"Nowy zwiastun oferuje eksplozję kolorów, blichtru i pasji, o jakiej Scott F. Fitzgerald mógłby tylko marzyć" - napisał "Hollywood Reporter" o najnowszym trailerze "Wielkiego Gatsby'ego" z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Wartość olśniewających wizualnie fragmentów filmu podnosi jeszcze muzyka, którą reżyser wybrał na ścieżkę dźwiękową. Będzie hit?
Niektóre rzeczy, takie jak miłość i zdrada, nigdy się nie zmieniają, a pełen pasji Leonardo DiCaprio jako Jay Gatsby intensywnością swej gry tylko to potwierdza. "Grając ekstrawaganckiego tytułowego bohatera jest wspaniały. Jedno jest pewne: to nie będzie nudny film" - zawyrokował magazyn "Hollywood Reporter".
Warner Bros upublicznił właśnie nowy, blisko 3-minutowy zwiastun filmowej adaptacji powieści Scotta F. Fitzgeralda, w którym widać, że choć historia pochodzi z lat 20. XX wieku, to reżyser pokazuje ją w sposób bardzo współczesny. Świat przestępców i bogaczy, szalone zabawy, eleganckie stroje, alkohol i seks...
Nawet emocjonalna relacja pomiędzy Gatsbym i Daisy Buchanan (Carey Mulligan) ma jeszcze większą moc, niż w literackim arcydziele.
Będzie hit?
Fani Buza Luhrmanna, reżysera nagrodzonego Oscarem za "Moulin Rouge", powinni docenić bardzo stylizowane, dynamiczne i olśniewające wizualnie fragmenty jego najnowszego filmu.
Historia opowiadana jest z punktu widzenia Nicka Carrawaya (Tobey Maguire), narratora historii, zafascynowanego tajemniczą przeszłością i wystawnym stylem życia Gatsby'ego. Główny bohater kiedyś był biednym porucznikiem armii amerykańskiej. Dziewczyna porzuciła go dla bogatszego (Joel Edgerton). Teraz Gatsby jest milionerem i gotów zaryzykować wszystko, by odzyskać zamężną ukochaną. Narrator zostaje wciągnięty w jego szalony świat, stając się świadkiem obsesji i tragedii. A my razem z nim.
Krytycy chwalą produkcję Luhrmanna i przewidują, że będzie hitem. Prorokują też, że 38-letni DiCaprio ma szansę przebić Roberta Redforda, który grał Gatsby'ego w 1974 roku i od tamtej pory nikomu nie udało się tego zrobić lepiej, choć powieść z 1925 roku próbowano przenieść na ekran aż sześć razy. Redford grał u boku Mii Farrow na podstawie scenariusza Francisa Forda Coppoli, a sam film zdobył dwa Oscary.
Autor najnowszej adaptacji odniósł się do tamtej wersji w jednej scenie: DiCaprio rozrzuca po domu wszystkie swoje koszule, tak jak Redford zrobił to przed nim.
Stroje Prady i Brooks Brothers
Luhrmann przebił film sprzed blisko 40 lat eksplozją kolorów, blichtru, klejnotów i strojów - miał na to pieniądze, bo budżet wynosił aż 125 mln dolarów. Kiedyś za kostiumy epoki jazzu odpowiadał Ralph Lauren, teraz tę rolę przejęła Miuccia Prada. Reżyser miał do niej zaufanie, bo to Włoszka w 1996 roku zaprojektowała stroje do jego filmowej wersji "Romea i Julii".
Tym razem projektantka (wraz z dwukrotnie nagrodzoną Oscarem kostiumografką Catherine Martin i żoną reżysera) stworzyła ponad 40 zestawów kreacji, a każdy inspirowany jest archiwum jej modowych marek: Prady i Miu Miu. Sukienki projektu Włoszki - uszyte z luksusowych tkanin (tj. jedwabie i aksamity połączone z futrami) i pokryte kryształkami i cekinami - noszą kobiety w filmie, z główną bohaterką na czele.
- Buz i Miuccia połączyli swoją fascynację, by znaleźć nowoczesny sposób na uwolnienie klasyki z kajdan przeszłości. Wyszło połączenie stylu arystokratów z lat dwudziestych z wyrafinowaniem i dekadencją współczesnych bogaczy z Long Island. Ich współpraca odzwierciedla kolizję tych dwóch estetyk - powiedziała magazynowi "Vogue" Martin.
Biżuterię do filmu stworzył Tiffany & Co, a męskie stroje zaprojektowała amerykańska firma Brooks Brothers. Wybór tej drugiej marki - która stworzyła garnitury także do takich produkcji, jak "Mad Men", "Glee", "Prawo i porządek" - był naturalny, bo przed laty jej klientem był sam Scott F. Fitzgerald.
- Pisarz był wówczas ucieleśnieniem amerykańskiego dżentelmena. Wystarczyło, że zajrzeliśmy do naszych reklam, katalogów i zdjęć z tamtego okresu, by osiągnąć odpowiedni ciężar, fakturę, wzór i kolory garniturów, które odzwierciedlają świat opisany przez Fitzgeralda. Wszystko musiało być autentyczne - powiedział magazynowi "WWD" rzecznik Brooks Brothers.
Wszystko było szyte w fabrykach firmy w Massachusetts i Karolinie Północnej w ciągu 500 dni. Bo krawcy i szewcy Brooks Brothers mieli do stworzenia nie tylko garnitury i koszule, ale także ok. 1,7 tysiąca sztuk krawatów, akcesoriów i butów nie tylko dla aktorów, ale i statystów.
Hip-hop, czyli dzisiejszy jazz
Równie dużą dbałość Luhrmann przywiązywał do muzyki. - Zadałem sobie pytanie: jak wydobyć z naszej publiczności ten sam poziom emocji, jaki wydobył Fitzgerald u swoich odbiorców? Co dzisiaj jest popkulturą? Moim zdaniem, w naszych czasach energię jazzu ma hip-hop - wyjaśnił.
Stąd wybór Jaya-Z na producenta ścieżki dźwiękowej filmu, na której znaleźli się m.in. André 3000 w duecie z Beyoncé, will.i.am i Q-Tip. A do tego równie energetyczne utwory o miłości w wykonaniu Lany Del Rey, Florence + The Machine i nowa wersja przeboju U2 "Love Is Blindness" w wykonaniu Jacka White'a.
"Wielki Gatsby" został realizowany w 3D, zdjęcia kręcono w Australii i Nowym Jorku. Premiera jest zapowiedziana na 10 maja, a pięć dni później otworzy Festiwal Filmowy w Cannes. W polskich kinach produkcja zadebiutuje 17 maja.
Soundtrack "Wielkiego Gatsby'ego" ukaże się na rynku wcześniej - 7 maja.
Oto pełna lista utworów: "100$ Bill" – Jay-Z "Back to Black" – Beyoncé and André 3000 "Bang Bang – will.i.am "A Little Party Never Killed Nobody (All We Got)" – Fergie + Q Tip + GoonRock "Young and Beautiful" – Lana Del Rey "Love Is the Drug" – Bryan Ferry with the Bryan Ferry Orchestra "Over the Love" – Florence + The Machine "Where the Wind Blows" – Coco O. of Quadron "Crazy in Love" – Emeli Sandé and the Bryan Ferry Orchestra "Together" – The xx "Hearts a Mess" – Gotye "Love Is Blindness" – Jack White "Into the Past" – Nero "Kill and Run" – Sia
Autor: Agnieszka Kowalska / Źródło: CBS News, Rolling Stone, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warner Bros