M, kultowa bohaterka serii o Jamesie Bondzie zostanie uśmiercona - donoszą brytyjskie media. Poinformował o tym jeden z pracowników planu najnowszej części przygód brytyjskiego agenta - "Skyfall". Filmowiec twierdzi, że niedawno kręcono scenę śmierci szefowej Bonda od 17 lat granej przez Judi Dench. Dystrybutor filmu odmawia komentarza.
- Sfilmowaliśmy scenę śmierci M. Judi Dench opuszcza serię - miał powiedzieć jeden z pracowników z planu "Skyfall", 23. części Bonda. Anonimowego filmowca cytują brytyjskie media, które piszą, że M (pseudonim został zaczerpnięty od imienia pierwszego, rzeczywistego szefa brytyjskiego wywiadu MI6) ma zginąć w finale filmu, ale wcześniej Bond pozna jej szokującą przeszłość.
Doniesienia te - jak piszą brytyjskie gazety - potwierdzają pogłoski, że 77-letnia aktorka ponoć odmówiła wystąpienia w roli szefowej agenta 007 po raz ósmy.
"Bond będzie musiał zlikwidować zagrożenie"
Dench, aktorka znana z szekspirowskich ról w teatrze i laureatka Oscara za "Zakochanego Szekspira", jest jedyną kobietą w roli zwierzchnika brytyjskiego wywiadu. W Bondzie pojawiła się w 1995 roku, gdy w "Golden Eye" zadebiutował Pierce Brosnan. Była tak znakomita, że postać pomyślana jako epizodyczna, zaczęła żyć własnym życiem. Wcześniej zwierzchnika najsłynniejszego szpiega świata odtwarzało dwóch aktorów - w pierwszych filmach Bernard Lee, później Robert Brown. Żaden z nich nie stworzył jednak takiej kreacji jak Dench.
Po odejściu Dench z filmu, obowiązki szefa Bonda ma przejąć 49-letni Ralph Fiennes.
Sama aktorka nie komentuje tych doniesień. Także dystrybutor filmu, Sony Pictures odmówił komentarza. Na plan filmowy wpuszczono tylko dziennikarzy BBC, którzy jako jedyni uchylili rąbka tajemnicy akcji najnowszej serii: "Gdy zacznie odzywać się przeszłość M, lojalność Bonda wystawiona zostanie na próbę. MI6 stanie się celem ataku. James będzie musiał za wszelką cenę zlikwidować zagrożenie" - napisali.
To ona wejdzie do łóżka Bonda
Światowa premiera "Skyfall" zaplanowana jest na 26 października.
Obok Daniela Craiga, który ponownie zagra tytułową rolę, Dench i Fiennesa, zobaczymy także Javiera Bardema i Bena Whishawa. A w kobiety, które będą oblegały Bonda, wcielą się: Naomie Harris, Berenice Marlohe i piękna Greczynka - Tonia Sotiropoulou, która dołączyła do obsady cztery dni temu. Dla niej to pierwsza wysokobudżetowa produkcja w karierze. Do tej pory aktorka i modelka występowała głównie w greckich serialach.
Sotiropoulou na plan, a dokładniej… do łóżka Bonda w Stambule wejdzie 22 kwietnia. Ze szczegółami poinformowała o tym na swoim profilu na Facebooku.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe