Niemiecka policja odebrała kuriozalne zgłoszenie z miejscowości, gdzie odbywa się festiwal Wacken Open Air, prezentujący muzykę heavymetalową. Jeden z uczestników imprezy poskarżył się na zbyt głośną muzykę dochodzącą z sąsiedniego namiotu.
Jak podaje niemiecka prasa, uczestnik Wacken Open Air, jednej z największych heavymetalowych imprez na świecie, nie mógł usnąć w nocy z środy na czwartek. Powód: w sąsiednim namiocie za głośno grała muzyka.
Zawiadomił policję, skarżąc się, że z powodu "nienormalnego" hałasu nie może spać. Funkcjonariusze z interwencji zrezygnowali, zalecili natomiast wrażliwemu na hałas heavymetalowcowi włożenie stoperów do uszu.
Kurioser Nachteinsatz bei #wacken: zu laute Musik im Nachbarzelt. Wir rieten zu Ohrenstöpseln #polizei pic.twitter.com/41SME7dezC
— Polizei SH (@SH_Polizei) 3 sierpnia 2017
W trakcie koncertów na festiwalu w Wacken poziom hałasu dochodzi do 120 decybeli.
Tysiące fanów i rurociąg z piwem
Niemiecka prasa zwraca uwagę, że na festiwal do soboty może przyjechać nawet 75 tysięcy fanów heavy metalu z całego świata. W tym roku po raz pierwszy na teren dociągnięto "rurociąg", który dostarcza piwo. W poprzednich latach imprezowicze pochłonęli około 400 tysięcy litrów tego napoju.
Festiwal organizowany jest od 20 lat. Wtedy był wydarzeniem o charakterze lokalnego festynu, dziś to wielkie komercyjne przedsięwzięcie. W tym roku na skraju wsi zamieszkiwanej na co dzień przez niespełna dwa tysiące osób, do soboty zaplanowano 150 koncertów. Grają między innymi Volbeat, Amon Amarth, Kreator, Accept i Megadeth.
Autor: tmw//rzw / Źródło: Der Spiegel, Die Welt,