych. Do zabójstwa doszło w sierpniu 2021 roku.

Zabili 43-latka z zemsty za pobicie kobiety. Kończy się proces trojga oskarżonych

Zabili 43-latka z zemsty za pobicie kobiety. Kończy się proces trojga oskarżonych

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Ma ponad 90 kilometrów - jest zatłoczona, odkąd powstała. Chodzi o autostradę A2 między Łodzią a Warszawą. Dla stojących w korkach kierowców nadchodzi wreszcie ratunek - droga zostanie poszerzona. Zyska po jednym pasie w każdą ze stron. Kiedy? Formalności już ruszyły. Drogowcy koniec prac przewidują na 2029 rok. Materiał Łukasza Wieczorka z magazynu "Polska i Świat".

A2 między Łodzią a Warszawą będzie trzypasmowa. Drogowcy podają termin

A2 między Łodzią a Warszawą będzie trzypasmowa. Drogowcy podają termin

Źródło:
TVN24

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. W nocy "ze względu na procedurę bezpieczeństwa w firmie Anwil uruchomiony został alarm chemiczny trzeciego stopnia" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta. We wtorek rano przekazano, że alarm został odwołany.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Stopy procentowe nie zostaną obniżone na rozpoczynającym się we wtorek dwudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej - twierdzi ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak. Ekspert przewiduje, że pierwsza obniżka nastąpi w maju.

RPP zdecyduje w sprawie stóp. "Pojawiły się nowe argumenty"

RPP zdecyduje w sprawie stóp. "Pojawiły się nowe argumenty"

Źródło:
PAP

Nominacja arcybiskupa Adriana Galbasa to dobry, choć zaskakujący wybór dla Warszawy - ocenił publicysta Tomasz Terlikowski. Jego zdaniem arcybiskup Galbas jest bardziej otwarty na zmiany niż przeciętny polski biskup, nie boi się trudnych decyzji i "szuka nowych dróg dotarcia" do młodych ludzi, co jest istotne w "szybko postępującej laicyzacji".

"Bardziej otwarty niż przeciętny polski biskup". Nowy metropolita warszawski "nie boi się trudnych decyzji"

"Bardziej otwarty niż przeciętny polski biskup". Nowy metropolita warszawski "nie boi się trudnych decyzji"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Gruzińska opozycja ogłosiła, że będzie codziennie organizować protesty w związku z wynikami wyborów parlamentarnych, których nie uznaje. Na poniedziałkowej manifestacji w centrum Tbilisi była obecna szwedzka aktywistka Greta Thunberg.

"Będziemy na ulicy codziennie". Gruzińska opozycja tworzy "ruch protestacyjny, który obali reżim"

"Będziemy na ulicy codziennie". Gruzińska opozycja tworzy "ruch protestacyjny, który obali reżim"

Źródło:
PAP

Izraelska armia poinformowała o ataku na cele wywiadowcze Hezbollahu w pobliżu Damaszku. W wyniku "operacji powietrznej" zginął szef wywiadu tej libańskiej organizacji terrorystycznej w Syrii Mahmud Mohammed Szahin. Strona syryjska twierdzi, że były to obiekty cywilne.

Izraelska armia: wyeliminowaliśmy szefa wywiadu Hezbollahu w Syrii

Izraelska armia: wyeliminowaliśmy szefa wywiadu Hezbollahu w Syrii

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP