To nie jest syn Woody'ego Allena? Mia Farrow: jego ojcem może być Frank Sinatra

Ronan Farrow, uważany za jedynego biologicznego syna aktorki Mii Farrow i Woody'ego Allena, może w rzeczywistości mieć innego ojca. Sama Mia Farrow powiedziała w wywiadzie dla "Vanity Fair", że Ronan może być synem jej i Franka Sinatry.

W wywiadzie aktorka, zapytana o to, czy Sinatra może być ojcem Ronana, odpowiedziała: "możliwe". Od tego czasu w prasie nie ustają spekulacje, czy 25-letni Ronan faktycznie nie jest biologicznym synem Woody'ego Allena. Aktorka, znana m.in. z "Dziecka Rosemary" była żoną Sinatry w latach 1966-1968. Później para kilka razy wracała do siebie, także wówczas, gdy Farrow związała się już z Woodym Allenem. 25-letni Ronan skomentował sprawę z humorem. "Słuchajcie, możliwe, że wszyscy jesteśmy synami Sinatry" - napisał na Twitterze.

Rozstanie w atmosferze skandalu

Farrow ma obecnie 13 dzieci (czworo biologicznych i 9 adoptowanych). Z Woodym Allenem związana była w latach 80. Zagrała w wielu jego filmach. Para rozstała się, gdy na jaw wyszło, że Allen jest w związku z jej adoptowaną córką Soon-Yi. Ronan miał wówczas pięć lat.Gdyby Sinatra faktycznie był ojcem Ronana, w chwili jego poczęcia w 1987 roku miałby 78 lat. Testy DNA nigdy nie zostały wykonane. Sinatra zmarł w 1998 roku.Córka Franka Sinatry, Nany, pytana o sprawę Ronana, odpowiedziała: "Jest częścią nas i to błogosławieństwo, że jest obecny w naszym życiu".

Bogaty dorobek

25-latek mimo młodego wieku ma już na koncie poważne sukcesy. Jest aktywistą praw człowieka, dziennikarzem-freelancerem, prawnikiem i urzędnikiem rządowym. Pracował m.in. dla administracji Obamy w departamencie stanu. Założył Biuro Światowych Spraw Młodych Ludzi, a jego przełożoną była Hillary Clinton. W 2013 roku porzucił posadę rządową, by studiować na Uniwersytecie w Oksfordzie.

Farrow publikuje w takich gazetach jak "Los Angeles Times", "International Herald Tribune" czy "Wall Street Journal". Często pojawia się w mediach jako komentator w sprawach dotyczących praw człowieka. Pracował także dla UNICEF-u w Nigerii, Angoli i Sudanie. W 2011 roku znalazł się w czołówce najbardziej wpływowych młodych ludzi magazynu "Diplomatic Courrier".

Autor: /jk / Źródło: guardian.co.uk, tvn24.pl

Czytaj także: