Wielkie święto muzyki coraz bliżej. W nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu wręczone zostaną nagrody Grammy. Po raz piąty galę poprowadzi południowoafrykański komik Trevor Noah. Czy Beyoncé w końcu doceniona zostanie w kategorii album roku, czy Taylor Swift poprawi swój rekord w tej kategorii? Werdykt Akademii Fonograficznej przed nami.
67. gala wręczenia nagród Grammy to pierwsza tego typu ceremonia, która odbędzie się w Los Angeles po tragicznych pożarach, jakie na początku stycznia dotknęły południową Kalifornię. Dlatego też jej organizatorzy zapowiadają, że część gali, która będzie transmitowana w telewizji, ma skoncentrować się na zebraniu funduszy na pomoc w odbudowie oraz na wsparcie zawodowych muzyków, którzy ucierpieli w wyniku pożarów.
Nagrody Akademii Fonograficznej - a precyzyjniej amerykańskiej Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji - są powszechnie uznawane za najważniejsze wyróżnienia muzyczne na świecie. Po raz drugi rok z rzędu, w czterech najważniejszych kategoriach - nagranie roku, piosenka roku, album roku i najlepszy nowy artysta - najwięcej nominacji otrzymały kobiety.
Tradycyjnie, wręczenie nagród zostało podzielone na dwie części: "The Premiere Ceremony" oraz gala główna, transmitowana przez amerykańską telewizję, której gospodarzem - piąty rok z rzędu - będzie południowoafrykański komik Trevor Noah.
W trakcie głównej części wieczoru wystąpią między innymi Billie Eilish, Charli XCX, Raye oraz Sabrina Carpenter. Producenci zapowiedzieli, że poza tradycyjnym blokiem "In Memoriam", w trakcie gali osobno zostanie złożony hołd miastu Los Angeles oraz Quincy'emu Jonesowi. Zwycięzców przedstawią między innymi: Taylor Swift, Gloria Estefan, Will Smith, Cardi B, Queen Latifah, SZA, Olivia Rodrigo, Anthony Kiedis, Chad Smith oraz Victoria Monét.
Grammy 2025. Przełomowe nominacje
Najwięcej nominacji - 11 - otrzymała Beyoncé, stając się najczęściej nominowaną osobą w historii nagród. W trakcie blisko 30-letniej kariery artystka nominowana była 99 razy. Na koncie ma już 32 "złote gramofony" i jest to największa liczba zdobytych tych nagród przez jedną osobę. Artystka nigdy jednak nie wygrała w kategorii album roku. Jednocześnie, 11 nominacji dla Beyoncé, to kolejny rekord - najwięcej nominacji w jednym roku dla kobiety.
Beyonce w tym roku ma szansę na nagrody w kategoriach: album roku, nagranie roku, piosenka roku, album roku - country, najlepsza piosenka - country, najlepszy występ solowy - pop, najlepszy występ duetu/grupy - pop, najlepszy występ - melodic rap, najlepszy występ - americana, najlepszy występ solowy - country, najlepszy występ duetu/grupy - country.
Natomiast pierwszą kobietą, która ma w dorobku siedem nominacji w kategorii album roku, została Taylor Swift. Jeśli jej krążek "The Tortured Poets Department" zostanie doceniony w tej kategorii, to jeden z jego producentów Serban Ghenea z sześcioma Grammy poprawi swój rekord największej liczby statuetek w tej kategorii. Sama zaś Swift będzie pierwszą artystką z pięcioma wygranymi za najlepszy krążek.
Ponadto rekordzistą Grammy został również zmarły 29 grudnia były prezydent USA Jimmy Carter, który w wieku 100 lat otrzymał nominację za audiobook "Last Sunday in Plains: A Centennial Celebration". Dziesiąta jego nominacja do tej nagrody czyni go zarazem najstarszym nominowanym w historii Grammy. Carter trzykrotnie doceniony był statuetką.
"Now and Then", czyli najnowszy singiel The Beatles, jest pierwszą w historii piosenką nominowaną do Grammy, wyprodukowaną z pomocą sztucznej inteligencji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: [2025 Cable News Network All Rights Reserved]