Nie chce być królem elektroniki, bliżej mu do Chopina. Olafur Arnalds dla tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl
Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott "Reminiscence (Live at Yellow Lounge Berlin)" - fragment
Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott "Reminiscence (Live at Yellow Lounge Berlin)" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds
wideo 2/6
Ólafur Arnalds, Alice Sara Ott "Reminiscence (Live at Yellow Lounge Berlin)" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

Gdy w listopadzie 2021 roku otrzymał dwie nominacje do nagród Grammy, wiele tytułów muzycznych określiło Olafura Arnaldsa "królem islandzkiej elektroniki". Sam multiinstrumentalista, kompozytor, producent muzyczny nie czuje się dobrze z takimi opisami. Jak sam przyznaje, jest mu bliżej do Fryderyka Chopina. Dlaczego? Wyjaśnia to w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną, dziennikarzem tvn24.pl.

Muzykę Olafura Arnaldsa słyszał chyba każdy, chociaż pewnie nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. W jaki sposób? Jego utwory pojawiły się w takich filmach, jak "Nomadland", "Kolejny szczęśliwy dzień", "Looper - Pętla czasu", "Igrzyska śmierci", "Moja matka", "Słodkie rzeczy" czy "Superbohaterowie", a także w serialach: "Broadchurch", "Masters of Sex", "Moonhaven" czy "W obronie syna". Ten ostatni tytuł przyniósł mu jedyną nominację do nagrody Emmy w kategorii najlepszy oryginalny główny temat muzyczny. 

"Nomadland" reż. Chloe Zhao - zwiastun
"Nomadland" ze znakomitą Frances McDormand zwycięzcą tegorocznych OscarówDisney Polska

Arnalds pochodzi z 10-tysięcznego miasteczka Mosfellsbær w południowo-zachodniej części Islandii. Nie przypuszczał nigdy, że jego nagrań będą słuchać miliony. 35-letni multiinstrumentalista, kompozytor i producent muzyczny z muzyką zawodowo związany jest od blisko 20 lat. Zaczynał jako perkusista w zespole hardrockowym, a następnie współpracował z niemiecką grupą metalową Heaven Shall Burn. Natomiast swój pierwszy solowy album "Eulogy for Evolution" wydał w 2007 roku. Na krążku łączył postrockowe, ambientowe, neoklasyczne i minimalistyczne brzmienia, zwracając na siebie uwagę szerszej publiczności. Kilka miesięcy później ruszył w trasę z zespołem Sigur Ross. Chociaż przez te 15 lat od debiutu fonograficznego wypracował swoją charakterystyczną estetykę, nigdy nie spoczął na laurach i nadal odkrywał dla siebie nowe przestrzenie muzyczne. W 2009 roku wspólnie z Janusem Rasmussenem stworzyli duet Kiasmos, który z łatwością podbił scenę techno i muzyki elektronicznej.

W 2015 roku wspólnie z wybitną pianistką - Niemką japońskiego pochodzenia - Alice Sarą Ott nagrali album "The Chopin Project". Arnalds miłość do muzyki Chopina zawdzięcza babci, która była wielką fanką polskiego kompozytora. I to właśnie jej zadedykował wyjątkowe wydawnictwo. Dlaczego wyjątkowe? Bo Islandczyk potraktował muzykę Chopina w niestandardowy sposób: najpierw bardzo uważnie wybrał konkretne kompozycje Polaka, tworząc z nich narracyjną emocjonalną całość. Następnie skomponował fragmenty, łączące poszczególne utwory, wykorzystując ich motywy oraz emocje, a napisane zostały na kwintet smyczkowy, fortepian oraz syntezatory. 

Ostatnie dwa albumy "re:member" z 2018 roku oraz "some kind of peace" z 2020 ugruntowały jego pozycję na międzynarodowej scenie. Szczególnie ta ostatnia, z której pochodzą dwa utwory nominowane w 2021 roku do nagród Grammy. "Loom", nagrana z Bonobo, doceniona została w kategorii najlepsze nagranie dance/muzyka elektroniczna. Natomiast "The Bottom Line", z udziałem niemieckiej kompozytorki, wokalistki, producentki Josin, znalazła się wśród pięciu kandydatów do Grammy w kategorii najlepsza aranżacja instrumentalna i wokalna. 

Ólafur Arnalds, Bonobo "Loom" - fragment
Ólafur Arnalds, Bonobo "Loom" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

Muzyk od kilkunastu tygodni koncertuje po obu stronach Atlantyku. W ramach tej trasy dwukrotnie wystąpił w Polsce - w Cavatina Hall w Bielsku-Białej oraz w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu.

W rozmowie Arnalds sprawia wrażenie człowieka skromnego, prawdziwie zafascynowanego muzyką i sztuką w ogóle oraz bardzo otwartego na rozmowę. Być może dzięki takiej osobowości łatwo nawiązuje kontakt z innymi twórcami, których chętnie zaprasza do współpracy. Jak sam tłumaczy: najczęściej pracuje z ludźmi, z którymi prywatnie się lubią, z którymi chce spędzić trochę czasu. A na liście osób, z którymi dotychczas współpracował, są między innymi: Bonobo, Nils Frahm, Nanna Brydnis, Josin, JFDR, Arnor Dan, Viktor Orri Aronson, Reykjavik Recording Orchestra, ODESZA, RY X. Na początku lipca ukazał się jego singiel "Woven Song - piano reworks" w przepięknej interpretacji Hani Rani. Cztery tygodnie później opublikowany został krążek z muzyką Arnaldsa do serialu "Spod powierzchni". 

Z Olafurem Arnaldsem rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, dziennikarz tvn24.pl.

Olafur Arnalds© Mercury KX

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: W jaki sposób przetrwałeś najcięższy okres pandemii?

Olafur Arnalds: My, Islandczycy, mieliśmy sporo szczęścia. Pandemia nie uderzyła w nas tak mocno, jak to widzieliśmy w innych miejscach świata. Lockdown nie był tak restrykcyjny. Oczywiście były ograniczenia, ale nie było tak, że przez miesiąc musiałem siedzieć w domu. 

Dzisiaj - mam wrażenie -  jakby to była odległa przeszłość (śmiech). To niesamowite, jak szybko zapominamy o złych doświadczeniach. Próbujemy wygłuszyć to, skupiamy się na przyszłości, nie rozglądając się dookoła. To bardzo wciągające obserwacje. 

A jak spędziłeś te dwa lata?

Dużo pracowałem. Już wcześniej miałem zamówione pewne projekty, więc większość czasu spędziłem w studiu. Gdyby pandemia nie wybuchła, tak czy siak musiałbym je zrealizować (uśmiech).

Swoje życie dzielisz między Islandią a Indonezją. Przez te dwa lata było to chyba niemożliwe, prawda?

Tak. Większość czasu spędzam w Islandii. Wyjazd do Indonezji był praktycznie niemożliwy. Bywały momenty, że mocno mi brakowało tej możliwości. Ostatecznie, po półtorarocznym pobycie w Islandii, udało się mi i moim bliskim wyjechać. Ale był to żmudny proces, aby dostać pozwolenie na wjazd do Indonezji. 

Myślę, że najbardziej uciążliwą kwestią przez ten czas pandemii było to, że musieliśmy cały czas pozostać w Islandii. 

Co czułeś, jak w końcu miałeś szansę wrócić do koncertowania w pełnym wymiarze?

To było coś niesamowitego. Początkowo było wielkie zamieszanie, gdy wiosną wypuszczono nas z bramek startowych. Wszyscy byliśmy podekscytowani, to była niezła zabawa. Szczerze, mieliśmy więcej zabawy niż przed trzema laty, przed wybuchem pandemii. Przed pandemią przez kilka lat graliśmy 160 koncertów rocznie. Po tych dwóch latach duże koncerty stały się znów czymś nowym i ekscytującym. Może w tej przerwie było coś dobrego dla nas. 

Ólafur Arnalds  "New World, New Tour" - zapowiedź trasy koncertowej z maja 2022 roku
Ólafur Arnalds "New World, New Tour" - zapowiedź trasy koncertowej z maja 2022 rokuYouTube\ Ólafur Arnalds

Ale w tym czasie otrzymałeś między innymi dwie nominacje do nagród Grammy. Zmieniły coś w twoim życiu?

Nieszczególnie. Oczywiście, zawsze to wielki zaszczyt i świetne uczucie, ale jestem tą samą osobą, z tymi samymi przyjaciółmi i rodziną wokół. Robię to, co robiłem. Jasne, to może mieć wpływ na moją karierę, nominacje do Grammy stanowią świetną promocję mojej muzyki. 

W niektórych tytułach muzycznych nazywano cię "królem islandzkiej elektroniki". Jak się z tym czujesz?

Dziwnie (śmiech). Nie czuję się królem islandzkiej elektroniki. Myślę, że są tu inne królowe czy królowie elektroniki, dzieje się naprawdę dużo dobrych rzeczy. To określenie chyba do mnie nie pasuje. Jasne, sporą część mojej muzyki to elektronika - na przykład to, co robimy jako Kiasmos - i nie mam problemu z tym, że jestem określany jako twórca muzyki elektronicznej. Natomiast mimo wszystko, główna część mojej twórczości to muzyka akustyczna. 

Zaczynałeś jako perkusista w zespole hardrockowym. Jak to się stało, że doszedłeś do tego miejsca? 

Ewoluowałem, jak ewoluuje życie. Zazwyczaj nie jesteśmy jedną wersją siebie przez całe życie, które jest jednocześnie wielowymiarowe. Interesujemy się bardzo różnymi rzeczami. Życie byłoby bardzo nudne, gdybyśmy utknęli przy jednej rzeczy, popadli w monotonię. Szybko straciłoby całą radość. 

Z biegiem czasu zacząłem się interesować innymi rzeczami, eksperymentować i dotarłem do tego miejsca, w którym jestem teraz. A przecież to nie koniec, być może w przyszłości okaże się, że zajmę się czymś innym. 

Olafur Arnalds© Mercury KX

Skoro mówisz o różnych swoich fascynacjach muzycznych, to nie możemy pominąć tego, że ważne miejsce w twoim życiu ma muzyka Fryderyka Chopina. Kiedy się pojawiła?

Gdy byłem dzieckiem, moi dziadkowie byli ogromnymi fanami muzyki klasycznej. Zawsze, gdy ich odwiedzałem, w ich domu było dużo muzyki Chopina. Szczególnie moja babcia była jego wielką fanką. Poza tym od najmłodszych lat był dla mnie ważną postacią. Jego muzyka zawsze była obecna w moim życiu. Jako nastolatek pisałem o nim esej szkolny (śmiech). Myślę, że to właśnie z nim najwięcej mnie łączy. Chopin był artystą popowym, a nawet punkowym, swoich czasów (śmiech). I chyba właśnie dlatego robię teraz to, co robię. 

W 2015 roku wydałem album "The Chopin Project", ponieważ chciałem na własny sposób popracować z jego twórczością. Jasne, interesuje mnie muzyka klasyczna, ale nie pociąga mnie to, jak współcześnie się ją nagrywa, bo wychodzą z tego pewnego rodzaju kompilacje, które są mało wciągające. Lata temu muzycy znacznie częściej i odważniej podchodzili do klasyki. Nieco głębiej wchodzili w to, jak może być coś nagrane, eksperymentowali z klasycznym materiałem. Z czasem powstały sztywne zasady, które zaczęły narzucać to, jak klasyka ma być nagrywana. Te reguły się nie zmieniały, a artyści przestali eksperymentować. A przecież wiemy, że Chopin był improwizatorem. Wydaje mi się, że granie jego muzyki w jeden narzucony sposób nie działa na jej korzyść i nie jest to forma szacunku wobec jego spuścizny. Dosłowne traktowanie jego utworów - kurczowe trzymanie się jakichś podręcznikowych zasad wykonywania i nagrywania jego muzyki - tylko jej szkodzi. To dotyczy nie tylko Chopina, ale również twórczości pozostałych kompozytorów. Dlatego chciałem zobaczyć, co się stanie, jeśli wyjdziemy poza utarte schematy. Towarzyszyła mi myśl: oto muzyka Chopina potraktowana w zupełnie inny sposób. 

W jaki?

Przede wszystkim postanowiłem tak zaaranżować wybrane kompozycje, żeby opowiedzieć jakąś historię, zamknąć je w narracyjną całość. Utwory Chopina uzupełniłem własnymi interludiami, pasażami, które pomagały nam poprowadzić słuchaczy przez poszczególne kompozycje. Całość wyprodukowaliśmy w taki sposób, żeby można było odkryć w tych nagraniach coś nowego - przynajmniej taką mieliśmy nadzieję. 

To ciekawe, tym bardziej że od początku swojej kariery współpracowałeś z najróżniejszymi artystami. W tym z takimi gwiazdami, jak Alice Sara Ott, Bonobo, Ry X, Nils Frahm, duet Odesza czy niedawno Hania Rani. To efekt jakieś przemyślanej strategii artystycznej?

Szczerze mówiąc, to wszystko wynika z tego, że łączy nas przyjaźń czy bliska znajomość. Najczęściej współpracuję z tymi, z którymi chcę spędzać czas (uśmiech). Nigdy nie miałem żadnej listy nazwisk osób, z którymi ewentualnie mógłbym współpracować. Najczęściej pomysły na wspólne projekty z innymi twórcami pojawiają się bardzo spontanicznie. Zależy mi na tym, żeby tak było nadal, bo wtedy wychodzą najfajniejsze rezultaty. Nie mam też żadnej listy z własnymi idolami, o współpracy z którymi marzę. Pozostawiam to trochę losowi. 

Jedną z nominacji do Grammy otrzymałeś za singiel "Loom", przy którym współpracowałeś z Bonobo. Na EP-ce "Sunrise Session II" pojawiła się wersja "Loom" nagrana z Reykjavik Recording Orchestra. Co czułeś, przenosząc ten utwór na orkiestrę?

W tym przypadku zaprosiłem do współpracy mojego przyjaciela Viktora Orri Arnasona, kompozytora, dyrygenta i skrzypka, z którym wielokrotnie wcześniej pracowałem. Poprosiłem go o stworzenie aranżacji orkiestrowej. To był bardzo eksperymentalny pomysł i wcale nie mieliśmy pewności, że to się uda, bo jest to utwór muzyki elektronicznej. Zapytałem go, czy uda się z tym kawałkiem zrobić coś w wersji orkiestrowej. 

Ostatecznie było to świetne doświadczenie, bo "Loom" nabrał zupełnie innego brzmienia i wymiaru. Pojawiły się w nim nowa energia i nowe emocje. Cieszę się, że to się udało. 

Ólafur Arnalds, Reykjavík Recording Orchestra "Loom (Sunrise Session II)" - fragment
Ólafur Arnalds, Reykjavík Recording Orchestra "Loom (Sunrise Session II)" - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

Ale twoją muzykę coraz częściej można usłyszeć też w filmach i serialach. Jak to się stało, że twoje utwory znalazły się na ścieżkach muzycznych między innymi do "Igrzysk śmierci" czy "Nomadland"?

(śmiech) Nie mam pojęcia, po prostu robię swoje (śmiech). W przypadku "Nomadland" zwrócono się do mnie o konkretny utwór -"Epilogue". Przedstawiciele produkcji zadzwonili do mojej wytwórni z prośbą o możliwość wykorzystania tej kompozycji. A zatem - szczerze mówiąc - w żaden sposób nie byłem zaangażowany w ten film. Po prostu zdecydowali się na użycie czegoś, co już było. Być może "Epilogue" wpadł w ucho reżyserce, która również odpowiadała za montaż i na tym etapie zdecydowała się sięgnąć po ten utwór. To może wydarzyć się na wielu etapach produkcji filmowej. 

Od kilkunastu tygodni jesteś w trasie koncertowej, byłeś między innymi z dwoma koncertami w Polsce. Występujesz nie tylko w prestiżowych salach koncertowych, ale również - chociażby jako Kiasmos - w klubach czy na festiwalach plenerowych. Wolisz grać w salach koncertowych czy w klubach? 

Ogromną przyjemność czerpię zarówno z koncertów w tradycyjnych salach, jak i w klubach i na festiwalach, dlatego cały czas to robię. Granie na festiwalach jako Kiasmos (wspólnie z Janusem Rasmussenem - red.) to świetna zabawa i dobre imprezy, ale chyba nie chciałbym się do tego ograniczać. Tak samo jest w przypadku występów w tych wszystkich wspaniałych salach koncertowych, które raczej kojarzą się z muzyką klasyczną. Wspaniale jest realizować te produkcje, ale czasem - jak każdy - potrzebuję odmiany i wyjścia na imprezę. Chodzi o to, żeby znaleźć w tym wszystkim równowagę (uśmiech).

Podczas obecnej trasy występuję z kwartetem smyczkowym oraz perkusistą. Gramy sporą część z płyty "some kind of peace", ale także wybrane utwory z poprzednich krążków. W ten sposób koncert łączy w sobie sporo spokojnych dźwięków i momentów, w których jest trochę bardziej dynamicznie. Są także bardzo głośne momenty, w jakiś sposób imprezowe. Przygotowaliśmy również piękne wizualizacje, które współgrają z muzyką. Ale chyba najważniejsze jest to, że jako zespół świetnie się przy tym bawimy i czerpiemy z tej trasy dużo radości. 

Ólafur Arnalds "Back To The Sky (Sunrise Session)" ft. JFDR - fragment
Ólafur Arnalds "Back To The Sky (Sunrise Session)" ft. JFDR - fragmentYouTube\ Ólafur Arnalds

A co po tej trasie? Wrócisz do studia, pracujesz już nad kolejnym krążkiem?

Nie, na razie nad niczym nie pracuję. W ostatnim roku nagrałem kilka rzeczy do różnych seriali i to się będzie ukazywać w najbliższym czasie. Może w przyszłym roku zacznę pracować nad czymś nowym, ale jeszcze nie mam konkretnych pomysłów. 

W ostatnim czasie pojawiły się nowe remixy autorstwa Kiasmos. Czy to oznacza, że pracujecie z Janusem nad czymś nowym?

Owszem, pracowaliśmy trochę w ostatnich miesiącach, ale jesteśmy jeszcze bardzo daleko od ewentualnego wydania nowego materiału. 

Olafur Arnalds© Mercury KX

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: © Mercury KX

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich.

Google przestrzega przed "pochopnym przyjmowaniem przepisów" i krytykuje polskie media

Google przestrzega przed "pochopnym przyjmowaniem przepisów" i krytykuje polskie media

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

W polityce czasem trzeba iść na różnego rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegający na tym, że ja o tym, co się działo i co niektórzy ludzie robili, zapomniałem. Nie zapomniałem - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o problemy z wyborem marszałka Małopolski.

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomniałem o tym, co niektórzy robili

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomniałem o tym, co niektórzy robili

Źródło:
TVN24, PAP

Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się na początku lipca wygrałaby je Koalicja Obywatelska - chęć głosowania na nią zadeklarowało 31 proc. osób biorących udział w badaniu CBOS.

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

Źródło:
PAP

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Wiceminstra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznała w Radiu ZET, że jej resort "przygląda się" możliwym sposobom na lepsze egzekwowanie przestrzegania obowiązku szkolnego. Nawiązała w ten sposób do rodzinnych wyjazdów w trakcie zajęć. Jakie kary grożą za to w innych państwach?

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Źródło:
BBC, Euronews, Radio ZET, tvn24.pl

Doniesienia mediów okazały się prawdą. Viktor Orban przybył do Moskwy i spotkał się z Władimirem Putinem. Jak powiedział Orban, chciał omówić z Putinem "ważne kwestie dla Europy". - Węgry powoli stają się ostatnim europejskim krajem, który może rozmawiać ze wszystkimi - podkreślił szef węgierskiego rządu podczas spotkania z dyktatorem Rosji.

Orban spotkał się z Putinem. Omawiali "ważne kwestie dla Europy"

Orban spotkał się z Putinem. Omawiali "ważne kwestie dla Europy"

Źródło:
PAP

Była pielęgniarka Lucy Letby została skazana na dożywotnie pozbawienie wolności za usiłowanie zabójstwa urodzonego przed terminem dziecka - w piątek ogłosił sąd w Machesterze. Wcześniak ten, znany jako "Baby K.", znajdował się na oddziale szpitalnym, na którym kobieta pracowała. To piętnasty wyrok dożywocia, który usłyszała 34-latka. Kobieta odsiaduje już dożywocie w związku z poprzednimi wyrokami w sprawach o zabójstwo lub usiłowanie zabójstwa dzieci.

Sprawa "Baby K.". Zapadł wyrok dla pielęgniarki mordującej noworodki

Sprawa "Baby K.". Zapadł wyrok dla pielęgniarki mordującej noworodki

Źródło:
BBC, New York Times

Po środowej interwencji policji wobec pobudzonego mężczyzny w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie), zatrzymany 37-latek stracił przytomność, a w następstwie zmarł. Policja przeprowadziła wewnętrzne śledztwo, czy działania podjęte przez funkcjonariuszy zostały wykonane należycie. Sprawę bada też prokuratura.

Wbiegał na jezdnię i zatrzymywał samochody. Po interwencji policji pobudzony mężczyzna zmarł

Wbiegał na jezdnię i zatrzymywał samochody. Po interwencji policji pobudzony mężczyzna zmarł

Źródło:
PAP/TVN24

Policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o napastowanie kobiety na przystanku tramwajowym w Warszawie. Z relacji jej partnera wynikało, że złapał ją za biust i uciekł, kiedy zaczęła krzyczeć. Pokrzywdzona zdążyła zrobić mu zdjęcie, co ułatwiło zadanie policji.

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Były minister rolnictwa w rządzie PiS Robert Telus musi oddać 15 hektarów ziemi, którą on i jego rodzina dzierżawią od Lasów Państwowych pod Opocznem (woj. łódzkie). Polityk hoduje tam blisko setkę koników polskich. Po kontroli przeprowadzonej przez lasy wyszło, że doszło tam do kilku nieprawidłowości. Poseł opozycji od początku nazywa sprawę hucpą polityczną.

Były minister w rządzie PiS musi oddać ziemię Lasom

Były minister w rządzie PiS musi oddać ziemię Lasom

Źródło:
tvn24.pl

Lider Partii Pracy Keir Starmer został w piątek nowym premierem Wielkiej Brytanii, zastępując na tym stanowisku Rishiego Sunaka, który chwilę wcześniej złożył rezygnację. - Nasz kraj potrzebuje resetu, ponownego odkrycia, kim jesteśmy - oświadczył nowy szef rządu w przemówieniu na Downing Street. Starmer jest 58. premierem w historii kraju.

Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. "Nasz kraj potrzebuje resetu"

Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. "Nasz kraj potrzebuje resetu"

Źródło:
Reuters, PAP

Orban mówi, że będzie "ważnym narzędziem do postawienia pierwszego kroku w stronę pokoju". Pytanie, w czyich rękach jest to narzędzie - tak wizytę Viktora Orbana w Moskwie komentował premier Donald Tusk. Głos zabrała też szefowa KE Ursula von der Leyen.

Tusk o wizycie Orbana w Moskwie

Tusk o wizycie Orbana w Moskwie

Źródło:
tvn24.pl

Jechał zygzakiem, zajeżdżał drogę innym kierowcom i uderzał w przydrożne barierki. Kierujący ciężarówką 34-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i został zatrzymany dzięki błyskawicznej reakcji Daniela Siatkowskiego - pilota TVN TURBO RALLY TEAM, który powiadomił służby. Kierujący ciężarówką tłumaczył inspektorom transportu drogowego, że pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny.

Pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny. O krok od tragedii na drodze

Pił, zanim wsiadł do samochodu, bo chciał uczcić swoje urodziny. O krok od tragedii na drodze

Źródło:
tvn24.pl

W Rudni na Podlasiu doszło do ataku na tle narodowościowym. Chodzi o sytuację z agresją wymierzoną w obywatela Ukrainy zatrudnionego na punkcie poboru opłat na plaży nad Zalewem Siemianówka. Do pracującego tam Oleksego podjechał w towarzystwie kobiety mężczyzna, który nie chciał uiścić opłaty. Gdy usłyszał, że nie wjedzie na plażę, zaczął ubliżać chłopakowi. W pewnym momencie wyciągnął również broń, kierując w jego stronę groźby śmierci.

Atak na plaży na młodego Ukraińca. Najpierw go zwyzywał, a później wyciągnął broń

Atak na plaży na młodego Ukraińca. Najpierw go zwyzywał, a później wyciągnął broń

Źródło:
tvn24.pl

Waldemar Bonkowski, który w piątek miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Za byłym senatorem PiS był wystawiony list gończy, ponieważ polityk uchylał się od odbycia orzeczonej wobec niego kary trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem. Wyrok uprawomocnił się 19 kwietnia tego roku.

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Źródło:
TVN24

Po wędrówce po jednym z parków w stanie Arizona, gdzie panował ponad 40-stopniowy upał, zmarł 10-latek. Chłopiec poczuł się źle, dlatego jego krewni wezwali pomoc. Niestety w szpitalu nie udało się uratować dziecka.

10-letni chłopiec zmarł po wędrówce. Do szpitala trafił "w skrajnie krytycznym stanie"

10-letni chłopiec zmarł po wędrówce. Do szpitala trafił "w skrajnie krytycznym stanie"

Źródło:
CNN, abcnews.go.com

Politycy PiS nagłaśniają w ostatnich dniach tezę, że od początku lipca w Polsce są najwyższe ceny prądu w Europie. Zdaniem Pawła Kukiza "nawet Niemców przegoniliśmy". Na dowód politycy zamieszczają w mediach społecznościowych różne zestawienia i mapy z cenami energii. Tylko że to porównania cen nieporównywalnych. Wyjaśniamy tę manipulację.

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Chłopiec był w śpiączce farmakologicznej, właśnie został wybudzony.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji w Bolesławcu przeszedł operację w szpitalu we Wrocławiu. Jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Policjanci zostali wezwani do rodzinnej awantury w środę wieczorem przez matkę sprawcy. Według wyników sekcji zwłok, 20-letni napastnik przyłożył sobie broń czarnoprochową do skroni i strzelił.

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

40-latka zaczęła rodzić na dworcu kolejowym w Rzepinie (województwo lubuskie). Kobieta wracała z Niemiec z półtoraroczną córeczką. W Rzepinie miała się przesiąść do innego pociągu, ale podróż została przerwana przez niezaplanowany poród. Na szczęście z pomocą przyszli jej policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego.

40-latka zaczęła rodzić na dworcu kolejowym

40-latka zaczęła rodzić na dworcu kolejowym

Źródło:
tvn24.pl

Pod Piasecznem pociąg Intercity śmiertelnie potrącił mężczyznę. Strażacy ewakuowali 350 pasażerów. Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów na pociągi wybranych relacji.

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy zderzył się czołowo z ciężarówką na drodze krajowej nr 5 koło Wichrowa (Dolnośląskie). Jedna osoba zginęła na miejscu.

Czołowe zderzenie z ciężarówką, jedna osoba nie żyje

Czołowe zderzenie z ciężarówką, jedna osoba nie żyje

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Doszło do erupcji sycylijskiego wulkanu Etna. Z krateru wydobyły się ogromne ilości pyłu i popiołu wulkanicznego, które przysłoniły niebo. Zamknięto lotnisko w Katanii, a także wprowadzono zakaz korzystania z pojazdów dwukołowych. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania z Katanii.

W popularnym kurorcie popiół leci z nieba

W popularnym kurorcie popiół leci z nieba

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

Minęły już trzy tygodnie funkcjonowania strefy i widać jej pozytywne efekty. Mamy spadek liczby prób nielegalnego przekraczania granicy - mówiła rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz w Dubiczach Cerkiewnych (Podlaskie). Mjr Zdanowicz poinformowała też, że prace przy wzmocnieniu bariery elektronicznej potrwają do października 2024 r.

Trzy tygodnie strefy buforowej. Straż Graniczna o pierwszych efektach

Trzy tygodnie strefy buforowej. Straż Graniczna o pierwszych efektach

Źródło:
PAP

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl