"Wybór Wrony", czyli najciekawsze nowości filmowe października

Źródło:
tvn24.pl
"Adamant" w reżyserii Nicolasa Philiberta
"Adamant" w reżyserii Nicolasa PhilibertaAurora Films
wideo 2/5
"Adamant" w reżyserii Nicolasa PhilibertaAurora Films

Premiery kinowe października to szereg ekscytujących i od dawna wyczekiwanych tytułów. Nowości tego miesiąca to zarówno najnowsze dzieła sztuki wybitnych twórców, zaskakujące debiuty, jak i bardzo ciekawe, choć nieco lżejsze filmy. Reporter tvn24.pl Tomasz-Marcin Wrona w cyklu "Wybór Wrony" pisze o najciekawszych pięciu premierach tego miesiąca.

Październik w kinie to tradycyjnie miesiąc bardzo intensywny i ekscytujący. Do repertuaru trafiają tytuły, o których było bardzo głośno podczas tegorocznych festiwali filmowych, a będzie jeszcze głośniej, gdy sezon oscarowy nabierze rozpędu. Jedno jest pewne: nie zabraknie powodów do zachwytów - i to najróżniejszych. Skąd ta pewność? O tym w autorskim przeglądzie premier kinowych Tomasza-Marcina Wrony.

"Adamant"

- Czy wy powariowaliście?! To przesada - zwrócił się do jury francuski twórca Nicolas Philibert, odbierając Złotego Niedźwiedzia 73. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie za film dokumentalny "Adamant". To drugi filmowy dokument doceniony najważniejszą nagrodą Berlinale w historii tego festiwalu. Pierwszym - w 2016 roku - było "Morze w ogniu" włoskiego twórcy Gianfranca Rossiego.

Nicolas Philibertfot. Michel Crotto/Aurora Films

Nicolas Philibert jest jednym z najwybitniejszych żyjących twórców kina dokumentalnego. A na pewno najbardziej empatycznym i uważnym w tym gronie. Swoją karierę rozpoczął w latach 70. ubiegłego wieku. W latach 80. zrealizował kilka filmów o tematyce górskiej dla telewizji, w tym słynny "Trilogie pour homme seul" z 1987 roku. Międzynarodową sławę przyniósł mu "W krainie głuchych" z 1992 roku. Sportretował w nim kilka osób głuchych w różnym wieku, ukazując zarówno to, z czym się mierzą, jak i ich najróżniejsze źródła radości. Pięć lat później postanowił spojrzeć na pacjentów jednej z klinik psychiatrycznych. W "Każdej małej rzeczy" przedstawia osoby chore, które pracują nad letnim spektaklem na podstawie tekstu Witolda Gombrowicza "Operetka". Natomiast "Być i mieć" przyniósł Philibertowi nominację do nagrody BAFTA (najlepszy film nieanglojęzyczny), dwie nominacje do Cezara (najlepszy film i najlepsza reżyseria) oraz Europejską Nagrodę Filmową (Europejski Film Dokumentalny).

Widok na AdamantAurora Films

"Adamant" to kolejny dowód w dorobku Philiberta na to, jak niezwykle wrażliwym, ciekawym świata i uważnym jest obserwatorem. Tym razem filmowiec przygląda się pacjentom dziennego oddziału psychiatrycznego jednego z paryskich szpitali. Nie jest to typowa placówka, gdyż mieści się na pokładzie specjalnie przygotowanej barki, zacumowanej przy prawym brzegu Sekwany w centrum francuskiej stolicy. Tu pomoc otrzymują dorośli pacjenci z pierwszych czterech dzielnic miasta. Tych, którzy tu przychodzą różni niemal wszystko: wiek, status ekonomiczny i społeczny, płeć, jednostka chorobowa czy wykształcenie. Łączy zaś to, że potrzebują pomocy i po nią sięgają, bo mają świadomość tego, że bez niej nie mogą funkcjonować. Tę pomoc otrzymują ze strony terapeutów, psychiatrów, opiekunów i współpracowników zewnętrznych. "Adamant" jest jednak miejscem, w potrzebujący fachowej pomocy, są traktowani z należytą każdemu człowiekowi uwagą i zrozumieniem. To w zasadzie oni nadają codzienny rytm placówce.

