Natalia Kukulska "Jednogłośna". Niespodzianka dla fanów z okazji 25-lecia pracy twórczej

Źródło:
tvn24.pl
Natalia Kukulska "Jednogłośna" - fragment klipu
Natalia Kukulska "Jednogłośna" - fragment klipuAgora Muzyka
wideo 2/3
Natalia Kukulska "Jednogłośna" - fragment klipuAgora Muzyka

Natalia Kukulska postanowiła zaskoczyć swoich fanów, wydając jubileuszową EP-kę "Jednogłośna" z czterema nowymi piosenkami. - Nie czuję się jeszcze zdefiniowana i za wcześnie na podsumowania. Wolałam nagrać coś nowego niż wydawać coś w rodzaju "the best of" - przyznaje w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną.

Gdy w 1996 roku pojawił się album "Światło" Natalii Kukulskiej, wszyscy zastanawiali się, co wyrosło z Natalki, która dziesięć lat wcześniej sprzedała dwa miliony płyt z hitami dziecięcymi. W tekście pierwszego singla w "dorosłej karierze" - "Dłoni" - Kukulska odniosła się do zmarłej tragicznie matki - Anny Jantar. Ale wbrew temu, co wówczas mówiono o młodej piosenkarce, nie odcinała kuponów od twórczości matki, budując własną pozycję w polskiej muzyce rozrywkowej.

Z okazji 25. rocznicy wydania swojej pierwszej "dorosłej" płyty, Kukulska opublikowała w piątek bez żadnej zapowiedzi EP-kę "Jednogłośna", która jednocześnie jest zapowiedzią 16. solowego albumu w dorobku piosenkarki, tekściarki, kompozytorki i producentki muzycznej.

"Jednogłośna", na której znalazły się cztery nowe piosenki, pojawiła się w kolekcjonerskim wydaniu: bo nakład fizycznych nośników ograniczony został do 1000 numerowanych egzemplarzy. I chociaż piosenki zostały wydane na płycie kompaktowej, to oprawa graficzna wygląda tak, jakby był to winyl. Nad wizualną oprawą EP-ki pracował Adam Żebrowski, a zdjęcia Kukulskiej zrobiła Marta Wojtal.

Z Natalią Kukulską rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl

Natalia Kukulskafot. Marta Wojtal

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Nagrałaś EP-kę przy okazji 25 lat od debiutu na "dorosłej" scenie, czyli od wydania płyty "Światło". Jak patrzysz na ten czas? Natalia Kukulska: Czas odmierzają mi płyty i dzieci. Gdy wracam do pewnych wspomnień, myślę sobie: "aha, to było przy płycie 'Autoportret', a to przy 'Comix', a wtedy to urodziła się Ania". Płyty traktuję również jak dzieci (śmiech). Natomiast dorosłość jest oszustwem. 

Dlaczego?

Zmierzamy do czegoś, co wydaje się nam, że będzie długo trwało, a nasze życie będzie rozgrywać się w środku wieku. W młodości dążymy do zdobycia różnych celów, jesień życia to czas, w którym jesteśmy już doświadczeni różnymi przeżyciami, mamy bagaż wspomnień. A pośrodku jest dorosłość, która pozornie będzie trwać długo. Oczywiście, właśnie w niej jestem, ale nie ogarniam tego, że to już 25 lat.  Ale na scenie jesteś już - i to kolejna okrągła liczba - 35 lat.  Wydawniczo tak, bo moja pierwsza solowa płyta "Natalia" z piosenkami dziecięcymi ukazała się w 1986 roku. A śpiewałam już jako siedmiolatka. Ten rok, jak zauważyłeś, obfituje w te okrągłe liczby - 25 i 35 lat. Jest to jakieś dziwne.  Dołóżmy do tego fakt, że w marcu skończyłaś 45 lat. Czy te liczby zmieniają coś w twoim życiu? Same liczby nie, ale zmienia się perspektywa na niektóre sprawy. Jeśli chodzi o pewnego rodzaju apetyt na różne twórcze pomysły, nic się nie zmieniło, a myślałam, że w wieku, w którym jestem, to będę już odcinać kupony, może zajmę się czymś innym, będę więcej produkować niż śpiewać. Teraz moje nastawienie jest zupełnie inne do tego wieku, a w notesie przybywa mi planów do zrealizowania. 

Wielu twoich fanów może być zaskoczonych "Jednogłośną", bo kolejny raz pokazujesz się w nowej odsłonie.

Nie chciałam zaznaczać jubileuszu jakąś składanką w rodzaju "the best of". Owszem, mam pewną zgodę na koncertowe wycieczki w przeszłość, ale w nowej odsłonie muzycznej - bardzo to lubię. Jednak nie chciałam wydawać płyty z tak zwanymi największymi przebojami. Nie czuję się jeszcze zdefiniowana i za wcześnie na podsumowania. Wolałam nagrać coś nowego. Nie był to dla mnie czas, żeby nagrać pełen album, dlatego fanom oddaję cztery utwory, ale wyjątkowo wydane i bardzo ważne. Nie chciałam robić nic na siłę. Poza tym przez zastopowanie pandemii mam wrażenie, że jeszcze nie wygasł czas albumu "Czułe struny". Teraz zaczyna się pojawiać w odsłonie koncertowej.

