Celine Dion odwołała trasę koncertową "Courage World Tour". W mediach społecznościowych napisała, że "ciągłe przekładanie koncertów jest nie fair wobec was, ale choć łamie mi to serce, najlepiej będzie, jeśli odwołamy wszystko teraz, do czasu, aż nie będę naprawdę gotowa do powrotu na scenę". Według źródeł, na które powołuje się CNN artystka może już nigdy nie wrócić na koncertową trasę. Wśród odwołanych koncertów są dwa występy w Polsce - 8 marca 2024 w Łodzi oraz 10 marca 2024 w Krakowie.
"Tak mi przykro, że rozczarowuję was wszystkich ponownie" - napisała w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych. "Pracuję bardzo ciężko, by odzyskać siły, ale koncertowanie może być bardzo trudne, nawet jeśli jest się w 100 procentach (sprawnym - red.). Ciągłe przekładanie koncertów jest nie fair wobec was, ale choć łamie mi to serce, najlepiej będzie jeśli odwołamy wszystko teraz, do czasu, aż nie będę naprawdę gotowa do powrotu na scenę" - napisała Celine Dion.
Kanadyjska artystka dodała, "chcę, abyście wszyscy wiedzieli, że się nie poddaję i nie mogę się doczekać, kiedy znowu was zobaczę".
Odwołane koncerty obejmują okres od 26 sierpnia 2023, kiedy to miała wystąpić w Amsterdamie, do 22 kwietnia 2024 roku i koncertu w Londynie.
Wśród odwołanych występów są dwa, które miały odbyć się w Polsce - 8 marca 2024 w Łodzi oraz 10 marca 2024 w Krakowie.
Choroba Celine Dion
W grudniu zeszłego roku Celine Dion ujawniła, że zdiagnozowano u niej zespół sztywności uogólnionej. - Jak wiecie, jestem jak otwarta księga. Nie byłam dotąd gotowa, by o tym powiedzieć, ale teraz jestem. (...) Od dłuższego czasu borykam się z problemami ze zdrowiem i naprawdę trudno było mi stawić czoła tym wyzwaniom i mówić o wszystkim, przez co przechodziłam - powiedziała Dion na nagraniu, które udostępniła na swoim koncie na Instagramie.
- Chociaż wciąż uczymy się o tej rzadkiej chorobie, teraz wiemy, że to ona powoduje wszystkie skurcze, z którymi się borykam - powiedziała Dion. Jak wyjaśniła, choroba utrudnia jej chodzenie i śpiewanie "w sposób, do którego jestem przyzwyczajona". Jak dodała, skurcze wpływają na każdy aspekt jej życia codziennego.
Osoba zbliżona do artystki powiedziała w piątek CNN, że Dion "prawdopodobnie już nigdy nie wróci na trasę". - Ona bardzo cierpi. Każdego dnia poddaje się fizjoterapii - dodało źródło amerykańskiego nadawcy.
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tom Rose/Shutterstock