Za nami 95. ceremonia wręczenia Nagród Akademii Filmowej. Zjawił się na niej m.in. Colin Farrell, który nominowany był w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy za rolę w filmie "Duchy Inisherin". Na uroczystości towarzyszył mu syn, Henry Tadeusz.
Na tegoroczną galę rozdania Oscarów Colin Farrell postanowił zabrać trzynastoletniego syna Henry'ego Tadeusza, którego matką jest była partnerka aktora, Alicja Bachleda-Curuś. Zdjęcia ojca z synem obiegły internet.
Colin Farrell z synem
Farrell nominowany był do Oscara w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy za rolę Pádraica w filmie "Duchy Inisherin". Mimo że był mocnym kandydatem do zdobycia statuetki, ostatecznie przypadła ona Brendanowi Fraserowi za rolę w "Wielorybie". "Duchy Inisherin" nominowane były też w kilku innych kategoriach - otrzymały łącznie dziewięć nominacji, w tym za najlepszy film i scenariusz, ale ostatecznie nie przyznano mu żadnej statuetki. Główna nagroda przypadła filmowi "Wszystko wszędzie naraz".
"Duchy Inisherin" - o czym jest film
"Duchy Inisherin" to produkcja w reżyserii Martina McDonagha. Opowiada o losach dwójki przyjaciół, którzy znają się od dzieciństwa. Pewnego dnia jeden z nich - Colm - postanawia zakończyć relację. Pádraic próbuje zrozumieć, co się wydarzyło, chce odzyskać przyjaciela. Jego starania niewiele jednak dają, a Colm jest coraz bardziej zdeterminowany, aby odciąć się od przyjaciela. Akcja rozgrywa się na malowniczej wyspie na zachód od wybrzeży Irlandii.
Farrell kilka dni temu, w rozmowie z "Vanity Fair" obiecał, że na galę przyprowadzi swojego młodszego syna. Zapowiadał, że obaj założą takie same aksamitne smokingi. Dotrzymał więc obietnicy i wczorajszego wieczoru wraz z synem pozowali na tzw. czerwonym dywanie (organizatorzy wydarzenia w tym roku zmienili wygląd dywanu i w rzeczywistości miał kolor szampański), uśmiechali się do kamery i obejmowali. Był to debiut Henry'ego Tadeusza na oscarowej gali.
Źródło: People, tvn24.pl