W rosyjskich zakładach karnych przemocą zmusza się więźniów do podpisania kontraktu z armią i wyjazdu na front - informuje portal Sibir Realii. Przekazał on, że więźniowie, ich krewni i znajomi twierdzą, że proceder taki odbywa się w koloniach karnych w co najmniej trzech okręgach federalnych Federacji Rosyjskiej - Nadwołżańskim, Centralnym i Syberyjskim.
Według rozmówców portalu od jesieni 2024 roku z niektórych zakładów odosobnienia połowę więźniów wysłano na front, głównie poprzez stosowanie wobec nich przemocy i gróźb.
CZYTAJ RÓWNIEŻ – Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę
Jedna z rozmówczyni portalu, której znajomy przebywa w więzieniu opowiada, że pewnego dnia do zakładu wkroczyło około 100 funkcjonariuszy OMON w pełnym uzbrojeniu i pobito wszystkich bez wyjątku.
Tak w rosyjskich zakładach karnych zmuszają do wyjazdu na front
– Gdy któryś wystawi rękę – od razu dostaje zarzut stawiania oporu. Po prostu przeszli przez kolonię i pobili wszystkich pałkami i to tak, że były złamania. Niemal połowę wywieźli na front, nawet ze złamaniami. Niektórzy podpisali kontrakty z wojskiem od razu na miejscu – relacjonowała kobieta.
- Część wywieziono jakoby "do Moskwy", a po drodze straszono: „no, jak dojedziemy do Lefortowa, to obetniemy ci uszy”. I taki wtedy natychmiast podpisuje kontrakt – stwierdziła kobieta i poprosiła, by nie ujawniać żadnych szczegółów, łącznie z miastem, w którym znajduje się kolonia.
Krewni więźnia z kolonii karnej w obwodzie tulskim powiedzieli portalowi Sybir.Realii, że tam dzieje się to samo – dochodzi do masowych pobić więźniów dokonywanych przez funkcjonariuszy różnych służb.
- W piątek przyjechali. Około setki ludzi! Bili wszystkich, gdzie popadnie. Zabrali od razu 15 nierosyjskich więźniów na kontrakt. Połowę przewieźli do Lefortowa, po drodze grozili im, że oskarżą ich o ekstremizm, jeśli nie podpiszą umowy - powiedział pragnący zachować anonimowość rozmówca i dodał, że Rosjan biją przez cały tydzień po jednym - wzywają do kierownictwa i jak odmawiasz podpisania kontraktu, to biją.
Federalna Służba Więzienna "pomaga" Ministerstwu Obrony
Rozmówca stwierdził też, że kolonia, o której mówił, praktycznie opustoszała. Do połowy 2024 roku przywożono tam dwie grupy więźniów miesięcznie, a każda z nich liczyła po 15-20 osób, obecnie przywozi się 2-3 nowych więźniów w ciągu miesiąca. - Czyli już na etapie aresztu śledczego są zmuszani do podpisania kontraktu – powiedziało źródło portalu.
Redakcja Sybir.Realii już wcześniej pisała o pobiciach podejrzanych i oskarżonych w aresztach – w ten sposób FSIN (Federalna Służba Więzienna) "pomaga" Ministerstwu Obrony zwiększyć liczbę żołnierzy kontraktowych.
W październiku 2024 roku przywódca Rosji Władimir Putin podpisał ustawę, która pozwala na zawarcie kontraktu z Ministerstwem Obrony już na etapie postępowania sądowego. Wcześniej było to możliwe tylko przed procesem lub po ogłoszeniu wyroku.
Portal przypomina też, że zgodnie z dochodzeniem innego portalu - Mediazony i BBC, najemnicza Grupa Wagnera oraz jej założyciel Jewgienij Prigożyn (zanim zginął w katastrofie śmigłowca w sierpniu 2023 roku, prawdopodobnie zaaranżowanej na zlecenie Putina po nieudanym buncie) zwerbowali w rosyjskich koloniach i aresztach prawie 50 tysięcy więźniów do udziału w inwazji na Ukrainę, a tylko w 2023 roku liczba osadzonych w koloniach Rosji zmniejszyła się rekordowo - o 58 tysięcy osób.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jonas Petrovas / Shutterstock.com