Podczas trwającej ponad pięć dekad kariery filmowej Jerzy Stuhr wystąpił w dziesiątkach produkcji, które trwale zapisały się w historii polskiej kinematografii. Przypominamy dziesięć tytułów, w których wystąpił wybitny aktor.
Jerzy Stuhr, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, zmarł w wieku 77 lat. Na dużym ekranie zadebiutował w latach 70. Niezwykłą popularność przyniosły mu m.in. role w "Wodzireju", "Amatorze" czy "Seksmisji".
SPECJALNE WYDANIE PROGRAMU "KROPKA NAD I" POŚWIĘCONE JERZEMU STUHROWI WE WTOREK O GODZ. 20. W TVN24 I W TVN24 GO. GOŚĆMI MONIKI OLEJNIK BĘDĄ: JULIUSZ MACHULSKI, KATARZYNA FIGURA, JAN ENGLERT I ANDRZEJ SEWERYN.
Kiedy w 2018 roku aktor został laureatem Polskiej Nagrody Filmowej Orły za osiągnięcia życia, reżyser Janusz Majewski wskazał, że "każda postać grana przez niego dostaje porcję autentyzmu, jakiejś szczerości". - Mimo że każda jego rola jest inna, że do każdej są inne wymagania, to Stuhr we wszystkich kreacjach wciąż pozostaje sobą. Zawsze go gdzieś pod spodem, pod tekstem roli, pod prezentowanymi wydarzeniami widać, zawsze gdzieś pod tym wszystkim Stuhr daje się rozpoznać - ocenił reżyser. Przypominamy kultowe role wybitnego aktora.
"Wodzirej"
Rola w "Wodzireju" z 1978 roku była pierwszą z najsłynniejszych filmowych kreacji Jerzego Stuhra. Aktor w produkcji Feliksa Falka wcielił się w postać Lutka Danielaka - tytułowego wodzireja, za wszelką cenę dążącego do poprowadzenia prestiżowej imprezy, która może odmienić jego życie. Marzenie szybko jednak zmienia się w obsesję, a Danielak nie cofa się przed niczym. Postać wykreowana przez Stuhra to twarz kina moralnego niepokoju i symbol karierowiczostwa. Za rolę u Falka aktor otrzymał Złotego Hugona na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Chicago.
"Amator"
W "Amatorze" Krzysztofa Kieślowskiego z 1979 roku aktor zagrał Filipa Mosza, zatrudnionego w zakładzie przemysłowym zaopatrzeniowca, dla którego momentem przełomowym staje się kupno kamery. Bohater z ceniącego święty spokój "zwykłego" człowieka przeobraża się w artystę. Gdy za film o swoim zakładzie pracy otrzymuje nagrodę, coraz poważniej zaczyna rozmyślać nad tym, "po co i o czym należy kręcić filmy". Nie chce realizować propagandowych pomysłów dyrektora. Za wolność artystyczną i oddanie sztuce płaci wysoką cenę. "Amator" otrzymał między innymi Złote Lwy oraz nagrodę specjalną na Berlinale.
"Seksmisja"
"Ciemność, widzę ciemność" - to jeden z wielu słynnych cytatów z "Seksmisji" Juliusza Machulskiego, która trafiła do kanonu polskich komedii. Duża w tym zasługa odtwórców ról Maksa Paradysa i Alberta Starskiego, czyli Jerzego Stuhra i Olgierda Łukasiewicza. - Siłą w "Seksmisji" byli ci dwaj bohaterowie. Te dwie kontrastywne postacie to był jeden cały Polak - komentował przed laty krytyk filmowy Wiesław Kot w programie "66 niezapomnianych scen filmowych".
"Medium"
Rok po premierze komediowej "Seksmisji" aktor zagrał drugoplanową rolę Georga Netza w horrorze "Medium". Branżowa prasa opisywała film Jacka Koprowicza jako pierwszy polski film całkowicie poświęcony tematyce okultystycznej. "Dzieło Jacka Koprowicza wymyka się tradycyjnym klasyfikacjom, nie daje się jednoznacznie zaliczyć do danego gatunku. Stanowi swoisty kolaż horroru, thrillera i kina sensacyjnego" - czytamy w Internetowej Bazie Filmu Polskiego filmpolski.pl.
"Kingsajz"
Kolejna głośna rola Jerzego Stuhra w komedii Juliusza Machulskiego. Tym razem aktor zagrał Szyszkownika Kilkujadka, władającego Szuflandią, czyli krainą krasnoludków ukrytą w podziemiach Instytutu Badań Czwartorzędu. "Nie dajmy się zwieść, że Kilkujadek był nieszkodliwym klaunem, śmieszkiem, gnidą bez znaczenia w świecie krasnoludków. To postać symboliczna, dlatego potrzebowała tak charakterystycznego aktora jak Jerzy Stuhr" - oceniał filozof Odys Korczyński na łamach portalu film.org.pl.
"Dekalog X"
"Dekalog X" to kolejny film Krzysztofa Kieślowskiego, w którym Jerzy Stuhr zagrał główną rolę. Dwaj bracia (w roli drugiego Zbigniew Zamachowski) dziedziczą cenną kolekcję znaczków pocztowych po ojcu, który nie utrzymywał z nimi kontaktu. Spadek odciśnie piętno na relacji mężczyzn. "Dekalog X" zyskał uznanie widzów i krytyków, otrzymując nagrody między innymi na festiwalach w Wenecji, Montrealu i San Sebastian. U boku ojca zadebiutował w tym filmie 13-letni Maciej Stuhr.
"Obywatel Piszczyk"
W filmie Andrzeja Kotkowskiego z 1988 roku Jerzy Stuhr wcielił się w postać Jana Piszczyka, pechowca i oportunisty znanego wcześniej z "Sześciu wcieleń Jana Piszczyka" i "Zezowatego szczęścia" Andrzeja Munka. Obraz Kotkowskiego przenosi widzów do połowy XX wieku. Tytułowy bohater trafia za kratki po tym, jak został zatrzymany, gdy na ścianach toalet pisał antyludowe hasła. Wyjście z więzienia po ogłoszeniu amnestii w 1956 roku nie oznacza końca zmagań Piszczyka z władzą.
"Kiler"
W latach 90. komediowy talent Jerzego Stuhra można było podziwiać między innymi w kultowym "Kilerze" i jego kontynuacji "Kiler-ów 2-óch". Aktor w obu filmach Juliusza Machulskiego zagrał komisarza Rybę, który depcze po piętach Jerzemu Kilerowi (w tej roli Cezary Pazura).
"Shrek"
Chociaż głównym bohaterem animowanej serii jest Shrek, w pamięci widzów zostało wiele kwestii jego przyjaciela Osła, mówiącego w polskiej wersji językowej głosem Jerzego Stuhra. - Czasem mnie samego zaskakuje, dlaczego jakaś kwestia zyskuje swoje samoistne życie - mówił aktor w programie "Dzień Dobry TVN" podczas pracy nad kolejnym filmem o przygodach zielonego ogra. - Lubię, lubię tego Osła. Tylko wydaje mi się, że to nie jest rola wymagająca głębokiej analizy - przyznawał w wywiadzie dla Dziennika.pl.
"Persona non grata"
Jerzy Stuhr wielokrotnie udowadniał, że nie musi grać głównej roli, by zaskarbić sobie sympatię widowni i krytyki. Tak było również w przypadku filmu "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego, w którym wcielił się w postać radcy ambasady RP w Urugwaju. Dostał za nią Orła 2006 w kategorii najlepsza drugoplanowa rola męska. "Persona non grata" była też nominowana do nagrody w konkursie głównym na festiwalu w Wenecji. Recenzentka włoskiego dziennika "La Repubblica" Natalia Aspesi oceniała produkcję jako "dzieło piękne, oryginalne, zasługujące na Złotego Lwa", dodając, że Zanussi nakręcił film "gorzki, występujący przeciwko amerykanizacji społeczeństwa i konsumpcjonizmowi, który dusi sumienia".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Witold Rozmysłowicz/CAF/PAP