W jednym momencie weszli na kilka posesji w województwie łódzkim. W ten sposób policja i służba celna zlikwidowały nielegalną fabrykę papierosów. Zarzuty usłyszało pięć osób.
W nielegalnej fabryce - jak informuje kom. Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji - można było w ciągu doby wyprodukować ok. 400 tys. papierosów.
- Biorąc pod uwagę, że fabryka działała od dłuższego czasu straty Skarbu Państwa mogły sięgnąć blisko 20 milionów złotych - informuje kom. Jurkiewicz.
Na teren posesji weszli funkcjonariusze policji, urzędu celno-skarbowego i morskiego oddziału straży granicznej. Na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mężczyzn i dwie kobiety.
- Na widok mundurowych próbowały uciekać, ale była to próba nieskuteczna. Niebawem w ręce funkcjonariuszy wpadły jeszcze dwie osoby - informuje Iwona Jurkiewicz.
Podczas akcji zabezpieczono blisko 1,5 tony tytoniu bez akcyzy i 360 tys. szt. gotowych papierosów.
Prokuratorskie śledztwo
W tym samym czasie mundurowi weszli jeszcze na kilka innych posesji. Efekt? Zabezpieczona linia technologiczna do produkcji tytoniu do fajek wodnych i kolejna maszyna do cięcia liści tytoniu. Oprócz tego - jak chwalą się służby - zabezpieczono "wiele innych dowodów".
Pięcioro zatrzymanych jest podejrzanych o przestępstwo. To 30 i 33-letnia kobieta oraz trzech mężczyzn od 36 do 55 roku życia. Wszyscy to mieszkańcy województwa łódzkiego.
- Przedstawiono im zarzuty między innymi produkcji i przechowywania wyrobów tytoniowych bez akcyzy - tłumaczy Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Oprócz tego śledczy postawili zarzuty o uszczuplenie należności podatkowych. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Wobec dwóch podejrzanych prokurator zastosował tytułem środka zapobiegawczego policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe w wysokości 20 tys złotych.
Autor: bż/pm / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP