Angelina Jolie oskarżyła Brada Pitta o zranienie jej i werbalną napaść na ich dzieci podczas lotu prywatnym odrzutowcem w 2016 roku - podaje CNN, powołując się na raport FBI.
Jeśli wierzyć temu, co przekazała Angelina Jolie śledczym, sceny w samolocie przypominały niemal to, co mogliśmy oglądać we wspólnym filmie Jolie i Pitta - "Pan i Pani Smith" z 2005 roku. Z raportu, który śledczy sporządzili na żądanie obu stron wynika, że aktorka zrelacjonowała im wydarzenia na pokładzie samolotu, którym słynna para, wraz z szóstką dzieci, wracała ze wspólnych wakacji do Kalifornii.
Według tej relacji, jej ówczesny mąż, po scysji z jednym z dzieci powiedział jej, by przeszła z nim do tylnej części samolotu. Co podkreślono w tekście, aktor w tym czasie pił. Choć nazwisko Pitta wymazano w raporcie (CNN informuje, że wiele słów jest zamazanych - red.), Jolie wielokrotnie ma odnosić się do "męża", którym wówczas był aktor. "Jak mówiła, gdy byli odgrodzeni drzwiami toalety, które nie pozwalały ich dzieciom ich zobaczyć, Pitt miał rzekomo 'złapać ją za głowę', 'złapać za ramiona', potrząsnąć nią, popchnąć na ścianę łazienki i krzyczeć pod jej adresem różne rzeczy" (w tym wulgaryzmy - red.) - pisze CNN powołując się na raport.
ZOBACZ TEŻ: Brad Pitt oskarża Angelinę Jolie o nielegalną sprzedaż ich wspólnej winnicy rosyjskiemu oligarsze
Szczegóły raportu FBI w sprawie incydentu z udziałem Jolie i Pitta
Angelina Jolie miała również powiedzieć śledczym, że dwoje ich dzieci (ich imiona w raporcie również miały być zamazane) płakało za drzwiami i pytało: "Mamusiu, czy wszystko w porządku?". Pitt miał wówczas rzekomo odkrzyknąć w odpowiedzi: "Nie, z mamusią nie jest w porządku. Rujnuje tę rodzinę. Ona jest szalona". Wtedy, według CNN, jedno z dzieci odpowiedziało ostro Pittowi, co spowodowało z kolei, że ruszył w jego kierunku "jakby je miał zaatakować". Jak czytamy, Jolie próbowała go zatrzymać i doszło do szarpaniny. "Jolie wyznała w raporcie, że odniosła obrażenia pleców i łokcia i przekazała śledczym zdjęcia obrażeń. Czarno-białe kopie zdjęć są dołączone do raportu, podobnie jak odręczne zapiski dostarczone przez Jolie, rzekomo sporządzone przez dzieci i zawierające opisy domniemanego incydentu", pisze CNN. Te również mają zamazane fragmenty. W cytowanym przez stację raporcie pojawiają się też twierdzenia Jolie o tym, że Pitt po wylądowaniu przez 20 minut miał uniemożliwiać im wyjście.
Portal podkreśla, że Brad Pitt nie został aresztowany ani oskarżony w związku z postępowaniem zakończonym przez FBI w 2016 roku. "W odpowiedzi na oskarżenia postawione po locie (...) FBI dokonało przeglądu okoliczności i nie będzie kontynuowało dochodzenia w tej sprawie" - ogłosiła wówczas rzeczniczka agencji. W samym ujawnionym raporcie FBI ma być uwaga o tym, że prowadzący sprawę agent przedyskutował "meritum postępowania" z przedstawicielem prokuratury. "Wszystkie strony zgodziły się, że z kilku przyczyn w sprawie nie będą stawiane zarzuty kryminalne" - cytuje CNN.
Otoczenie Pitta odpowiada na zarzuty
"Obie strony posiadały te informacje od niemal sześciu lat i zostały one użyte w poprzednich postępowaniach sądowych. Nie ma w nich nic nowego" - CNN cytuje źródło zbliżone do Pitta, które równocześnie dodaje, że ujawienie ich teraz to jedynie medialna zagrywka mająca na celu "zadawanie bólu". Inna osoba z otoczenia Pitta, cytowana przez People.com, uważa, że to kolejna "fala prób, by go skrzywdzić”. "Milczał w tej sprawie, ponieważ wie, że to najlepsze dla jego dzieci, najlepsze dla wszystkich. I utrzymał to stanowisko wbrew atakom i próbom wykorzystania przeciwko niemu sądów” - cytuje People.
CNN przypomina, że niedługo po incydencie - 15 września 2016 roku ogłoszono separację pary, a cztery dni później Jolie wniosła sprawę o rozwód. Aktorskie małżeństwo zakończyło się ostatecznie w 2019 roku. Pitt i Jolie są rodzicami szóstki dzieci: Maddoxa (21 lat), Paxa (18), Zahary (17), Shiloh (16) i 14-letnich bliźniaków Vivienne and Knoxa. Trwa sądowa batalia o opiekę nad nimi.
Źródło: CNN, People
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock