Gdy emocje piłkarskie sięgają zenitu - warto przypomnieć kinomanom najciekawsze filmy z piłką nożną w tle. Choć nie ma w tym zestawieniu arcydzieła, kino może pochwalić się kilkoma tytułami, które fani piłki nożnej znać powinni.
Chronologicznie wypada najpierw wymienić "Harry’ego piłkarza" Levi Fitzhamona, pierwszy w historii film o piłce nożnej - z 1911 roku. Aż trudno uwierzyć, że jego premiera odbyła się 101 lat temu!
Pele i Deyna w oflagu
Z kolei pod względem artystycznym prym wiedzie "Ucieczka do zwycięstwa" Johna Houstona. To historia meczu piłkarskiego zorganizowanego w niemieckim oflagu, w którym wystąpiły drużyny jeńców wojennych z całego świata kontra jedenastka hitlerowców. Więźniowie zamierzają wykorzystać mecz, by uciec z obozu. Obsada "Ucieczki…” naszpikowana jest gwiazdami futbolu od Pelego począwszy na naszym Kazimierzu Deynie kończąc. Na bramce stoi Sylvester Stallone (w 1976 roku, gdy film powstawał, już wielka gwiazda).
"Drukowane" mecze
I wreszcie - popularna w Polsce komedia Janusza Zaorskiego „Piłkarski poker”, której akcja rozgrywa się w środowisku piłkarskim. „Drukowane" mecze, przekupni sędziowie, czyli codzienność polskiej ligi piłkarskiej. Co prawda sprzed ćwierćwiecza, ale czy wszystko od tamtej pory zmieniło się na lepsze? Film powstał w 1988 roku, z genialnym Januszem Gajosem w roli głównej i nieżyjącymi już gwiazdami rodzimego kina, jak Mariusz Dmochowski, Henryk Bista czy Bronisław Pawlik. Głównym bohaterem jest Jan Laguna, cyniczny sędzia, który postanawia w sposób spektakularny zakończyć karierę. Tu zaczyna się piętrowa intryga, w którą wciągnięci są wpływowi notable piłkarscy, z których żaden nie ma oporów przed korupcją. Wiadomo, że Janusz Zaorski od lat planuje sequel obrazu, a zważywszy na istotnie spektakularne „wydarzenia” ostatnich lat na tym polu, będzie mógł nakręcić nie jedną, ale kilka części współczesnego "piłkarskiego pokera".
Instruktaż faulowania Najwięcej filmów o piłce nożnej powstało w jej ojczyźnie - Anglii. Najgłośniejszą jest chyba opowieść Barry’ego Skolnicka „Mecz ostatniej szansy”, klasyczna „komedia sportowa”. Główną rolę gra gwiazda angielskiego futbolu Vinny Jones, piłkarz Wimbledon FC w latach 80., który zaczął „drugie życie”, gdy spotkał reżysera Guya Ritchiego.
Jones pisywał też teksty o tajnikach futbolu, z których najgłośniejszym był ten, w którym zdradzał… jak faulować, by zmylić sędziego. Scena, w której bohater prezentuje instruktaż faulowania, jest zresztą najlepszą w filmie. Sama fabuła skupia się na historii Danny’ego, skazanego na więzienie za pobicie policjantów. W areszcie otrzymuje on propozycję trenowania policyjnej drużyny futbolowej, którą odrzuca, proponując mecz między więźniami i strażnikami. Film pokazuje magię i siłę sportowej rywalizacji fair play, mimo że rozgrywa się w więzieniu.
Piłka nożna i miłość
Po dawce agresji, nie może zabraknąć filmu, w którym sport przeplata się z miłością. Takim jest właśnie, co zapowiada tytuł, „Miłość kibica” z mało wtedy znanym Collinem Firthem w roli głównej. Oparty na powieści Nicka Hornby'ego obraz - to historia nauczyciela angielskiego, który kibicuje Arsenalowi Londyn. Pewnego razu w jego szkole rozpoczyna pracę Sarah, również kibicująca najpopularniejszej drużynie Wysp. Sama fabuła jest mało skomplikowana, stanowi jednak klasyczny przykład połączenia komedii romantycznej z „kinem sportowym”.
Wartą uwagi, choćby dla faktu, że od niej zaczynała wielką karierę Brytyjka Keira Knightley, jest też inna komedia sportowa „Podkręć jak Beckham”. Główną bohaterką jest mieszkająca w Anglii Hinduska, która ku rozpaczy rodziców, kocha piłkę nożną i Davida Beckhama. Marzy o występach na największych boiskach świata i - podobnie jak jej angielska koleżanka - w tajemnicy trenuje futbol. Dziewczyny, oprócz miłości do piłki, łączy też uczucie do trenera. Film ma też dydaktyczne przesłanie, a wnioski z niego płynące - o potrzebie realizacji własnych marzeń - to lekcja poglądowa dla rodziców.
Sześciolatek w kadrze W latach 80. i 90. powstała seria filmów nakręconych wedle jednego schematu – bohater, zwykle na skraju upadku, nadużywający mocnych trunków, dzięki powrotowi do sportu wychodzi na prostą. Nie sposób je wszystkie wymienić, warto za to wspomnieć jeden, który ze schematu się wyłamał. To oryginalna opowieść szwedzkiego filmowca Bo Widerberga, który posłużył się absurdem.
W jego „Smarkaczu na boisku” gwiazda reprezentacji, wpada w depresję po tym, jak na domowym podwórku zostaje ograny przez… sześciolatka. Odbija się to zarówno na jego grze, jak i na reprezentacji. W obliczu zbliżających się mistrzostw, trener wciąga do składu chłopca, który okazuje się geniuszem – biega pod nogami przeciwników i strzela bramki. Wymaga jednak specjalnej opieki – zawodnicy padają z wyczerpania, bo muszą czytać mu po nocach bajki.
Brytyjscy kibole
Trudno nie wspomnieć o "The Football Factory" Nicka Love’a – dramacie wyprodukowanym w 2004 roku, na podstawie powieści Johna Kinga. To przejmujące studium przemocy wśród brytyjskich fanów piłki nożnej.
Film ten opowiada o losach kibiców, a raczej zgodnie z polskim tytułem "kiboli", angielskiej drużyny Chelsea. Bohaterem jest Tommy, którego życie koncentruje się na imprezach z kumplami, narkotykach i bójkach. Pewnego dnia uczestniczy w brutalnym starciu z kibicami innej, lokalnej drużyny - Millwall, które przeradzają się w popisy nienawiści.
Zachęcamy do przeplatania piłkarskich emocji filmowymi osiągnięciemi na tym polu.
Autor: Justyna Kobus, mon//gak / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu