Książę William objął dowództwo nad jednostką, w której służył jego brat - książę Harry. Nowy tytuł przekazał następcy tronu król Karol III. Monarcha wyraził nadzieję, że pod kierownictwem Williama pułk "będzie rosnąć w siłę". Jak zauważają brytyjskie media, podczas ceremonii król ani razu nie wspomniał o księciu Harrym, choć dotąd sądzono, że to właśnie jemu przypadnie ta funkcja.
W poniedziałek książę William został mianowany Szefem Pułku (Naczelnym Pułkownikiem) Korpusu Lotniczego Wojsk Lądowych Wielkiej Brytanii. Przez ostatnie 32 lata tytuł ten nosił Karol III. Jego przekazanie nastąpiło podczas ceremonii zorganizowanej w bazie lotnictwa w Hampshire. Żegnając się z wojskowymi, król przyznał, że oddanie dowództwa nad jednostką synowi "po tylu latach" znajomości z żołnierzami wiązało się dla niego z "wielkim smutkiem". "Mam jednak nadzieję, że w przyszłości z księciem Walii jako nowym szefem pułku będziecie rosnąć w siłę" - dodał monarcha. "(William) jest naprawdę bardzo dobrym pilotem" - zapewnił. Przemawiając przed wojskowymi, król wyraził też swój "ogromny podziw" dla ich służby w Iraku i Afganistanie. W późniejszej części wizyty rozmawiał z jednym z weteranów, który niedawno przeszedł chemioterapię. Ich rozmowa miała dotyczyć związanych z leczeniem skutków ubocznych – relacjonuje BBC.
Książę William Szefem Pułku Korpusu Lotniczego Wojsk Lądowych Wielkiej Brytanii
Decyzja o powierzeniu tytułu Szefa Pułku Korpusu Lotniczego księciu Williamowi nie przeszła bez echa. Dotąd sądzono, że - ze względu na wcześniejszą służbę w szeregach tej właśnie jednostki - jej dowództwo przypadnie w udziale księciu Harry'emu – podaje "People". Młodszy z synów Karola III nie został jednak nawet ani razu wspomniany przez monarchę podczas poniedziałkowej ceremonii - zauważa BBC.
Zdziwienia, jakie wywołało mianowanie księcia Williama na szefa pułku dawnej jednostki księcia Harry'ego, nie kryli internauci. "A Harry? Jak mogliście o nim zapomnieć?" - pytał jeden z nich w komentarzu zamieszczonym pod wpisem księcia Walii na Instagramie. "To byłby dobry tytuł dla Harry'ego", "Szkoda, że Harry jest tak karany, choć był zaangażowany i walczył na polu bitwy", "Bez wątpienia ten tytuł powinien przypaść Harry'emu" - pisali inni.
Wśród komentujących znalazły się także osoby, które z radością przyjęły informację o przekazaniu wojskowej roli księciu Williamowi. "Cudownie było zobaczyć króla Karola tak dumnego ze swojego syna i usłyszeć od niego słowa wsparcia i uznania dla naszego księcia Williama. Nie mam wątpliwości, że William będzie bardzo dobrym szefem pułku" - oceniła jedna z użytkowniczek Instagrama. "To świetnia decyzja. William pokazuje, że rozumie czym jest honor, prowadząc na co dzień honorowe i bezinteresowne życie", "(William) jest naturalnym wyborem do tej roli" - wtórowali jej inni.
Zarówno książę Harry, jak i książę William podczas swojej służby wojskowej byli pilotami. Pierwszy z nich dwukrotnie uczestniczył w misjach w Afganistanie. Drugi służył jako pilot poszukiwawczo-ratowniczy – przypomina "People".
Źródło: BBC, People, ABC News