Podczas konferencji prasowej w Berlinie Philibert zwrócił uwagę, że "Adamant" może sprawiać wrażenie utopii, ale nią z pewnością nie jest. To opowieść o zacieraniu granic, a Philibert robi to w sposób wyjątkowy. Podobnie jak w przypadku "Być i mieć" (2002 r.) czy "Każdej małej rzeczy", dokument "Adamant" ogląda się jak film fabularny. W paryskiej placówce zacierają się również granice między pacjentami a pracownikami medycznymi, opiekunami. Nie ma żadnych szpitalnych fartuchów czy innych form rozróżnienia, kto jest kim. Codzienny rytm funkcjonowania placówki, łącznie z pokładową kawiarnią, w dużej mierze zależy od samych pacjentów. A i ci zostali przedstawieni w wyjątkowy sposób, bo nie dowiadujemy się wprost o ich chorobach czy zaburzeniach. W ten sposób Philibert pokazuje zwykłą, czasem ignorowaną ludzką potrzebę bycia dostrzeżonym, wysłuchanym i szanowanym. A przy okazji, jak wielka siła drzemie w ludzkiej kreatywności i potrzebie wyrażania siebie. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ WYWIAD TOMASZA-MARCINA WRONY Z NICOLASEM PHILIBERTEM: "INWESTOWANIE W PSYCHIATRIĘ JEST 'POLITYCZNIE NIERENTOWNE'"

"Adamant" w reżyserii Nicolasa Philiberta w kinach od 6 października.

Kadr z filmu "Adamant"Aurora Films

"Disco Boy"

"Adamant" to nie jedyny film z Konkursu Głównego tegorocznego Berlinale, który znalazł się w październikowych nowościach polskich kin. Do dystrybucji trafił także pełnometrażowy debiut fabularny Giacomo Abbruzzese - włoskiego twórcy, który w 2020 roku zwrócił na siebie uwagę filmem dokumentalnym "America" (nominowany w 2022 roku do Cezara w kategorii najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny").

Tętniący intensywnymi światłami, żywymi kolorami i pulsującą muzyką francuskiego DJ-a Vitalica film, jest historią Alekseia/Alexa - w tej roli charyzmatyczny Franz Rogowski - młodego byłego więźnia białoruskiego, który szuka szansy na lepsze życie na Zachodzie. Razem z przyjacielem Michaiłem (Michał Balicki) zaplanowali przeprawę przez Polskę do Francji. Dlaczego właśnie tam? - A dlaczego nie? - odpowiada w pewnym momencie główny bohater francuszczyzną, nauczoną z filmów. Do celu dociera tylko Aleksei, do którego Michaił powracać będzie już jako duch. Ale nie tylko jego duch będzie mu później towarzyszyć. Mężczyzna zaciąga się do Legii Cudzoziemskiej i razem z jednostką trafia na misję przeciwko Ruchowi na rzecz Wyzwolenia Delty Nigru. Po powrocie do Francji Alex nie będzie mógł pozbyć się wojennej traumy.

"Disco Boy" reż. Giacomo Abbruzzese© Films Grand Huit/Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Abbruzzese jasno rozlicza się z koszmarem, jakim jest wojna w każdej postaci. Tworzy pełną napięcia i nieco przewrotną odyseję, w której stawia swojego bohatera przed koniecznością pokonywania własnych ograniczeń, przekraczania granic, dokonywania wyborów, przed którymi nikt nie chciałby być postawiony.

"Disco Boy" to 90-minutowy aktorski popis Rogowskiego, który coraz bardziej umacnia swoją pozycję jednego z najciekawszych i najbardziej wszechstronnych aktorów europejskiego kina. Spokój, pokerowa twarz i niemal szeptane, cedzone przez zęby kwestie, wybrzmiewają niezwykle donośnie.

Wojenne piekło pokazane zostało tu nie tylko jako walka na froncie, ale również w postaci jednostkowych przeżyć i doświadczeń daleko poza strefami starć. Być może "Disco Boy" mógłby być filmem lepszym, być może mógłby być pozbawiony kilku fabularnych nieścisłości. Wyszło jak wyszło i nie zmienia to faktu, że w obliczu narastających konfliktów zbrojnych, wojny w Ukrainie, fabularny debiut Abbruzzese staje się pozycją obowiązkową w kinowym repertuarze.

"Disco Boy" w reżyserii Giacoma Abbruzzesa w kinach od 6 października.

"Disco Boy" reż. Giacomo Abbruzzese
"Disco Boy" reż. Giacomo Abbruzzese© Films Grand Huit/Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

"Poprzednie życie"

Są takie filmy, które chwytają widownię za serce od pierwszego ujęcia, od pierwszej kwestii i trzymają do samego końca. A po wyjściu z kina, poza refleksją, czuje się wszechogarniający spokój. Takim filmem jest pełnometrażowa debiutancka fabuła Celine Song "Poprzednie życie". Stał się hitem najpierw festiwalu Sundance, a później Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Tu warto dodać, że rzadko dzieje się tak, żeby w Konkursie Głównym Berlinale znalazł się debiut, który miał swoją światową premierę poza niemiecką stolicą.

"Poprzednie życie" reż. Celine SongGutek Film

Co sprawia, że "Poprzednie życie" jest tak wyjątkowym filmem? Wszystko: od spokojnie prowadzonej fabuły, przez zachwycającą Gretę Lee w roli Nory, świetnie dobraną i wykorzystaną muzykę, po mądrość, jakiej każdy z nas potrzebuje. Song postawiła na filmową prostotę, czyniąc z niej największą siłę swojego debiutu.

Sukces "Poprzedniego życia" nie jest przypadkiem. Południowokoreańsko-kanadyjska filmowczyni, swoją karierę rozpoczynała jako dramatopisarka i reżyserka teatralna. W 2019 roku premierę miała sztuka na podstawie jej tekstu "Endlings". Natomiast w listopadzie wykorzystując grę The Sims 4, zrealizowała "Mewę" Antoniego Czechowa, która prezentowana była na żywo na platformie Twitch. "The Seagull on The Sims 4" bo tak nazywała się wyreżyserowana przez Song produkcja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. W scenariuszu "Poprzedniego życia" sprawnie przemyciła wątki autobiograficzne i wykorzystała swoje doświadczenia dramatopisarskie. Dzięki temu nie ma w nim narracyjnych bądź fabularnych wpadek czy nieścisłości.

"Poprzednie życie" jest poruszającą i czułą opowieścią o potrzebie pożegnania, zamykania kolejnych rozdziałów swojego życia. Tak w skrócie i najogólniej można opisać fabułę, żeby zarazem nie zdradzić za dużo. Reżyserski debiut Song, na kilka miesięcy po światowej premierze, jest nadal wymieniany jako jeden z najważniejszych i najlepszych tegorocznych filmów. W wielu recenzjach pojawiają się porównania stylistyki Song do najróżniejszych klasyków kinowych. Jednak nie mają one większego znaczenia. Jeśli Song w kolejnych swoich filmach utrzyma przynajmniej artystyczny i emocjonalny poziom, jaki sama sobie narzuciła, to jej dorobek będzie punktem odniesienia czy porównań dla innych twórczyń i twórców. Oby tak się stało.

"Poprzednie życie" w reżyserii Celine Song w kinach od 13 października.

"Poprzednie życie" reż. Celine Song
"Poprzednie życie" reż. Celine SongGutek Film

"Czas krwawego księżyca"

Martin Scorsese wybitnym filmowcem jest. To wie każdy, kto choć trochę interesuje się historią kina. I chociaż jego twórczość na stałe wpisała się w klasykę kina powszechnego, to nowojorczyk nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jego najnowszy film "Czas krwawego księżyca" jest nie tylko jednym z najważniejszych tytułów tej dekady, ale również jedną z jego najlepszych dotychczasowych realizacji.

Scenariusz autorstwa Erica Rotha i samego Scorsese powstał na podstawie głośnej książki Davida Granna z 2017 roku o tym samym tytule (oryg. "Killers of the Flower Moon"; "Czas krwawego księżyca. Zabójstwa Osagów i narodziny FBI", na polski przełożona przez Piotra Grzegorzewskiego). Pełen tytuł nominowanego do Nagrody Pulitzera reportażu zdradza już wiele z samej filmowej opowieści. Faktycznie, mamy z jednej strony zagadkową serię zabójstw, żeby nie napisać czystki etnicznej na rdzennej ludności z plemienia Osedżów. Z drugiej - to właśnie ta sprawa ugruntowała pozycję J. Edgara Hoovera, szefa Biura Śledczego, przekształconego w 1935 roku w Federalne Biuro Śledcze (FBI). Co ma jedno z drugim wspólnego? Tego nie zdradzę.

"Czas krwawego księżyca" reż. Martin ScorseseUnited International Pictures Polska

Zamiast streszczać fabułę tego wciągającego, 206-minutowego filmu, spróbuję wyjaśnić kontekst, w jaki wpisana jest ta historia. "Czas krwawego księżyca" przenosi nas do lat 20. ubiegłego wieku w północnej części stanu Oklahoma. To tu po dramatycznych losach i wędrówkach, plemię Osedżów zakupiło ziemie o powierzchni blisko 6 tys. km kw., na których powstał ich rezerwat. Jako właściciele terenu mogli czerpać zyski z eksploatacji dóbr naturalnych, w tym z odkrytych końcem XIX w. bogatych złóż ropy naftowej. To sprawiło, że Osedżowie stali się jedną z najbogatszych grup społecznych w Oklahomie. Na początku lat 20. XX wieku Kongres wprowadził instytucje "opiekunów", którzy mieli dbać o bogactwo i sposób jego wydawania przez "niekompetentnych" Osedżów. Ponadto wielu białych próbowało wżeniać się w rodziny Osedżów, by zdobyć prawa eksploatacji złóż, które podzielone zostały na początku XX wieku decyzją rady plemienia. Byli też tacy, których w oczy kuło bogactwo rdzennych Amerykanów i postanowili je zdobyć za wszelką cenę. W latach 1921-26 doszło do serii zgonów wśród tych Osedżów, którzy mieli największe prawa eksploatacyjne. Do dzisiaj nie wiadomo dokładnie ile osób zginęło, ale Grann w książce wspomina, że nigdy niewyjaśnionych śmierci przedstawicieli tego plemienia można było liczyć w setkach.

Ta wielowątkowa, zniuansowana historia w wybitny sposób oddana została przez Scorsese. "Czas krwawego księżyca" to obraz, jak nazwał to sam Grann - panującej wówczas "kultury zabijania i kultury współudziału". Oznaczała ona nie tylko akty przemocy i wyzysku rdzennych Amerykanów, ale również systemowej - w końcu usankcjonowanej przez rząd federalny - niesprawiedliwości. W "białych rękawiczkach" próbowano odebrać Osedżom ich ziemie, bogactwa i w końcu całkowicie zgładzić. Przesadzam? Skądże, to wszystko pojawia się w dialogach i ma swoje historyczne uzasadnienie. Wystarczy wspomnieć, że w obliczu bezczynności służb hrabstwa Osage jak i stanu Oklahoma, rada plemienia musiała zapłacić 20 tys. dolarów, żeby władze federalne zainteresowały się sprawą niewyjaśnionych morderstw.

Oczywiście lokomotywą, która napędza tę trzyipółgodzinną fabułę, jest znakomita obsada. Leonardo DiCaprio, Robert De Niro, Lily Gladstone, Brendan Fraser, Jesse Plemons, Janae Collins - to tylko niektóre nazwiska. I warto było czekać, żeby w jednym filmie Scorsese pojawiło się dwóch jego aktorskich faworytów: DiCaprio i De Niro. Taki duet je się łyżkami. Jeśli chodzi o samego DiCaprio (który ma zagrać główne role w kolejnych dwóch fabułach Scorsese), w roli Ernesta Burkharta przypomniał, że jest aktorem wybitnym. Żeby nie zdradzać zbyt wiele: w takim wydaniu pojawił się chyba ostatni raz w "Pewnego razu w... Hollywood" Quentina Tarantino.

"Czas krwawego księżyca" reż. Martin Scorsese (Lily Gladstone i Martin Scorsese)United International Pictures Polska

Zresztą, w "Czasie krwawego księżyca" czuć pewną filmową przewrotność rodem z tarantinowskiej estetyki. Scorsese stawia na głowie wiele westernowych schematów, które odczarowują historię i oddają Osedżom należyte miejsce i głos. To nie oni są "dzikusami", napadającymi na bezbronnych mieszkańców. To nie oni łamią ustalenia i normy prawne. Natomiast przedstawieni są jako pełni mądrości, ułożeni, inteligentni członkowie społeczeństwa, które nie chce traktować ich na równi z białymi kolonizatorami, osadnikami.

"Czas krwawego księżyca" w reżyserii Martina Scorsese w kinach od 20 października.

"Czas krwawego księżyca" zwiastun filmu, reż. Martin Scorsese
"Czas krwawego księżyca" reż. Martin Scorsese

"Klub cudownych kobiet"

I wreszcie film, który być może nie jest kinową perełką, być może nie należy do najlepszych z kinowych premier tego miesiąca, ale na pewno jest obrazem wartym uwagi. Dlaczego? Bo to świetny przykład kina środka, gwarantujący dobrze spędzony czas.

"Klub cudownych kobiet" to najnowszy film irlandzkiego twórcy Thaddeusa O'Sullivana. Filmowiec, co prawda debiutował już w 1978 roku, to jednak międzynarodowy rozgłos przyniosła mu druga fabuła "Grudniowa panna młoda", która światową premierę miała w sekcji Directors' Fortnight Festiwalu Filmowego w Cannes w 1990 roku. Później stworzył jeszcze między innymi nagradzane "Nic osobistego" (1995 r.), "Rozdarte serce" (2002 r.) czy telewizyjny film "W czasie burzy" (2009 r.).

"Klub cudownych kobiet" reż. Thaddeus O'SullivanForum Film Poland

"Klub cudownych kobiet" przenosi nas do irlandzkiej wsi Ballygar, do drugiej połowy lat 60. ubiegłego wieku. Tuż przed parafialną loterią charytatywną umiera Maureen - jedna z jej organizatorek. Mimo to, wydarzenie się odbywa, a główną nagrodą jaką można zdobyć jest bilet na pielgrzymkę do francuskiego sanktuarium Lourdes. Podróż ta jest marzeniem Eileen (Kathy Bathes), Lily (Maggie Smith) oraz Dolly (Agnes O’Casey). Każda z nich ma swoją własną intencję, nadzieję na cud. Jednak przed wyjazdem w Ballygar pojawia się Chrissie (Laura Linney), która swoją obecnością burzy spokojną atmosferę.

Największą zaletą i siłą napędową filmu O'Sullivana jest obsada. Zresztą, trudno sobie wyobrazić, żeby trio Bathes, Linney i Smith mogło rozczarować. Sam pomysł na fabułę też wydaje się być bardzo ciekawy. Mamy świetnie skonstruowane, różnorodne postaci, jest kino drogi, tajemnica z przeszłości, z którą bohaterki muszą się w pewnym momencie zmierzyć. Są również tematy tabu katolickiego społeczeństwa prowincjonalnego, które pół wieku później tylko z pozoru wybrzmiewają jako część zamierzchłego zaścianka - ale są tematami jak najbardziej aktualnymi. Co poszło więc nie tak? Mam wrażenie, że O'Sullivana zgubiła chęć zamknięcia w ciepłym, poruszającym komediodramacie zbyt wielu kwestii. W efekcie momentami ta historia ociera się o banał, staje się powierzchowna, opowiadana w nieco staroświecki sposób. To wrażenie zacierają one: Bathes, Linney i Smith, aktorki należące do grona tych talentów, które z reklamy proszku do prania, uczyniłyby arthouse'ową perełkę. I dla nich warto spędzić półtora godziny z "Klubem cudownych kobiet".

"Klub cudownych kobiet" w reżyserii Thaddeusa O'Sullivana w kinach od 20 października.

"Klub cudownych kobiet" reż. Thaddeus O'Sullivan
"Klub cudownych kobiet" reż. Thaddeus O'SullivanForum Film Poland

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Cannes Film Festival

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Meksyku i Kanady już zapowiedziały cła odwetowe.

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników". Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Richard Grenell spotkał się w Carasas z przywódcą Wenezueli Nicolasem Maduro i przekazał, że doprowadził do uwolnienia przez wenezuelski reżim sześciu Amerykanów. Grenell "sprowadza z Wenezueli do domu sześciu zakładników" - napisał Trump.

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Źródło:
PAP

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Ornitolodzy z Florydy są zdruzgotani śmiercią dwóch młodych bielików amerykańskich. Ptaki najprawdopodobniej zjadły zwierzę zakażone ptasią grypą. Młode nie zdążyły nawet otrzymać imion.

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Źródło:
CNN

Były prezydent Niemiec Horst Koehler nie żyje. 81-letni ekonomista i finansista zmarł w sobotę rano po krótkiej, ciężkiej chorobie - poinformowały niemieckie media.

Nie żyje były prezydent Niemiec

Nie żyje były prezydent Niemiec

Źródło:
PAP

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl