Nie chce być królem elektroniki, bliżej mu do Chopina. Olafur Arnalds dla tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl
Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott "Reminiscence (Live at Yellow Lounge Berlin)" - fragment
Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott "Reminiscence (Live at Yellow Lounge Berlin)" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds
wideo 2/6
Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott "Reminiscence (Live at Yellow Lounge Berlin)" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

Gdy w listopadzie 2021 roku otrzymał dwie nominacje do nagród Grammy, wiele tytułów muzycznych określiło Olafura Arnaldsa "królem islandzkiej elektroniki". Sam multiinstrumentalista, kompozytor, producent muzyczny nie czuje się dobrze z takimi opisami. Jak sam przyznaje, jest mu bliżej do Fryderyka Chopina. Dlaczego? Wyjaśnia to w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną, dziennikarzem tvn24.pl.

Muzykę Olafura Arnaldsa słyszał chyba każdy, chociaż pewnie nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. W jaki sposób? Jego utwory pojawiły się w takich filmach, jak "Nomadland", "Kolejny szczęśliwy dzień", "Looper - Pętla czasu", "Igrzyska śmierci", "Moja matka", "Słodkie rzeczy" czy "Superbohaterowie", a także w serialach: "Broadchurch", "Masters of Sex", "Moonhaven" czy "W obronie syna". Ten ostatni tytuł przyniósł mu jedyną nominację do nagrody Emmy w kategorii najlepszy oryginalny główny temat muzyczny. 

"Nomadland" reż. Chloe Zhao - zwiastun
"Nomadland" ze znakomitą Frances McDormand zwycięzcą tegorocznych OscarówDisney Polska

Arnalds pochodzi z 10-tysięcznego miasteczka Mosfellsbær w południowo-zachodniej części Islandii. Nie przypuszczał nigdy, że jego nagrań będą słuchać miliony. 35-letni multiinstrumentalista, kompozytor i producent muzyczny z muzyką zawodowo związany jest od blisko 20 lat. Zaczynał jako perkusista w zespole hardrockowym, a następnie współpracował z niemiecką grupą metalową Heaven Shall Burn. Natomiast swój pierwszy solowy album "Eulogy for Evolution" wydał w 2007 roku. Na krążku łączył postrockowe, ambientowe, neoklasyczne i minimalistyczne brzmienia, zwracając na siebie uwagę szerszej publiczności. Kilka miesięcy później ruszył w trasę z zespołem Sigur Ross. Chociaż przez te 15 lat od debiutu fonograficznego wypracował swoją charakterystyczną estetykę, nigdy nie spoczął na laurach i nadal odkrywał dla siebie nowe przestrzenie muzyczne. W 2009 roku wspólnie z Janusem Rasmussenem stworzyli duet Kiasmos, który z łatwością podbił scenę techno i muzyki elektronicznej.

W 2015 roku wspólnie z wybitną pianistką - Niemką japońskiego pochodzenia - Alice Sarą Ott nagrali album "The Chopin Project". Arnalds miłość do muzyki Chopina zawdzięcza babci, która była wielką fanką polskiego kompozytora. I to właśnie jej zadedykował wyjątkowe wydawnictwo. Dlaczego wyjątkowe? Bo Islandczyk potraktował muzykę Chopina w niestandardowy sposób: najpierw bardzo uważnie wybrał konkretne kompozycje Polaka, tworząc z nich narracyjną emocjonalną całość. Następnie skomponował fragmenty, łączące poszczególne utwory, wykorzystując ich motywy oraz emocje, a napisane zostały na kwintet smyczkowy, fortepian oraz syntezatory. 

Ostatnie dwa albumy "re:member" z 2018 roku oraz "some kind of peace" z 2020 ugruntowały jego pozycję na międzynarodowej scenie. Szczególnie ta ostatnia, z której pochodzą dwa utwory nominowane w 2021 roku do nagród Grammy. "Loom", nagrana z Bonobo, doceniona została w kategorii najlepsze nagranie dance/muzyka elektroniczna. Natomiast "The Bottom Line", z udziałem niemieckiej kompozytorki, wokalistki, producentki Josin, znalazła się wśród pięciu kandydatów do Grammy w kategorii najlepsza aranżacja instrumentalna i wokalna. 

Ólafur Arnalds, Bonobo "Loom" - fragment
Ólafur Arnalds, Bonobo "Loom" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

Muzyk od kilkunastu tygodni koncertuje po obu stronach Atlantyku. W ramach tej trasy dwukrotnie wystąpił w Polsce - w Cavatina Hall w Bielsku-Białej oraz w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu.

W rozmowie Arnalds sprawia wrażenie człowieka skromnego, prawdziwie zafascynowanego muzyką i sztuką w ogóle oraz bardzo otwartego na rozmowę. Być może dzięki takiej osobowości łatwo nawiązuje kontakt z innymi twórcami, których chętnie zaprasza do współpracy. Jak sam tłumaczy: najczęściej pracuje z ludźmi, z którymi prywatnie się lubią, z którymi chce spędzić trochę czasu. A na liście osób, z którymi dotychczas współpracował, są między innymi: Bonobo, Nils Frahm, Nanna Brydnis, Josin, JFDR, Arnor Dan, Viktor Orri Aronson, Reykjavik Recording Orchestra, ODESZA, RY X. Na początku lipca ukazał się jego singiel "Woven Song - piano reworks" w przepięknej interpretacji Hani Rani. Cztery tygodnie później opublikowany został krążek z muzyką Arnaldsa do serialu "Spod powierzchni". 

Z Olafurem Arnaldsem rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, dziennikarz tvn24.pl.

Olafur Arnalds© Mercury KX

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: W jaki sposób przetrwałeś najcięższy okres pandemii?

Olafur Arnalds: My, Islandczycy, mieliśmy sporo szczęścia. Pandemia nie uderzyła w nas tak mocno, jak to widzieliśmy w innych miejscach świata. Lockdown nie był tak restrykcyjny. Oczywiście były ograniczenia, ale nie było tak, że przez miesiąc musiałem siedzieć w domu. 

Dzisiaj - mam wrażenie -  jakby to była odległa przeszłość (śmiech). To niesamowite, jak szybko zapominamy o złych doświadczeniach. Próbujemy wygłuszyć to, skupiamy się na przyszłości, nie rozglądając się dookoła. To bardzo wciągające obserwacje. 

A jak spędziłeś te dwa lata?

Dużo pracowałem. Już wcześniej miałem zamówione pewne projekty, więc większość czasu spędziłem w studiu. Gdyby pandemia nie wybuchła, tak czy siak musiałbym je zrealizować (uśmiech).

Swoje życie dzielisz między Islandią a Indonezją. Przez te dwa lata było to chyba niemożliwe, prawda?

Tak. Większość czasu spędzam w Islandii. Wyjazd do Indonezji był praktycznie niemożliwy. Bywały momenty, że mocno mi brakowało tej możliwości. Ostatecznie, po półtorarocznym pobycie w Islandii, udało się mi i moim bliskim wyjechać. Ale był to żmudny proces, aby dostać pozwolenie na wjazd do Indonezji. 

Myślę, że najbardziej uciążliwą kwestią przez ten czas pandemii było to, że musieliśmy cały czas pozostać w Islandii. 

Co czułeś, jak w końcu miałeś szansę wrócić do koncertowania w pełnym wymiarze?

To było coś niesamowitego. Początkowo było wielkie zamieszanie, gdy wiosną wypuszczono nas z bramek startowych. Wszyscy byliśmy podekscytowani, to była niezła zabawa. Szczerze, mieliśmy więcej zabawy niż przed trzema laty, przed wybuchem pandemii. Przed pandemią przez kilka lat graliśmy 160 koncertów rocznie. Po tych dwóch latach duże koncerty stały się znów czymś nowym i ekscytującym. Może w tej przerwie było coś dobrego dla nas. 

Ólafur Arnalds  "New World, New Tour" - zapowiedź trasy koncertowej z maja 2022 roku
Ólafur Arnalds "New World, New Tour" - zapowiedź trasy koncertowej z maja 2022 rokuYouTube\ Ólafur Arnalds

Ale w tym czasie otrzymałeś między innymi dwie nominacje do nagród Grammy. Zmieniły coś w twoim życiu?

Nieszczególnie. Oczywiście, zawsze to wielki zaszczyt i świetne uczucie, ale jestem tą samą osobą, z tymi samymi przyjaciółmi i rodziną wokół. Robię to, co robiłem. Jasne, to może mieć wpływ na moją karierę, nominacje do Grammy stanowią świetną promocję mojej muzyki. 

W niektórych tytułach muzycznych nazywano cię "królem islandzkiej elektroniki". Jak się z tym czujesz?

Dziwnie (śmiech). Nie czuję się królem islandzkiej elektroniki. Myślę, że są tu inne królowe czy królowie elektroniki, dzieje się naprawdę dużo dobrych rzeczy. To określenie chyba do mnie nie pasuje. Jasne, sporą część mojej muzyki to elektronika - na przykład to, co robimy jako Kiasmos - i nie mam problemu z tym, że jestem określany jako twórca muzyki elektronicznej. Natomiast mimo wszystko, główna część mojej twórczości to muzyka akustyczna. 

Zaczynałeś jako perkusista w zespole hardrockowym. Jak to się stało, że doszedłeś do tego miejsca? 

Ewoluowałem, jak ewoluuje życie. Zazwyczaj nie jesteśmy jedną wersją siebie przez całe życie, które jest jednocześnie wielowymiarowe. Interesujemy się bardzo różnymi rzeczami. Życie byłoby bardzo nudne, gdybyśmy utknęli przy jednej rzeczy, popadli w monotonię. Szybko straciłoby całą radość. 

Z biegiem czasu zacząłem się interesować innymi rzeczami, eksperymentować i dotarłem do tego miejsca, w którym jestem teraz. A przecież to nie koniec, być może w przyszłości okaże się, że zajmę się czymś innym. 

Olafur Arnalds© Mercury KX

Skoro mówisz o różnych swoich fascynacjach muzycznych, to nie możemy pominąć tego, że ważne miejsce w twoim życiu ma muzyka Fryderyka Chopina. Kiedy się pojawiła?

Gdy byłem dzieckiem, moi dziadkowie byli ogromnymi fanami muzyki klasycznej. Zawsze, gdy ich odwiedzałem, w ich domu było dużo muzyki Chopina. Szczególnie moja babcia była jego wielką fanką. Poza tym od najmłodszych lat był dla mnie ważną postacią. Jego muzyka zawsze była obecna w moim życiu. Jako nastolatek pisałem o nim esej szkolny (śmiech). Myślę, że to właśnie z nim najwięcej mnie łączy. Chopin był artystą popowym, a nawet punkowym, swoich czasów (śmiech). I chyba właśnie dlatego robię teraz to, co robię. 

W 2015 roku wydałem album "The Chopin Project", ponieważ chciałem na własny sposób popracować z jego twórczością. Jasne, interesuje mnie muzyka klasyczna, ale nie pociąga mnie to, jak współcześnie się ją nagrywa, bo wychodzą z tego pewnego rodzaju kompilacje, które są mało wciągające. Lata temu muzycy znacznie częściej i odważniej podchodzili do klasyki. Nieco głębiej wchodzili w to, jak może być coś nagrane, eksperymentowali z klasycznym materiałem. Z czasem powstały sztywne zasady, które zaczęły narzucać to, jak klasyka ma być nagrywana. Te reguły się nie zmieniały, a artyści przestali eksperymentować. A przecież wiemy, że Chopin był improwizatorem. Wydaje mi się, że granie jego muzyki w jeden narzucony sposób nie działa na jej korzyść i nie jest to forma szacunku wobec jego spuścizny. Dosłowne traktowanie jego utworów - kurczowe trzymanie się jakichś podręcznikowych zasad wykonywania i nagrywania jego muzyki - tylko jej szkodzi. To dotyczy nie tylko Chopina, ale również twórczości pozostałych kompozytorów. Dlatego chciałem zobaczyć, co się stanie, jeśli wyjdziemy poza utarte schematy. Towarzyszyła mi myśl: oto muzyka Chopina potraktowana w zupełnie inny sposób. 

W jaki?

Przede wszystkim postanowiłem tak zaaranżować wybrane kompozycje, żeby opowiedzieć jakąś historię, zamknąć je w narracyjną całość. Utwory Chopina uzupełniłem własnymi interludiami, pasażami, które pomagały nam poprowadzić słuchaczy przez poszczególne kompozycje. Całość wyprodukowaliśmy w taki sposób, żeby można było odkryć w tych nagraniach coś nowego - przynajmniej taką mieliśmy nadzieję. 

To ciekawe, tym bardziej że od początku swojej kariery współpracowałeś z najróżniejszymi artystami. W tym z takimi gwiazdami, jak Alice Sara Ott, Bonobo, Ry X, Nils Frahm, duet Odesza czy niedawno Hania Rani. To efekt jakieś przemyślanej strategii artystycznej?

Szczerze mówiąc, to wszystko wynika z tego, że łączy nas przyjaźń czy bliska znajomość. Najczęściej współpracuję z tymi, z którymi chcę spędzać czas (uśmiech). Nigdy nie miałem żadnej listy nazwisk osób, z którymi ewentualnie mógłbym współpracować. Najczęściej pomysły na wspólne projekty z innymi twórcami pojawiają się bardzo spontanicznie. Zależy mi na tym, żeby tak było nadal, bo wtedy wychodzą najfajniejsze rezultaty. Nie mam też żadnej listy z własnymi idolami, o współpracy z którymi marzę. Pozostawiam to trochę losowi. 

Jedną z nominacji do Grammy otrzymałeś za singiel "Loom", przy którym współpracowałeś z Bonobo. Na EP-ce "Sunrise Session II" pojawiła się wersja "Loom" nagrana z Reykjavik Recording Orchestra. Co czułeś, przenosząc ten utwór na orkiestrę?

W tym przypadku zaprosiłem do współpracy mojego przyjaciela Viktora Orri Arnasona, kompozytora, dyrygenta i skrzypka, z którym wielokrotnie wcześniej pracowałem. Poprosiłem go o stworzenie aranżacji orkiestrowej. To był bardzo eksperymentalny pomysł i wcale nie mieliśmy pewności, że to się uda, bo jest to utwór muzyki elektronicznej. Zapytałem go, czy uda się z tym kawałkiem zrobić coś w wersji orkiestrowej. 

Ostatecznie było to świetne doświadczenie, bo "Loom" nabrał zupełnie innego brzmienia i wymiaru. Pojawiły się w nim nowa energia i nowe emocje. Cieszę się, że to się udało. 

Ólafur Arnalds, Reykjavík Recording Orchestra "Loom (Sunrise Session II)" - fragment
Ólafur Arnalds, Reykjavík Recording Orchestra "Loom (Sunrise Session II)" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

Ale twoją muzykę coraz częściej można usłyszeć też w filmach i serialach. Jak to się stało, że twoje utwory znalazły się na ścieżkach muzycznych między innymi do "Igrzysk śmierci" czy "Nomadland"?

(śmiech) Nie mam pojęcia, po prostu robię swoje (śmiech). W przypadku "Nomadland" zwrócono się do mnie o konkretny utwór -"Epilogue". Przedstawiciele produkcji zadzwonili do mojej wytwórni z prośbą o możliwość wykorzystania tej kompozycji. A zatem - szczerze mówiąc - w żaden sposób nie byłem zaangażowany w ten film. Po prostu zdecydowali się na użycie czegoś, co już było. Być może "Epilogue" wpadł w ucho reżyserce, która również odpowiadała za montaż i na tym etapie zdecydowała się sięgnąć po ten utwór. To może wydarzyć się na wielu etapach produkcji filmowej. 

Od kilkunastu tygodni jesteś w trasie koncertowej, byłeś między innymi z dwoma koncertami w Polsce. Występujesz nie tylko w prestiżowych salach koncertowych, ale również - chociażby jako Kiasmos - w klubach czy na festiwalach plenerowych. Wolisz grać w salach koncertowych czy w klubach? 

Ogromną przyjemność czerpię zarówno z koncertów w tradycyjnych salach, jak i w klubach i na festiwalach, dlatego cały czas to robię. Granie na festiwalach jako Kiasmos (wspólnie z Janusem Rasmussenem - red.) to świetna zabawa i dobre imprezy, ale chyba nie chciałbym się do tego ograniczać. Tak samo jest w przypadku występów w tych wszystkich wspaniałych salach koncertowych, które raczej kojarzą się z muzyką klasyczną. Wspaniale jest realizować te produkcje, ale czasem - jak każdy - potrzebuję odmiany i wyjścia na imprezę. Chodzi o to, żeby znaleźć w tym wszystkim równowagę (uśmiech).

Podczas obecnej trasy występuję z kwartetem smyczkowym oraz perkusistą. Gramy sporą część z płyty "some kind of peace", ale także wybrane utwory z poprzednich krążków. W ten sposób koncert łączy w sobie sporo spokojnych dźwięków i momentów, w których jest trochę bardziej dynamicznie. Są także bardzo głośne momenty, w jakiś sposób imprezowe. Przygotowaliśmy również piękne wizualizacje, które współgrają z muzyką. Ale chyba najważniejsze jest to, że jako zespół świetnie się przy tym bawimy i czerpiemy z tej trasy dużo radości. 

Ólafur Arnalds "Back To The Sky (Sunrise Session)" ft. JFDR - fragment
Ólafur Arnalds "Back To The Sky (Sunrise Session)" ft. JFDR - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

A co po tej trasie? Wrócisz do studia, pracujesz już nad kolejnym krążkiem?

Nie, na razie nad niczym nie pracuję. W ostatnim roku nagrałem kilka rzeczy do różnych seriali i to się będzie ukazywać w najbliższym czasie. Może w przyszłym roku zacznę pracować nad czymś nowym, ale jeszcze nie mam konkretnych pomysłów. 

W ostatnim czasie pojawiły się nowe remixy autorstwa Kiasmos. Czy to oznacza, że pracujecie z Janusem nad czymś nowym?

Owszem, pracowaliśmy trochę w ostatnich miesiącach, ale jesteśmy jeszcze bardzo daleko od ewentualnego wydania nowego materiału. 

Olafur Arnalds© Mercury KX

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: © Mercury KX

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Paraliż komunikacyjny, przerwy w dostawie energii elektrycznej oraz w działaniu sieci komórkowych to śnieżyc, które w czwartek przeszły przez Finlandię. W różnych częściach kraju prądu zostało pozbawionych nawet 80 tysięcy odbiorców.

Atak zimy. 80 tysięcy odbiorców bez prądu, nie jeżdżą pociągi

Atak zimy. 80 tysięcy odbiorców bez prądu, nie jeżdżą pociągi

Źródło:
PAP

Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM) w Ukrainę - przekazali wojskowi z Kijowa. To - jak pisze Reuters - byłby pierwszy raz, kiedy Rosja wykorzystała taką broń w tej wojnie. Prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że prędkość i wysokość, na jakiej poruszał się pocisk, wskazują, że rzeczywiście był to ICBM. Putin "boi się tak bardzo, że już używa nowych rakiet" - dodał. Według informacji portalu Ukraińska Prawda to RS-26 Rubież, który został wymierzony w miasto Dniepr. Kilka godzin po ataku pojawiły się jednak anonimowe głosy zachodnich urzędników, którzy stwierdzili, że uderzenie nie musiało się odbyć z użyciem ICBM.

Ukraińskie wojsko: Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny

Ukraińskie wojsko: Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Na wysokości Olszynki Grochowskiej pociąg potrącił człowieka na torach. PKP Polskie Linie Kolejowe informują o utrudnieniach w ruchu. Na miejscu pracują służby.

Wypadek na torach, ruch pociągów utrudniony

Wypadek na torach, ruch pociągów utrudniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podkarpaccy policjanci strzelali do samochodu, który pomylili z pojazdem przestępców. Do zdarzenia doszło na autostradzie A4. Ostrzelanym autem jechało dwóch mężczyzn, którym nic poważnego się nie stało. - Działania były prowadzone w porze nocnej, mieliśmy niekorzystne warunki atmosferyczne - wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z krakowskiej policji, która koordynowała akcję.

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm debatuje nad wnioskiem PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Przed dyskusją Maciej Konieczny - wiceprzewodniczący koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedział, że koło opowie się "za" wotum. - Niestety jesteśmy w sytuacji, w której polska ochrona zdrowia stoi nad przepaścią - ocenił.

Część lewicy zapowiada głosowanie przeciwko Izabeli Leszczynie. Trwa debata

Część lewicy zapowiada głosowanie przeciwko Izabeli Leszczynie. Trwa debata

Źródło:
PAP, TVN24

Czwartkowe posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury w sprawie problemów z pociągami Impuls firmy Newag zostało przerwane; ma być wznowione po zaproszeniu na przedstawicieli służb, między innymi ABW i CBA. Dyskusje wzbudziła obecność członków grupy hakerskiej i brak przedstawicieli Newagu.

Byli hakerzy, nie było przedstawicieli firmy. Posiedzenie w sprawie awarii pociągów przerwane

Byli hakerzy, nie było przedstawicieli firmy. Posiedzenie w sprawie awarii pociągów przerwane

Źródło:
PAP

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi oraz założony knebel z krawata. Sekcja wykazała, że zginął od ciosu w potylicę twardym i tępym narzędziem. Do zbrodni doszło w czerwcu 1995 roku w Lublinie. Po 29 latach przed sądem stanie 62-letni Bogdan S. Grozi mu 25 lat więzienia.

Skrępowane ręce i nogi, knebel z krawata. Oskarżony 29 lat po zbrodni

Skrępowane ręce i nogi, knebel z krawata. Oskarżony 29 lat po zbrodni

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

- Jeśli potwierdzą się informacje o użyciu nowego rodzaju broni przez Rosję, to pokazuje, że następuje eskalacja z ich strony - tak Władysław Kosiniak-Kamysz komentował doniesienia z Ukrainy. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że "nie bez przyczyny myśliwce nad Polską po nocy patrolują niebo w stanie najwyższej gotowości". Podzielił zdanie ministra obrony o eskalacji konfliktu.

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

Źródło:
TVN24

Arkadiusz Mularczyk opublikował treść listu, który wysłał do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Oprócz gratulacji dla republikanów europoseł PiS skierował się z prośbą o wsparcie Polski w uzyskaniu reparacji wojennych od Niemiec. 

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Źródło:
PAP

Opolscy policjanci poszukują zaginionej 14-letniej Sabiny Kudrzyckiej. Dziewczyna wyszła z mieszkania w środę, 20 listopada, i nie ma z nią kontaktu. Policja opublikowała zdjęcie zaginionej i prosi o kontakt każdego, kto mógł ją widzieć.

Zaginęła 14-letnia Sabina, trwają poszukiwania

Zaginęła 14-letnia Sabina, trwają poszukiwania

Źródło:
tvn24.pl

29-latek przyjechał wraz ze swoją narzeczoną na szpitalną porodówkę. Lekarze zauważyli, że kobieta ma obrażenia mogące świadczyć o przemocy. Jak się okazało, narzeczony kilka godzin wcześniej bił ją pięściami, kopał po całym ciele i groził nożem.

Pobił narzeczoną w ciąży, przyprowadził ją do szpitala i uciekł

Pobił narzeczoną w ciąży, przyprowadził ją do szpitala i uciekł

Źródło:
tvn24.pl

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Zima zagościła w wielu regionach kraju. W Koszalinie w czwartek rano leżało tyle śniegu, ile na Kasprowym Wierchu. Niektórzy narzekają na trudne warunki na drogach i mówią, że to za wcześnie, inni cieszą się z bajkowych widoków. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania z miejscowości, w których zrobiło się biało.

W Koszalinie tyle śniegu, co na Kasprowym Wierchu. Pokazujecie, gdzie spadł śnieg

W Koszalinie tyle śniegu, co na Kasprowym Wierchu. Pokazujecie, gdzie spadł śnieg

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Weekend przyniesie opady śniegu, które w części kraju przechodzić będą w deszcz ze śniegiem i deszcz. Miejscami będą one marznące, przez co zrobi się bardzo ślisko. Nowy tydzień zafunduje nam ocieplenie i wzrost temperatury do około 10 stopni.

Wir niżowy Renate przyniesie kolejne obfite opady śniegu. Potem przyjdzie duże ocieplenie

Wir niżowy Renate przyniesie kolejne obfite opady śniegu. Potem przyjdzie duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego podsumowało rekrutację na uczelnie wyższe na rok 2024/25. 462 tysiące studentów rozpoczęło studia - to o 5 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Najbardziej popularne kierunki w tym roku to psychologia, informatyka i kierunek lekarski. W stosunku do poprzedniego roku pozycję lidera straciła informatyka.

Informatyka już nie na pierwszym miejscu. Te kierunki były najbardziej popularne

Informatyka już nie na pierwszym miejscu. Te kierunki były najbardziej popularne

Źródło:
MNiSW, PAP

43-letni mieszkaniec Las Vegas zmarł w ubiegły wtorek sześciokrotnie postrzelony przez policjanta wezwanego do jego domu w związku z włamaniem - informują media. Rodzina zmarłego domaga się natychmiastowego zwolnienia i aresztowania funkcjonariusza. Jego prawnik odpowiada, że policjant nie popełnił przestępstwa.

Gdy włamano się do jego mieszkania, wezwał policję. Został zastrzelony przez funkcjonariusza  

Gdy włamano się do jego mieszkania, wezwał policję. Został zastrzelony przez funkcjonariusza  

Źródło:
BBC, CNN

Zamiast dożywocia - 25 lat. Krakowski sąd złagodził wyrok wobec Wojciecha R., skazanego za zabójstwo trzech osób w podkrakowskich Jurczycach w 2000 roku. Chodzi o zbrodnię, którą sąd pierwszej instancji określił mianem "egzekucji". Wyrok jest prawomocny.

Odsiadywał dożywocie za "egzekucję" sprzed 24 lat. Sąd zmienił wyrok

Odsiadywał dożywocie za "egzekucję" sprzed 24 lat. Sąd zmienił wyrok

Źródło:
PAP

Prokuratura pracuje w miejscu tragedii w Mławie (Mazowieckie), gdzie runęła część hali dawnej zajezdni PKS. W czwartek odbywają się oględziny budynku z użyciem drona. Jak ujawniła policja, dwaj mężczyźni, którzy zginęli pod gruzami, byli braćmi.

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kierowca taksówki na aplikację jest podejrzany o zgwałcenie kobiety. Według śledczych, wykorzystał fakt, że 30-latka była pod wpływem leków oraz alkoholu. Został aresztowany.

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Przyjaciele i artyści pożegnali w środę Jadwigę Barańską podczas mszy w warszawskim Kościele Środowisk Twórczych. Pogrzeb aktorki odbył się w Los Angeles, gdzie od wielu lat mieszkała.

"Jak ona grała!". Pożegnanie na dwóch kontynentach

"Jak ona grała!". Pożegnanie na dwóch kontynentach

Źródło:
tvn24.pl

Władze Kalifornii zatwierdziły zmianę ponad trzydziestu nazw geograficznych. Do początku przyszłego roku przemianowane mają zostać wszystkie miejsca na terenie stanu z określeniem "squaw" w nazwie. Rdzenni Amerykanie odbierają to słowo jako obelgę - podkreślają władze Kalifornii.

Zmieniają nazwy, znika obraźliwe określenie

Zmieniają nazwy, znika obraźliwe określenie

Źródło:
CNN, NPR

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Klaudia Zioberczyk wygrała 13. sezon programu "Top Model". 23-latka otrzymała nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych i podpisała kontrakt z agencją modelingową. Jej zdjęcie pojawi się na kolejnej okładce magazynu "Glamour".  

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl