Met Gala za nami. Oprócz bajecznych sukni i modnych w tym roku strojów eksponujących bieliznę na uroczystości pojawiły stylizacje z politycznym przesłaniem. Cześć znanych osób nawiązała do praw kobiet i mniejszości seksualnych.
W poniedziałkowy wieczór 13 września odbyła się najgłośniejsza impreza modowa Met Gala. Na zaproszenie Anny Wintour do Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku przybyło około 300 gości. Głównym tematem uroczystości była "Niepodległość Stanów Zjednoczonych". Nie zabrakło odniesień do historii i kultury. Część gwiazd zdecydowała się na polityczne przesłanie.
Alexandria Ocasio-Cortez, kongresmenka z Partii Demokratycznej pojawiła się na gali w białej sukni z czerwonym napisem "Tax the Rich", czyli "opodatkujcie bogatych". Na gali obecna też była polityczka Carolyn Maloney. Na jej sukni pojawiły się kolory - złoty, fioletowy i biały, nawiązujące do ruchu sufrażystek. Podobnie jak hasło na jej torebce - "ERA YES", czyli "era tak". Na szarfach oplatających sukienkę wyszyto słowa "równe prawa dla kobiet".
Na czerwonym dywanie wojnę patriarchatowi wytoczyła brytyjska aktorka i modelka Cara Delevingne w kreacji od Diora. Artystka założyła białe spodnie i top przypominający kamizelkę kuloodporną z napisem "Peg the patriarchy". Hasło stworzyła w 2015 roku edukatorska seksualna Luna Matatas. Hasło zachęca do odwrócenia tradycyjnego podziału sił i odzyskania przez kobiety kontroli nad własną seksualnością. Słowo "peg" oznacza akt seksualny, w którym role mężczyzny i kobiety są odwrócone. - Chodzi o wzmocnienie roli kobiety, równość płci - wyjaśniła Delevingne podczas imprezy.
Met Gala 2021. Prawa LGBT+
Część gwiazd zawarła w swoich kreacjach przesłanie związane z prawami osób LGBT. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej Megan Rapinoe miała na sobie czerwony garnitur, niebieską koszulę w gwiazdki i torebkę z napisem "In gay we trust", które można przetłumaczyć jako "ufamy osobom homosksulanym". Słowa te nawiązują do oficjalnej amerykańskiej dewizy "in Good we trust", czyli "Bogu ufamy".
Aktor Dan Levy zaprezentował się w śmiałej kreacji, inspirowanej sztuką polsko-amerykańskiego artysty LGBT i działacza na rzecz walki z AIDS, Davida Wojnarowicza. Na jego bluzce widniały postacie dwóch całujących się mężczyzn. Yotuberka i charakteryzatorka Nikkie de Jager, znana jako Nikkie Tutorials swoim strojem oddała hołd nieżyjącej już aktywistce i drag qeen Marshie P. Johnson. Kokardę przytrzymująca jej błękitną, syrenią sukienkę zdobił napis "pay it no mind", czyli "nie zwracaj uwagi".
Elliot Page, 34-letni aktor, który w grudniu ubiegłego roku dokonał korekty płci, wystąpił w prostym czarnym garniturze, uzupełniając go zieloną różą wpiętą w butonierkę - było to nawiązanie do symbolu wprowadzonego do obiegu przez Oscara Wilde'a.
Źródło: Vogue.com