Tom Cruise podsycił emocje wokół powstania kontynuacji słynnego filmu z 1986 roku. W środę aktor w rozmowie z australijską telewizją potwierdził, że prace ruszą niebawem.
Cruise, który zdobył światową sławę rolą Pete'a "Mavericka" Mitchella, powiedział w wywiadzie, że "kręcenie zdjęć rozpocznie się najprawdopodobniej początkiem przyszłego roku".
"To wydarzy się naprawdę"
- To się wydarzy - powiedział, potwierdzając, że pogłoski o produkcji kontynuacji kinowego hitu z 1986 roku Tony'ego Scotta są prawdziwe.
- Jesteście pierwszymi osobami, którym o tym powiedziałem. To wydarzy się naprawdę - dodał.
Odtwórcy głównych ról - Tom Cruise i Val Kilmer - oraz producent Jerry Bruckheimer podsycali informacje o kręceniu drugiej części filmu Tony'ego Scotta przez blisko dwa ostatnie lata.
David Ellison, także producent drugiej części "Top Guna" w czerwcu 2015 zapowiadał ewentualne wątki, które mogą pojawić się w scenariuszu. Ellison mówił wówczas, że świat przedstawiony w filmie będzie nam współczesny, że pojawią się drony i piąta generacja myśliwców. Podobnie jak w pierwszej części, przedstawiona zostanie obyczajowość pilotów elitarnej jednostki.
Nazwisko reżysera, szerszy skład obsady (poza Cruisem i Kilmerem) są ciągle tajemnicą.
Autor: tmw/sk / Źródło: Variety
Źródło zdjęcia głównego: Paramount Pictures