"Baby Shark" plagiatem? Ostatecznie rozstrzygnięto

Zabrał swoje akta z gabinetu sędzi
Sąd w Seulu i siedziba południowokoreańskiego parlamentu
Źródło: Reuters Archive
Popularna piosenka dla dzieci "Baby Shark" nie jest plagiatem - orzekł Sąd Najwyższy Korei Południowej. Spór w tej kwestii z południowokoreańską firmą toczył amerykański muzyk Jonathan Wright.

Sąd Najwyższy tym samym podtrzymał dwa wyroki sądów niższej instancji, które także były korzystne dla Pinkfong - południowokoreańskiej firmy odpowiedzialnej za "Baby Shark". W orzeczeniu podano, że wersja nagrana wcześniej przez Jonathana Wrighta, znanego także pod pseudonimem Johnny Only, w zbyt małym stopniu odbiegała od oryginalnej ludowej piosenki, aby można ją było uznać za odrębne dzieło. Oznacza to, że jego utwór nie jest chroniony jako odrębne dzieło na mocy prawa autorskiego - przekazał w czwartek portal BBC.

Spór o "Baby Shark"

Wright nagrał swoją wersję piosenki w 2011 roku, czyli pięć lat przed wersją Pinkfong, która zdobyła największą popularność. Wright przekonywał, że posiada prawa autorskie do interpretacji, ale firma Pinkfong argumentowała, że jej wersja utworu jest aranżacją tej samej piosenki ludowej, co wersja Wrighta, a która znajduje się w domenie publicznej.

Klip do "Baby Shark" z gestami, które dzieci mogły naśladować w tańcu, został opublikowany na platformie YouTube w 2016 roku i zdobył ogromną popularność na całym świecie. W listopadzie 2020 roku, w czasie pandemii COVID-19, piosenka przekroczyła siedem miliardów wyświetleń i stała się najczęściej wyświetlanym utworem w historii platformy YouTube. Obecnie klip ma już ponad 16 mld wyświetleń.

Czytaj także: