We wtorek Beyonce w ramach swojej pierwszej od siedmiu lat trasy koncertowej wystąpiła na Stadionie Narodowym. Wielkie widowisko królowej popu przyciągnęło światowe gwiazdy również na widownię. Na warszawskim koncercie bawiła się m.in. wokalistka Lizzo oraz jedna z najpopularniejszych obecnie aktorskich par Hollywood: Tom Holland i Zendaya.
Wtorkowy koncert Beyonce na Stadionie Narodowym był częścią trasy Renaissance World Tour, promującej jej zeszłoroczny krążek "Renaissance vol. 1". Wokalistce podczas pobytu w Polsce towarzyszy jej mąż, Jay-Z. W mediach publikowano zdjęcia pary, wykonane tuż po tym, jak wysiadła z prywatnego odrzutowca na warszawskim Okęciu. Koncert Beyonce przyciągnął do Warszawy jednak również inne gwiazdy.
Tom Holland, Zendaya i Lizzo na Stadionie Narodowym
Na Twitterze jeszcze w czasie koncertu pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których widać gwiazdy bawiące się na płycie Stadionu Narodowego. Wśród kilkudziesięciotysięcznej publiczności na Stadionie Narodowym fani wypatrzyli m.in. jedną z najpopularniejszych obecnie hollywoodzkich par w świecie showbiznesu: Toma Hollanda, odtwórcę roli Spider-Mana, i Zendayę, znaną z ról w "Diunie" czy serialu "Euforia". Parze towarzyszyła ponadto aktorka Hunter Schafer, koleżanka Zendayi z planu "Euforii".
Część internautów zastanawiała się, dlaczego młode gwiazdy Hollywood spośród wszystkich koncertów zaplanowanych w trakcie aktualnej trasy Beyonce pojawiły się akurat w Warszawie. Tego jednak jak dotąd ani media, ani same gwiazdy nie wyjaśnili.
Na warszawskim koncercie fani rozpoznali również inną gwiazdę - amerykańską wokalistkę Lizzo. W mediach społecznościowych krążą nagrania, na których m.in. tańczy ona z piwem w ręku na Stadionie Narodowym. Nagrania z wtorkowego koncertu udostępniała później w swoich mediach społecznościowych także sama piosenkarka. Obecność Lizzo w Warszawie było zarazem łatwo wytłumaczyć, ponieważ w środę sama ma zaplanowany występ na gdyńskim Open'erze.
Koncert Beyoncé. Relacja Tomasza-Marcina Wrony
Występ Beyoncé na Stadionie Narodowym na żywo oglądał dziennikarz tvn24.pl Tomasz-Marcin Wrona. "Tak, jak na płycie 'Renaissance', tak i podczas koncertu królowa popu bawiła się wspólnie z publicznością na własnych zasadach, uwodziła, kusiła, żeby rzucić wszystko i tańczyć razem z nią. Tańczyć w bezpiecznej przestrzeni, wolnej od uprzedzeń, najróżniejszych form stygmatyzacji, dyskryminacji. Po latach pandemii i globalnych kryzysów każdy z nas potrzebuje bądź potrzebował takiego hedonistycznego eskapizmu" - komentował Wrona w swojej relacji.
W środę, 28 czerwca, Beyonce zagra na Stadionie Narodowym po raz drugi.
ZOBACZ TEŻ: Lewis Capaldi nie był w stanie wydobyć z siebie głosu na koncercie. "Naprawdę przepraszam"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DFree, Kathy Hutchins/Shutterstock.com