Zmarł amerykański reżyser, producent i aktor Richard Donner - poinformowała w poniedziałek jego żona oraz partnerka zawodowa Lauren Shuler Donner. Sławę przyniosły mu takie filmy, jak "Superman", "Omen" czy "Zabójcza broń". Artysta miał 91 lat.
"Spoczywaj w pokoju, Richardzie Donner" - napisał na Twitterze aktor Mel Gibson. W oświadczeniu dla magazynu Deadline nazwał zmarłego reżysera swoim przyjacielem i mentorem. "Tyle się od niego nauczyłem" - przyznał gwiazdor. "Umniejszał swój talent i wielkość ogromną porcją pokory, nazywając siebie 'zaledwie gliną z drogówki'. Swoje ego zostawiał za drzwiami i tego samego oczekiwał od innych. Miał wspaniałomyślne serce i duszę, którymi hojnie dzielił się z tymi, którzy go znali" - wspomina aktor. "Będę za nim tęsknić, za jego poczuciem humoru i mądrością" - dodał.
W jednym z wywiadów sprzed kilku lat Gibson nazwał Donnera "mistrzem opowiadania historii"
"Richard Donner sprawił, że diabeł stał się dzieckiem w filmie 'Omen', stworzył współczesny film komiksowy z 'Supermanem' i na nowo wymyślił film o policjantach w 'Zabójczej broni'. (…) Facet był urodzonym gawędziarzem. Dzięki za wszystkie filmy, Dick!" – tweetował w poniedziałek scenarzysta i aktor Kevin Smith.
Komplementował go także Steven Spielberg, który wyprodukował jeden z najgłośniejszych filmów Donnera "Goonies". - Dick tak twardo panował nad swoimi filmami i był tak utalentowany w tak wielu gatunkach. Przebywanie w jego otoczeniu było jak przebywanie z ulubionym trenerem, najmądrzejszym profesorem, najzacieklejszym motywatorem, najbardziej ujmującym przyjacielem, najwierniejszym sprzymierzeńcem. (…) Nie mogę uwierzyć, że już go nie ma, ale jego chrapliwy, serdeczny śmiech pozostanie ze mną na zawsze – stwierdził Spielberg.
Ojciec kina superbohaterskiego, mistrz opowiadania historii
Richard Donner nazywany był ojcem współczesnego filmu superbohaterskiego. Zapoczątkował to, realizując w 1978 "Supermana" z Christopherem Reeve'em w roli głównej. "Przekuł swoją miłość do postaci na realizację filmu, wielokrotnie ścierając się z producentami w sprawie konieczności wprowadzenia efektów specjalnych, które przekonałyby widzów, że superbohater naprawdę potrafi latać" – zauważyła AP.
Z kolei "Hollywood Insider" przypomniał, że prace nad "Supermanem" trwały już dobre kilka lat, kiedy producenci zatrudnili Donnera do reżyserii. Scenariusz, napisany pierwotnie przez Mario Puzo, był przerabiany przez wielu różnych pisarzy. Ostatecznie Donner zatrudnił Toma Mankiewicza, bratanka scenarzysty "Obywatela Kane'a" Hermana Mankiewicza, by napisał tekst od nowa. Ze względu na reguły związku zawodowego scenarzystów jako autor tekstu figuruje jednak Puzo.
Drogę do realizacji "Supermana" utorował Donnerowi wcześniejszy sukces, jego debiut fabularny "Omen" z 1976 roku. Główne role powierzył Gregory'emu Peckowi i Lee Remick. Film, którego budżet wynosił dwa miliony dolarów, zarobił w samej Ameryce 60 milionów. Po nim powstały jeszcze dwa sequele.
"Zabójcza broń" z Melem Gibsonem i Dannym Gloverem stała się tak popularna, że zaowocowała trzema sequelami. Sędziwy reżyser planował także piątą część kultowej serii, mającą zwieńczyć jego kilkudziesięcioletnią karierę. Zamierzał w niej ponownie obsadzić Gibsona i Glovera.
Do najbardziej znanych filmów Donnera należą także m.in. "Zaklęta szkoła", "Maverick" i "Teoria spisku". Ostatni, "16 przecznic", zrealizowany został w 2006 roku. Donner znalazł się w gronie hollywoodzkich reżyserów, którzy wygenerowali ponad miliard dolarów zysku. Wcześniej pracował dla telewizji, realizując m.in. "Wyspę Gilligana", 'Strefę mroku", "Ulice San Francisco" oraz "Kojaka".
Źródło: PAP, tvn24.pl