Fragment utworu "Czułe struny [Polonez As-dur]"
Fragment utworu "Czułe struny [Polonez As-dur]"materiały prasowe

EP-kę nagrałam z Archie Shevskym, muzykiem, z którym współpracuję od lat i świetnie się rozumiemy. Archie również śpiewa i gra na moich koncertach i jesteśmy rewelacyjnie ze sobą zgrani. Czasem wie, co zaśpiewam, nawet gdy jeszcze tego nie wiem (śmiech) i idealnie wtóruje mi w dwugłosie podczas koncertów. Zdarza mi się otwierać oczy ze zdumienia. "Jednogłośną" stworzyliśmy w trakcie kilku sesji w myśl teorii Eltona Johna, który mówił, że dobra popowa piosenka powstaje wtedy, gdy usiądzie się do pianina i od razu gra się ją w całości. Nie ma co za długo w tym grzebać. Tak też było u nas, gdy przyszedł moment, w którym zaskoczyło to, co chcieliśmy stworzyć, poszło od razu. Co prawda wyszłam ze studia jeszcze bez tekstu, ale mieliśmy już kompozycję w formie i wstępną produkcję. Ta EP-ka jest jednocześnie zapowiedzią pełnego albumu, który ukaże się w przyszłym roku. Nie będzie jednak wydany już w takiej oprawie kolekcjonerskiej. 

W jednym z portali znalazłem takie zdanie na twój temat: spełniona matka, artystka, kobieta. Czy czujesz się spełniona?

Mogłabym zaryzykować, że jestem spełniona. Gdyby jutra miało nie być, bardzo cieszyłabym się z tego, co w tym momencie mam. Dzisiaj prześpiewywałam sobie "Czułe struny" przed kolejnym koncertem i zatrzymałam się na utworze z tekstem Natalii Grosiak, gdzie w refrenie pojawia się: "wiele mam i o tym nie wiem / chwile tworzą ciebie”. Człowiek będący w ciągłym pędzie, stawiając kolejne kroki, zapomina czasem o tym, co ma. Dlatego mocno doceniam to wszystko, co mnie stworzyło, te lepsze i gorsze momenty, które sprawiały, że byłam bardziej lub mniej pokorna, zdołowana, rozentuzjazmowana. To wszystko pozwalało mi iść do przodu i podejmować kolejne wyzwania. 

Powiedziałaś, że czas "odmierzają" ci między innymi dzieci. Jak patrzysz na karierę swojego syna - Jana?

(uśmiech) To jest wspaniałe. Ma ogromną zajawkę. Cieszę się, że chociaż jest jeszcze w trakcie swojej muzycznej edukacji - zaczyna drugi rok studiów na Akademii Muzycznej w Katowicach i jest na perkusji jazzowej w Warszawie na Połczyńskiej - to ma pewną cechę, która jest unikatowa u zawodowych muzyków. Chodzi o pewną otwartość na szaleństwo, improwizację stylistyczną i to, żeby nie tracić radości czerpanej z muzyki. On to ma. Bardzo dobrze zna zasady, ale cudownie bawi się, je łamiąc. Poza tym ma poczucie humoru i dystans do siebie. Odnajduje się w różnych sytuacjach i cieszy się z tego, co ma. Nigdy nie narzeka, nie jest zblazowany. Myślę, że z takim podejściem i wiedzą może zajść daleko. Przynajmniej tego mu życzę.  Obecnie zaangażował się w kilka projektów, stawia pierwsze kroki jako muzyk młodej, wschodzącej wokalistki o nazwie Zalia. Znają się ze szkoły. Nagrywa płytę ze swoim kumplem, z którym znają się od dziecka i w moim odczuciu jest to mega oryginalne. 

Dzieci znanych muzyków przejmują schedę?

Raczej się z tego już nie wywinie i chyba by tego nie chciał (śmiech). 

Planujesz nagrać z nim płytę? Może wspólny singiel? Nie, przynajmniej na razie. Jasio gra z nami w ramach koncertu "Czułe struny" na klasycznych instrumentach perkusyjnych. Pomimo tego, że fascynujemy się podobną muzyką, to chciałabym, żeby szukał swoich dróg z rówieśnikami. I tak się dzieje. Poza tym nie wiem, czy znalazłby dla mnie czas (śmiech). Jest bardzo produktywny. Zresztą ostatnio pojawiła się kwestia, czy nie wskoczyłby na zastępstwo u mnie w zespole i myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie. 

Jak mówiłaś o tej radości Jana do grania, zaświeciły ci się oczy. Masz w sobie jeszcze to szaleństwo.

Wróciłam niedawno z Songwriting Camp - projektu organizowanego przez ZAIKS w Zakopanem oraz Dominikę Barabas. Spędziłam tam dwa dni. Przyjeżdżają muzycy, przedstawiciele najróżniejszych gatunków, zawodowi twórcy i gwiazdy oraz wyselekcjonowani artyści początkujący. Z większością z nich się nie znaliśmy. Każdy dzień był podzielony na różne bloki, w których pracowało się w różnych grupach i studiach. Siadaliśmy na cztery godziny w zupełnie nieoczywistych składach. To było bardzo ciekawe przeżycie, bo nie znasz jeszcze ludzi w grupie, a macie wspólnie stworzyć piosenkę w cztery godziny. Każdy przecież ma swoje przyzwyczajenia, swój przelot, swoją perspektywę i swoje ego. Wróciłam stamtąd naładowana dobrą energią. Uwielbiam takie zderzenia wrażliwości. Świeżość. A szaleństwo jest we mnie od zawsze. Lubię łamać pewne muzyczne konwenanse. Pierwszy utwór, który zrobiliśmy, był z wykorzystaniem klarnetu basowego w bardzo niskim rejestrze. Brzmiało to jak analogowa elektronika. Nazwaliśmy go "Fungi". A inspiracje do tekstu znalazłam w filmie dokumentalnym o grzybach, w którym dowiedziałam się, jak ważną rolę pełnią w naturze. Pisałam z perspektywy grzyba (śmiech). Wszyscy w grupach wychodziliśmy z własnych stref komfortu. To zawsze jest twórcze i owszem, świecą się wtedy oczy. 

Oczy zaświeciły ci jeszcze bardziej. Dlatego trudno mi uwierzyć, że ryzykujesz stwierdzeniem, że jesteś spełniona artystycznie. Nie chcesz więcej?

Jasne, że chcę. Nie wiem, czy "więcej" jest akuratne, ale zawsze można inaczej. Chcę patrzeć na siebie z różnych perspektyw. Nie lubię marazmu zawodowego, rutyny, która zabija. Nie umiem wychodzić naprzeciw tym wszystkim oczekiwaniom z zewnątrz, pokazywać się zawsze od tej strony, z której dałam się już poznać. Część mojej publiczności wie, że cały czas się zmieniam, że każde kolejne wydawnictwo będzie nowym rozdaniem. Fani wiedzą, że nie nagram kolejnych "Czułych strun", czyli nie sięgnę już po kolejnego klasyka. Muszę jednak przyznać, że "Jednogłośna" jest pewnego rodzaju powrotem do myślenia, które towarzyszyło mi przy płycie "Puls", bo te piosenki są bardziej popowe niż moje eksperymenty z elektroniką z ostatnich krążków. Chociaż elektroniki też nie brakuje. Myślę, że to jest moja forma zrobienia "the best of" - nie za pomocą numerów, które już są znane, ale poprzez wyciągnięcie esencji z moich wcześniejszych muzycznych podróży. 

Mówiłaś, że młodość to forma budowania własnej niezależności, tożsamości artystycznej. Patrząc na twój dorobek wydawniczy, widać, że konsekwentnie unikasz śpiewania piosenek mamy - poza "Tyle słońca w całym mieście". Czy doszłaś już do momentu niezależności, w którym mogłabyś sięgnąć po jej repertuar?

To nastąpiło wówczas, gdy nagrałam "Tyle słońca w całym mieście". Krążek "Światło" odniósł sukces jako mój debiut fonograficzny, ale to drugi album "Puls" był moim największym komercyjnym sukcesem. Żadna inna moja płyta się tak nie sprzedała. Myślę, że wtedy dorosłam do tego, aby zmierzyć się z legendą mojej mamy, ale również z oczekiwaniami wobec mnie. Chciałam mieć swój repertuar, publiczność. Nie chciałam iść na łatwiznę. Było wiele głosów, że powinnam koniecznie nagrać jej piosenki i że nie powinnam uciekać, że to jest część mnie... To był właśnie ten moment, w którym mogłam już stanąć twarzą w twarz z tym tematem.

Był też jeszcze 2005 rok, kiedy nagrałam cztery piosenki mamy. Powstała wówczas kompilacja "Po tamtej stronie" w związku z 25. rocznicą śmierci. To był pięknie wydany album dwupłytowy, a za oprawę graficzną odpowiadał również Adam Żebrowski, który przygotował oprawę "Jednogłośnej". Na jednej płycie pojawiło się 20 jej piosenek, które bardzo lubię. Sama od siebie je opisałam. Na drugiej były cztery piosenki, które nagrałam w nowych aranżacjach. I wcale to nie były zawsze jej największe hity - może oprócz "Radość najpiękniejszych lat". I to było ostatnie moje wydawnictwo związane z repertuarem mamy. Był to dla mnie wyjątkowy czas, bo spodziewałam się przyjścia na świat mojej córeczki - Ani. To się ładnie zamknęło w pewną klamrę. Teraz nie mam już takiej potrzeby. Bardzo cieszę się z nowych interpretacji tych piosenek. Widzę, że pamięć o mojej mamie jest żywa, a nawet mam wrażenie, że jest pewnego rodzaju moda na jej piosenki z lat 70.

Wróćmy do twojego jubileuszu. Zmieniłabyś coś w tych ostatnich 25 latach, gdybyś miała taką szansę?

Nie powinnam tak myśleć, bo w żaden sposób nie zmienię tego, co było. Na każdy moment starałam się być swoją najlepszą wersją. Mam jeden taki występ telewizyjny… To było jakoś 20 lat temu podczas gali wręczenia Wiktorów. Tydzień po nim ryczałam i wkurzałam się, tak mi poszło źle. Miałam przygody techniczne, bo w słuchawkach, zamiast odsłuchu, słyszałam komunikację obstawy prezydenta, przestałam więc słyszeć i czułam się, jakby na scenie stało ciało bez ducha. Wyszło koszmarnie. W dodatku pracowałam z makijażystą, który wypróbował na mnie jakiś nowy puder i wyglądałam tak, jakbym wysmarowała się najbardziej tłustym kremem. Wszystko było źle (śmiech). Wspominam ci o tym i się śmieję, a wtedy myślałam, że to koniec świata. Takie doświadczenia też są potrzebne…

Jestem wobec siebie krytyczna. Jednak mam też momenty, w których umiem sama siebie za coś pochwalić: "dałaś radę". Niedawno po powrocie z Afryki - lot trwał 10 godzin - miałam półtorej godziny na przepakowanie się, później trzygodzinną podróż na koncert do Sandomierza, następnie trzy godziny próby i koncert z Atom String Quartet. Wtedy pogratulowałam sobie, bo wręcz nierealne się ziściło, a moje doświadczenie bardzo pomogło.

Natomiast ostatnio wystąpiłam podczas koncertu z piosenkami Grzegorza Ciechowskiego organizowanym przez Teatr Muzyczny w Poznaniu. Dla mnie to był piąty koncert z rzędu, dopadło mnie zmęczenie i choroba. W moim odczuciu nie poszło mi najlepiej i jeszcze pomyliłam się w formie. Schodziłam i ludzie mi gratulowali, a ja ich przepraszałam. Nie umiałam przyjąć komplementu. Jestem surowym recenzentem własnych wykonań. 

A zdarza ci się wybuchać? Polecieć w łacinę?

Oczywiście. Wszystko odreagowuję, bo jestem bardzo temperamentna, co można zauważyć na koncertach. Mam mocny charakter, wszystko chcę szybko, cały czas w biegu, lubię mieć kontrolę. Niby ufam, ale patrzę na ręce (śmiech). Jest to upierdliwe także dla mnie samej, dla mojej rodziny i otoczenia. Ale mam ogromne szczęście, że znalazłam taki management jak Monikę i Pawła. Są to ludzie, którzy - jak mało kto - potrafią mnie okiełznać. Monika, moja wspaniała menedżer, jest o krok przede mną. Mówię, że coś można byłoby zrobić w pewien sposób, a ona na to, że już to zrobiła. Zaczęła mnie zaskakiwać tym, że chociaż mam swoje pomysły na pewne rzeczy, to ona to przewiduje. Mam wielkie szczęście. A to jest bardzo ważna i bliska relacja, niemal jak rodzina, bo menedżer to jak psycholog: podnosi na duchu, ratuje w różnych sytuacjach. Mając teraz takich partnerów, wiem, że mogę więcej. 

"Jednogłośną" zapowiadasz nowy album. Zaskoczyło mnie, że prawie wszystkie teksty są o podziałach. 

A nie sądzisz, że to mocno obecny temat? Każdy reaguje w swojej twórczości na to, co dzieje się wokół. Mówimy oczywiście o różnych podziałach, tych wziętych z kondycji społecznej, o poglądach, relacji między ludźmi. Początkowo tytuł miał brzmieć "Między nami", ale uznałam go za mało charakterny. Natomiast ta płyta rozgrywa się między nami, opowiada o podziałach, które dokonują się także w nas samych. W piosence "Lepiej nie pytaj" podmiotem lirycznym jest ktoś o złamanej duszy, do kogo śpiewam, ale równie dobrze mogłabym śpiewać ją sobie - "Zbroisz się jak na scenę klaun w żarty z rękawa". Śpiewam o byciu w prawdzie i o odpuszczeniu. Teksty odzwierciedlają również to, co na przykład ostatnio zgłębiałam podczas ustawień hellingerowskich. To ciekawa koncepcja. Każdy z nas nosi jakiś bagaż przeszłości, jakieś programy naszych rodzin, przodków. Ogólnie rzecz biorąc, na tej płycie jest to, czym żyłam ostatnio i co we mnie rezonowało. W tym temat podziałów. Ale w piosence "Jednogłośna" śpiewam o tym, że chociaż łatwo o podziały w relacjach, to jest coś, co nas łączy. Między nami jest "granica cienka", jeśli jesteśmy w prawdzie. 

Natalia Kukulskafot. Marta Wojtal

Ale powtarza się w niej stwierdzenie "uczę lubić się". Lubisz siebie?

Coraz bardziej. Cały czas się poznaję w nowych odsłonach. Życie stawia nas nieustannie w sytuacjach, w których musimy się ze sobą konfrontować. Bywamy zaskoczeni, że coś nas przerosło albo że nie zareagowaliśmy tak, jakbyśmy chcieli, nie utrzymaliśmy w ryzach jakichś emocji. Uczę się odpuszczać wymagania, jakie sama sobie stawiam, a zatem uczę się lubić siebie. Być wyrozumiała.

W jednym z wywiadów powiedziałaś, że jesteś perfekcjonistką i trudno ci z tego perfekcjonizmu wyjść. 

To prawda, ale właśnie uczę się tej sztuki odpuszczania. Zastanawiam się jednak, czy w takim pędzie, w jakim żyję i tworzę, jest jeszcze miejsce na perfekcjonizm. Bo zaraz wchodzę do studia, nagrywać kolejne utwory na przyszłoroczną płytę, a jeszcze w tym roku pojawi się jedna rzecz, o której na razie nie mogę mówić. A do tego dochodzą jeszcze koncerty i kolejne dodatkowe projekty z moim udziałem. Może ten pęd jest lekiem na perfekcjonizm? Nie wiem. Z mężem mamy takie scysje, bo on też jest perfekcjonistą. Z tym, że ja zamykam temat twórczo i idę dalej, a on drąży dość długo, ciągle podwyższając sobie poprzeczki. To bywa trudne. Co prawda Michał gra na "Jednogłośnej" na perkusji, ale kompozycyjnie zrobiłam ją bez niego, żeby miał przestrzeń, aby skończyć własną płytę. Obiecał, że na swoje 50. urodziny zdąży (uśmiech). 

Chociaż teksty są o podziałach, zwracasz uwagę na to, że więcej nas łączy, niż dzieli. 

Cały czas obserwując ludzi i siebie, dochodzę do wniosku, że jesteśmy do siebie bardzo podobni. Są różne gusta, ale jest wiele rzeczy, z których się wspólnie śmiejemy, czy przy których wspólnie się wzruszamy. W "Jednogłośnej" śpiewam o tym, że po przefiltrowaniu różnych opinii i ocen dochodzimy do momentu, w którym stajemy się jednogłośni. Ale to dotyczy także mnie samej - te wszystkie głosy, które we mnie przez lata się zbierały, rezonowały, trafiają do mojej wrażliwości i świadomości. I umiem mówić już własnym głosem. Nigdy nie lubiłam iść bezmyślnie za tłumem, z prądem. Czuję się niekomfortowo w sytuacji totalnego podziału, jaki mamy w Polsce, gdzie wszystko staje się zero-jedynkowe. Oczywiście, w sytuacji bez wyjścia, wiem, po której stronie stanęłabym. 

Po której?

Przecież wiesz (śmiech). W grupie jest siła i łatwo jest dołączyć do jednych czy drugich krzykaczy, bo masz za sobą tłum. Jak w "Dniu świra" - "Moja racja jest bardziej mojsza niż twojsza". Najtrudniej jest mieć własne poglądy, które bywają ambiwalentne, ale każdy ma do nich prawo. Wywyższamy się swoją moralnością nad innymi, pouczając innych. Mówimy o tolerancji i nie tolerujemy.  Stwierdziłaś, że w pędzie nie ma miejsca na perfekcjonizm. Udało ci się odpocząć podczas tych pandemicznych miesięcy?

Może były takie dwa tygodnie. Oczywiście choroba zmusiła mnie do zwolnienia. 

COVID-19?

Tak. Musiałam się na chwilę zatrzymać. Ale poza tym cały czas było coś do nadrobienia (śmiech). Nie umiem odpoczywać. Fajnie jest poleżeć na leżaku, poczytać książkę, zdystansować się, ale robię to w czasie wakacji. W domu zawsze mnie korci, żeby coś odmalować, posprzątać garaż, a także twórczo, zawodowo. Dzięki temu, że mamy studio w domu, które właśnie przebudowujemy - co było naszym wielkim marzeniem - mogłam pewne rzeczy posunąć do przodu. 

Skoro o koronawiriusie. Co byś powiedziała koleżankom z branży, które podważają badania naukowe, węszą spisek w całej sytuacji pandemicznej?

Znam sporo osób, które mówią, że się nie zaszczepią i tłumaczą mi dlaczego. Nie sposób być głuchym na ich argumenty, natomiast to jest kwestia zbiorowej odpowiedzialności, która jest bardzo ważna. Mamy bardzo trudne czasy. Ludzie, którzy dysponują wiedzą, przeczą sobie samym, więc co my - którzy nie mamy tej wiedzy - mamy zrobić? Sama chciałam mieć między innymi komfort podróżowania, więc wszyscy poza małą Laurą przyjęliśmy szczepionki. Do tematu szczepienia nie podeszłam jednak demonstracyjnie. Staram się być tolerancyjna na różne poglądy, nawet jeśli ich nie podzielam. Spiskowych teorii jest bardzo dużo i nie wszyscy potrafią odnieść się do nich w racjonalny sposób. Ale to nie dotyczy tylko covidu, ale również innych tematów. Tu znów nie stawiam na zero-jedynkowość. Jesteś szczęśliwa? Nie wiem. Jestem lekko rozchwiana, wtedy gdy dużo się dzieje. Jestem typem osoby refleksyjnej. Uwielbiam się zatrzymać. Jak przyszłam dzisiaj do wydawnictwa, podpisywać tysiąc egzemplarzy płyty - bo fizycznie "Jednogłośna" ukaże się w takim nakładzie - chciałam się nacieszyć tym moim nowym dzieckiem, podotykać, pooglądać… A usłyszałam, że mam od razu podpisywać, bo mało czasu (śmiech). Na szczęście po takich maratonach, gdy złapię chwilę oddechu, znów mi się chce. Podsumowuję siebie: Natalia "Wańka-wstańka" Kukulska. 

Okładka EP-ki "Jednogłośna" Natalii KukulskiejAgora Muzyka

Autorka/Autor:Tomasz-Marcin Wrona

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fot. Marta Wojtal

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Dziesiątki tysięcy protestujących zgromadziły się na centralnym placu stolicy Słowacji, sprzeciwiając się rządom premiera Roberta Ficy i zbliżeniu z Rosją. Organizatorzy manifestacji szacują, że na Placu Wolności w Bratysławie zgromadziło się 60 tysięcy osób. Agencja Reuters zwraca uwagę, że to cztery razy więcej uczestników niż podczas demonstracji, która odbyła się dwa tygodnie temu.

Dziesiątki tysięcy Słowaków protestowały w Bratysławie przeciwko rządom Ficy

Dziesiątki tysięcy Słowaków protestowały w Bratysławie przeciwko rządom Ficy

Źródło:
PAP Reuters

Holenderska policja aresztowała obywatela Polski - jednego z najbardziej poszukiwanych zbiegów w Europie - poinformował w piątek Europol. Zatrzymania dokonano we współpracy z polskimi służbami, na podstawie wskazówki przesłanej za pośrednictwem strony internetowej EU Most Wanted.

Obywatel Polski aresztowany w Holandii. Był na liście najbardziej poszukiwanych w Europie

Obywatel Polski aresztowany w Holandii. Był na liście najbardziej poszukiwanych w Europie

Źródło:
PAP

Pogoda w ostatni weekend stycznia w niczym nie będzie przypominać zimy. Temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza, a podobnego ciepła spodziewamy się też w następnym tygodniu. W niektórych regionach popada deszcz, ale czeka nas również dużo chwil ze słońcem.

Będzie ciepło jak wiosną. Pogoda na pięć dni

Będzie ciepło jak wiosną. Pogoda na pięć dni

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Jedynym sposobem na zakończenie wojny w Ukrainie jest obniżka cen ropy naftowej przez OPEC - oświadczył w piątek prezydent USA Donald Trump. Jak ocenił, taki ruch "automatycznie" zakończyłby wojnę. - Im niższe ceny ropy, tym mniej paliwa dla rosyjskiej machiny wojennej - skomentował ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha. - Trudno mi sobie wyobrazić, że Trump podjąłby decyzje, które zaszkodziłyby amerykańskiej gospodarce - oznajmił z kolei rosyjski przywódca Władimir Putin.

"To automatycznie zatrzyma tragedię". Pomysł Trumpa na zakończenie wojny

"To automatycznie zatrzyma tragedię". Pomysł Trumpa na zakończenie wojny

Źródło:
PAP

Izraelskie media donoszą, że pomimo złamania przez Hamas uzgodnienia w sobotę dojdzie do wymiany izraelskich zakładniczek przetrzymywanych w Strefie Gazy na palestyńskich więźniów. Hamas ogłosił w piątek listę czterech zakładniczek, które mają wrócić do domów.

W sobotę kolejna wymiana izraelskich zakładniczek Hamasu za palestyńskich więźniów

W sobotę kolejna wymiana izraelskich zakładniczek Hamasu za palestyńskich więźniów

Źródło:
PAP

47-letni Mariusz G. został w czerwcu 2023 roku skazany na dożywocie za zabójstwo trzech kobiet. Teraz Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił ten wyrok, bo w składzie orzekającym była tak zwana neosędzia. Wskazano też na inne błędy. G. ponownie stanie przed sądem.

Został skazany za zabicie trzech kobiet. Wyrok uchylony, w uzasadnieniu "neosędzia"

Został skazany za zabicie trzech kobiet. Wyrok uchylony, w uzasadnieniu "neosędzia"

Źródło:
PAP/TVN24

- Sankcje nigdy nie rozwiązują sprawy, ale sankcje są tym, co może być początkiem, katalizatorem zmian w gospodarce agresora - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz. Odniósł się do działań Donalda Trumpa oraz Rosji, która "zaczyna ledwo dyszeć wobec rozmiaru pieniędzy, jakie musi płacić swoim obywatelom za udział w wojnie".

Bartłomiej Sienkiewicz: Rosja wyjdzie z tej wojny zdewastowana na bardzo długi czas

Bartłomiej Sienkiewicz: Rosja wyjdzie z tej wojny zdewastowana na bardzo długi czas

Źródło:
TVN24

31-latka zadzwoniła na numer alarmowy informując, że została porwana. Kobieta płakała, a w tle było słychać krzyki mężczyzny, który chciał, by oddała mu telefon. To zmobilizowało kilka patroli policji i straży granicznej. Okazało się jednak, że zgłoszenie było fałszywe, 31-latka nie potrzebowała pomocy. Była pijana, a zgłosiła porwanie, gdy partner zabrał ją z imprezy.

Powiedziała, że została porwana. Płakała, w tle słychać było krzyk mężczyzny

Powiedziała, że została porwana. Płakała, w tle słychać było krzyk mężczyzny

Źródło:
Policja Warmińsko-Mazurska
Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść z BBN

Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść z BBN

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Andrzej Duda przestaje być prezydentem Polski, a jego współpracownicy w taki czy inny sposób próbują sobie ułożyć życie, również pewnie życie zawodowe, więc nie byłoby to jakimś ogromnym zaskoczeniem - powiedział w piątek w programie "#Bez kitu" w TVN24 wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, komentując nieoficjalne ustalenia dziennikarzy "Faktów" TVN oraz TVN24.pl.

Tomczyk o Siewierze: współpracownicy Dudy próbują ułożyć sobie życie

Tomczyk o Siewierze: współpracownicy Dudy próbują ułożyć sobie życie

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump ogłosił skład amerykańskiej delegacji, która weźmie udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu w Polsce.

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Donald Trump ogłosił, kto będzie reprezentować USA

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Donald Trump ogłosił, kto będzie reprezentować USA

Źródło:
TVN24, PAP

- Myślę, że kiedy dojdzie do zmiany w Pałacu Prezydenckim, będzie możliwa gruntowna zmiana prawa, tak żeby ucywilizować kontrolę operacyjną i żeby obywatele już nigdy nie byli narażeni na takie doświadczenia - powiedziała mecenas Dorota Brejza, żona europosła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, w piątek w programie "Tak Jest" w TVN24, odnosząc się do dotychczasowych wyników pracy komisji sejmowej do spraw Pegasusa. Jej rodzina miała być inwigilowana za pomocą oprogramowania w trakcie kampanii wyborczej w 2019 roku.

"Morawiecki jako premier nie mógł nie wiedzieć"

"Morawiecki jako premier nie mógł nie wiedzieć"

Źródło:
TVN24

60 procent Polaków zdecydowanie deklaruje, że wzięłoby udział w wyborach parlamentarnych, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę - wynika z najnowszego sondażu instytutu Opinia24. Największy odsetek badanych oddałby swój głos na Koalicję Obywatelską (31,3 procent), na drugim miejscu uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość (31,1 procent). Partia Jarosława Kaczyńskiego zanotowała wzrost poparcia względem wyników z ubiegłego miesiąca.

Nowy sondaż partyjny: minimalna różnica na szczycie

Nowy sondaż partyjny: minimalna różnica na szczycie

Źródło:
Opinia24

Decyzja Joe Bidena o wprowadzeniu przez USA ograniczenia eksportu amerykańskich czipów sztucznej inteligencji dla Polski jest rozczarowująca - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla amerykańskiej stacji Fox Business.

"To będzie ze szkodą dla Polski". Prezydent o decyzji Joe Bidena

"To będzie ze szkodą dla Polski". Prezydent o decyzji Joe Bidena

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał za darmo zajmować luksusowy apartament w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Kandydat PiS na prezydenta odniósł się do sprawy w środę w Zakopanem. Teraz MIIWŚ wydało oświadczenie, w którym odnosi się do stwierdzeń Nawrockiego. Przedstawiciele muzeum zaznaczają, że to nie jest "atak".

Karol Nawrocki tłumaczył się z noclegów. Muzeum II Wojny Światowej odpowiada

Karol Nawrocki tłumaczył się z noclegów. Muzeum II Wojny Światowej odpowiada

Źródło:
TVN24/PAP

Do tragedii doszło w Głogowie. 50-latek zgłosił policji, że zabił swoją 73-latkę. Poczekał na przyjazd patrolu. Został zatrzymany.

Powiedział, że zabił swoją matkę i czeka w mieszkaniu

Powiedział, że zabił swoją matkę i czeka w mieszkaniu

Źródło:
tvn24.pl

Burza Eowyn szaleje nad Wyspami Brytyjskimi, miejscami przynosząc rekordowo silne podmuchy wiatru. Jak podały lokalne media, na skutek niebezpiecznych warunków pogodowych zginęła co najmniej jedna osoba. W wielu regionach nie ma prądu, a miejscami dostawy elektryczności mogą zostać przywrócone za ponad tydzień.

Jedna osoba nie żyje, ponad milion domów bez prądu. "Trudno to wyrazić słowami"

Jedna osoba nie żyje, ponad milion domów bez prądu. "Trudno to wyrazić słowami"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, BBC, irishtimes.com, Reuters

Na plaży w Puntland, autonomicznym regionie Somalii, znaleziono ponad 100 martwych delfinów. Na ten moment nie wiadomo, co mogło być przyczyną śmierci zwierząt. Lokalne władze wszczęły dochodzenie.

Ponad 100 martwych delfinów na plaży

Ponad 100 martwych delfinów na plaży

Źródło:
Reuters, hornobserver.com, hiiraan.com

Na krajowej 75 w rejonie lotniska w Łososinie Dolnej doszło do zderzenia dwóch samochodów: ciężarowego marki Iveco oraz osobowego marki Hyundai. Zginął kierowca osobowego auta. Według ustaleń śledczych, świadkami zdarzenia mogły być osoby poruszające się białym busem.

Zginął po zderzeniu z ciężarówką. Apel do świadków, w tym osób z białego busa

Zginął po zderzeniu z ciężarówką. Apel do świadków, w tym osób z białego busa

Źródło:
tvn24.pl

Nagrali, jak dewastują drzwi do toalety publicznej, a film wrzucili do sieci. Policjanci ustalili tożsamość trzech nastolatków. Teraz staną oni przed sądem.

Zniszczyli drzwi toalety, nagranie wrzucili do sieci. Nastolatkowie staną przed sądem

Zniszczyli drzwi toalety, nagranie wrzucili do sieci. Nastolatkowie staną przed sądem

Źródło:
Policja Warmińsko-Mazurska

Prokurator krajowy powołał w piątek dwa zespoły prokuratorów. Celem jednego z nich jest przeprowadzenie postępowania dotyczącego przekroczenia uprawnień przez byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Drugi zespół ma się z kolei zająć postępowaniami związanymi z wypadkiem z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło - poinformowała Prokuratura Krajowa. 

Dwa zespoły prokuratorów. Zajmą się sprawą Ziobry i wypadkiem z udziałem Szydło

Dwa zespoły prokuratorów. Zajmą się sprawą Ziobry i wypadkiem z udziałem Szydło

Źródło:
tvn24.pl

Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości spotkało się w piątek w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. W tym czasie w budynku przebywał także kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Zapytany przez dziennikarzy o szczegóły jego wizyty, mówił, że "nie był na kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości". Powiedział też, że udzielił tam wywiadu, jednak nie odpowiedział, gdzie można go zobaczyć.

"Ja nie byłem", "nikogo nie widziałem". Nawrocki w siedzibie PiS

"Ja nie byłem", "nikogo nie widziałem". Nawrocki w siedzibie PiS

Źródło:
PAP

Ministerstwo Zdrowia udostępniło informacje na temat pierwszych sześciu miesięcy działania rządowego programu in vitro. Wynika z nich, że od czerwca do grudnia 2024 roku uzyskano dzięki niemu ponad dziewięć tysięcy ciąż. Eksperci mówią o imponujących rezultatach. - To prawie połowa ciąż uzyskanych podczas całego poprzedniego programu w latach 2013-2016 - wskazuje prof. Rafał Kurzawa.

Imponujące wyniki rządowego programu in vitro. Podano liczbę uzyskanych ciąż

Imponujące wyniki rządowego programu in vitro. Podano liczbę uzyskanych ciąż

Źródło:
tvn24.pl

W Chinach powstaje co najmniej pięć specjalnych, ogromnych statków, które wydają się służyć do przeprowadzania desantu morskiego na dużą skalę. Jako pierwszy poinformował o tym amerykański ekspert H.I. Sutton, powołując się na zdjęcia satelitarne z chińskich stoczni. Nowe jednostki byłyby szczególnie przydatne dla Chin w przypadku próby wojskowego desantu na Tajwanie.

Powstają ogromne statki, które umożliwią Chinom desant na Tajwan

Powstają ogromne statki, które umożliwią Chinom desant na Tajwan

Źródło:
Naval News, Global Times, tvn24.pl

- Nigdy nikt mnie nie złamie, abym uznawał bezprawie za prawo - mówił poseł PiS Zbigniew Ziobro, odpowiadając na pytanie o to, czy pojawi się na sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. W kontekście ewentualnego doprowadzenia przez policję były minister sprawiedliwości pochwalił się "arsenałem rozmaitych jednostek broni", choć zapewnił, że "nigdy by mu nie przyszło do głowy", żeby policjantom "krzywdę zrobić jakąś". 

Pytanie o doprowadzenie przed komisję. Ziobro: dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni

Pytanie o doprowadzenie przed komisję. Ziobro: dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni

Źródło:
PAP, TVN24

W Stanach Zjednoczonych aresztowano 538 osób przebywających w kraju bez uregulowanego statusu - poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Kongres USA przyjął w środę ustawę, która zezwala na zatrzymanie i deportację nieudokumentowanych imigrantów w związku z podejrzeniem o naruszenie przez nich prawa.

"Największa w historii masowa operacja deportacyjna w toku"

"Największa w historii masowa operacja deportacyjna w toku"

Źródło:
PAP

W Chorwacji odbył się w piątek ogólnokrajowy bojkot sklepów, supermarketów i stacji benzynowych. To odpowiedź obywateli na stały wzrost cen. Chorwacja jest jednym z trzech krajów Unii Europejskiej z najwyższą obecnie inflacją.

Sklepy świecą pustkami. "Bojkotujemy wysokie ceny"

Sklepy świecą pustkami. "Bojkotujemy wysokie ceny"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Maja i Nikodem to najpopularniejsze imiona nadawane dzieciom w 2024 roku - podało Ministerstwo Cyfryzacji. Wśród najrzadziej nadawanych imion znalazły się między innymi Wiesława i Wacław.

Najpopularniejsze imiona dla dzieci nadawane w 2024 roku. Lista

Najpopularniejsze imiona dla dzieci nadawane w 2024 roku. Lista

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Protest licealistów z zespołu szkół przy Paderewskiego w Sulejówku (Mazowieckie). Po odwołaniu przez burmistrza dyrektorki szkoły wielu uczniów, na znak solidarności z pedagogiem, nie przyszło na zajęcia. Po zawiadomieniu przez burmistrza w sprawie nieprawidłowości w placówce, które stanowiły podstawy do zwolnienia, śledztwo prowadzi prokuratura. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że na tym etapie postępowania brak jest dowodów, aby doszło do przestępstwa. 

Burmistrz odwołał dyrektorkę, w ramach protestu uczniowie nie przyszli do szkoły

Burmistrz odwołał dyrektorkę, w ramach protestu uczniowie nie przyszli do szkoły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, to "wszystkie ustawy, które prezydent Duda zawetował" podpisze "pierwszego dnia". Czy to możliwe? Zapytaliśmy ekspertów.

Trzaskowski: podpiszę wszystkie zawetowane przez prezydenta Dudę ustawy. Co na to prawnicy

Źródło:
Konkret24

Wolbórz, Moszczenica i Będków - władze tych trzech gmin zwróciły się do marszałka województwa łódzkiego o zgodę na odstrzał bezdomnych zwierząt. Jeden z samorządów poinformował o tym na Facebooku, wzbudzając falę krytyki. - Nie może być tak, że jak sobie nie radzimy z psami, to do nich strzelamy - oceniła w rozmowie z tvn24.pl mec. Sara Balcerowicz, pełnomocniczka fundacji Mondo Cane. Pomysł samorządowców obrońcy praw zwierząt uważają za nielegalny.

Bezdomne psy biegają po wioskach. Burmistrz i wójtowie chcieli do nich strzelać

Bezdomne psy biegają po wioskach. Burmistrz i wójtowie chcieli do nich strzelać

Źródło:
tvn24.pl

Pasażerowie Spirit Airlines muszą liczyć się z możliwością niewpuszczenia na pokład bądź wyproszenia z samolotu ze względu na niestosowny ubiór. Od środy przeszkodę w lataniu mogą stanowić też pewne tatuaże. Wcześniej amerykański przewoźnik zakazał już podróżowania na boso.  

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Źródło:
CNN, tvn24.pl

W trakcie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Fundacja TVN była gospodarzem panelu dyskusyjnego na temat filantropii, zorganizowanego w ramach międzynarodowej konferencji World Woman Davos Agenda, poświęconej przywództwu kobiet. - Chcemy rozszerzyć patrzenie na temat udziału kobiet w budowaniu lepszego świata - powiedziała prezeska Fundacji TVN Zuzanna Lewandowska. 

"Najważniejsza jest zmiana systemowa". Prezeska Fundacji TVN o przywództwie kobiet

"Najważniejsza jest zmiana systemowa". Prezeska Fundacji TVN o przywództwie kobiet

Źródło:
tvn24.pl

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który będzie zagrożeniem na południowym wschodzie kraju w weekend. Synoptycy wydali alarmy pierwszego stopnia. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Weekend z silnym wiatrem. IMGW ostrzega

Weekend z silnym wiatrem. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 180 milionów złotych. Oto liczby, które wylosowano 24 stycznia 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl
Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? 
Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, autorskie obrazy, kolekcjonerskie pamiątki - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Grupa TVN Warner Bros. Discovery ponownie zaprasza na rodzinną przygodę w Harry Potter Studio w Londynie.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nowoczesny, wysokospecjalistyczny sprzęt medyczny od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pomógł uratować niejedno życie. Historie wielu pacjentów chwytają ze serce. Niektórzy z nich stali się wolontariuszami i teraz sami pomagają na rzecz WOŚP. Eksperci podkreślają, że WOŚP pozwala szpitalom uzyskać nowoczesny sprzęt wcześniej, niż gdyby odbyłoby się to standardowymi procedurami.

Czy polskie szpitale potrzebują pomocy ze strony WOŚP? "Postęp byłby, tylko wolniejszy"

Czy polskie szpitale potrzebują pomocy ze strony WOŚP? "Postęp byłby, tylko wolniejszy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl