W wieku 53 lat zmarł amerykański aktor Keith Jefferson - poinformował jego wieloletni przyjaciel Jamiego Foxxa. Jefferson miał na koncie role w trzech filmach Quentina Tarantino: "Django", "Nienawistnej ósemce" i "Pewnego razu... w Hollywood".
O śmierci Keitha Jeffersona poinformował Jamie Foxx na Instagramie w czwartek 5 października. "Keith, miałeś w sobie absolutny wdzięk, twoje serce cały czas było czyste, a twoja miłość niezmierzona. Miałeś czystą duszę. Wszyscy będziemy za tobą bardzo tęsknić. Minie wiele czasu, zanim rany się zagoją. Żegnaj, mój przyjacielu. Kocham cię" - czytamy we wpisie, do którego Foxx dołączył wspólne zdjęcie z Jeffersonem.
Na fotografii widać, jak bardzo organizm 53-latka był wyniszczony przez chorobę nowotworową. Jak podaje portal Deadline, rak był przyczyną śmierci aktora. O swojej walce Jefferson po raz pierwszy poinformował w poście opublikowanym na Instagramie 9 sierpnia.
Keith Jefferson - kim był?
Urodzony w 1970 roku Jefferson rozpoznawalność zyskał dzięki występowi w "Django", filmie Quentina Tarantino z 2012 roku, w którym tytułową rolę zagrał Jamie Foxx. Później wystąpił jeszcze w dwóch produkcjach słynnego amerykańskiego reżysera: "Nienawistnej ósemce" z 2015 roku i "Pewnego razu... w Hollywood" z 2019 roku. Pojawił się też w obsadzie serialu "Tato, nie rób mi obciachu" i ubiegłorocznego filmu "Zeszła zmiana", innej produkcji z Foxxem w roli głównej.
Deadline wyjaśnia, że obaj aktorzy współpracowali od 1998 roku, gdy Jefferson pojawił się w dwóch odcinkach programu "The Jamie Foxx Show". Odtwórca roli Django w kolejnym wpisie na Instagramie zaznaczył jednak, że znali się dłużej. "Wszystko mnie teraz boli, ciężko jest mi przeglądać te zdjęcia i przypominać sobie, jak świetnie się bawiliśmy. Będę za tobą tęsknić, będę za tobą tęsknić… Odkąd spotkaliśmy się w college'u, byłeś niesamowitą duszą. Odpoczywaj" - napisał Foxx.
Źródło: Deadline.com, Instagram/@iamjamiefoxx
Źródło zdjęcia głównego: Leon Bennett/WireImage/GettyImages