W rodzimym kinie nie ustaje moda na adaptacje głośnych dzieł literackich. Po zapowiedzianych powrotach do klasyki polskiej literatury (nowa wersja "Lalki" Bolesława Prusa czy wcześniej, również kolejna "Znachora" Tadeusza Dołęgi-Mostowicza) przyszła pora na bardziej współczesne pozycje. Paweł Maślona - twórca nagrodzonego Złotymi Lwami "Kosa", szykuje się do przeniesienia na ekran bestsellerowej powieści Szczepana Twardocha "Morfina".
Film ma powstać w Aurum Film, studiu odpowiedzialnym za najgłośniejsze polskie tytuły ostatniej dekady: "Ostatnią rodzinę" Jana P. Matuszyńskiego oraz za nominowane do Oscara "Boże Ciało" Jana Komasy.
O czym opowiada "Morfina"
"Morfina" Szczepana Twardocha to wydana w 2012 roku powieść, która oprócz Nagrody Literackiej Nike czytelników, przyniosła twórcy także Paszport "Polityki".
Głównym bohaterem "Morfiny" jest podporucznik Wojska Polskiego Konstanty Willemann, urodzony na początku XX wieku syn niemieckiego oficera i Ślązaczki z Gliwic. Matka uważała się za Polkę, a syna wychowywała na Polaka. Sam Konstanty, uzależniony od tytułowej morfiny, lekkoduch i kobieciarz, tuż po klęsce wojny obronnej 1939 roku wcale nie zamierza wypełniać obowiązków wobec ojczyzny - ani myśli kontynuować walki zbrojnej. Zamiast tego zamierza wieść dalej beztroskie życie w okupowanej Warszawie. Wbrew swojej woli zostaje jednak wciągnięty w działalność konspiracyjną.
I tu pojawiają się obce mu dotąd moralne dylematy - nie chce być Polakiem, ale tym bardziej nie chce być Niemcem. Interesuje go wyłącznie kolejna działka morfiny, dzięki której ucieczka od rzeczywistości staje się znacznie prostsza. Okazuje się jednak, że los ma wobec niego zupełnie inne plany.
Wielką siłą fascynującej powieści Twardocha jest to, że choć wykreował klasycznego antybohatera, czytelnik od początku mu kibicuje. Konstantego, choć budzi moralne opory, zwyczajnie nie sposób nie lubić.
Po ukazaniu się "Morfiny" krytycy w entuzjastycznych recenzjach porównywali ją m.in. do dzieł Gombrowicza czy Witkacego. W powieści sporo miejsca zajmują retrospekcje i obraz "odlotowego" życia bohatera w latach 20. i 30. międzywojnia. Przeniesienie jej na ekran nie będzie łatwym zadaniem.
Słowo o twórcach
O samym projekcie na razie wiadomo niewiele, poza faktem, że reżyser Paweł Maślona po raz kolejny poprosił o napisanie scenariusza Michała Zielińskiego, scenarzystę "Kosa". Z kolei z twórcą powieści Szczepanem Twardochem łączy go wyraźne upodobanie do obalania narodowych mitów.
To ostatnie widoczne jest najbardziej w nagrodzonym Złotymi Lwami dla najlepszego filmu w Gdyni "Kosie". Ta brawurowa tragikomedia, osadzona w końcu XVIII wieku, gdy Tadeusz Kościuszko przyjeżdża do Polski, by wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego szlachtę i chłopów, to przede wszystkim opowieść o naszej narodowej niemocy. Pijana szlachta w kontuszach rwie się do walki, ale zardzewiałe pistolety rozpadają im się w dłoniach, a prywatne kłótnie i swary uniemożliwiają prawdziwą jedność. "Wy to chyba nie chcecie wygrywać tych wojen, co?" - pyta bohater zdruzgotany powszechną niemocą. W tym jednym zdaniu jak w soczewce skupia się przesłanie filmu Maślony. Bystry widz odnajdzie tu jednak mnóstwo odniesień do współczesności.
Warto przypomnieć, że reżyserski debiut tego twórcy to "Atak paniki", obraz współczesny, również obsypany nagrodami, w tym Polską Nagrodą Filmową Orzeł za "odkrycie roku". Już w tym pierwszym filmie zwracało uwagę niezwykłe poczucie humoru i reżyserska wirtuozeria debiutanta. "Kos" - obraz znacznie dojrzalszy, bardziej wyrafinowany w warstwie narracyjnej, tylko potwierdził umiejętności Maślony. Nie pozostawił wątpliwości, że mamy do czynienia z jednym z najciekawszych reżyserów z pokolenia urodzonego w latach 80.
Jan Komasa i Jan P. Matuszyński należą do tego samego pokolenia. Wszyscy trzej są niemalże rówieśnikami (Matuszyński - rocznik 1984, Maślona - 1983, Komasa - 1981) i los sprawił, że wszyscy trzej swoje najwybitniejsze filmy wyprodukowali właśnie w Aurum Film. Warto też przypomnieć, że właśnie w tym studiu wyprodukowany został także świetny serial "Król", będący adaptacją innej powieści Twardocha.
Autorka/Autor: Justyna Kobus
Źródło: PISF, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michal Szalast / Forum