"Brutalny atak" na modelkę na czerwonym dywanie. Miała doznać "poważnych obrażeń"

Ukraińska modelka Sawa Pontyjska zapowiedziała złożenie pozwu przeciwko organizatorom Festiwalu Filmowego w Cannes. Poinformowała o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych, udostępniając fragmenty dokumentów. Zgodnie z ich treścią powodem wejścia na drogę sądową jest "brutalny atak pracownicy ochrony", jakiego miała doświadczyć przed premierą filmu "Marcello Mio".  Informację o złożeniu pozwu potwierdziła w rozmowie z BBC.

Przebieg incydentu ukazuje dodane przez Pontyjską na Instagramie wideo. Widać na nim, jak jedna z pracownic ochrony usiłuje przepchnąć modelkę w stronę wejścia do budynku, w którym odbywała się premiera "Marcello Mio". Kobiety szarpią się ze sobą przez chwilę, w wyniku czego Ukrainka niemal upada. Następnie Pontyjska zaczyna uciekać, ale zostaje zatrzymana przez kolejnych ochroniarzy.  

Powody zatrzymania Pontyjskiej przez ochronę pozostają niejasne. Rozmawiając z BBC, kobieta zaznaczyła, że posiadała ważny bilet na premierę. Przed wejściem na seans miała jednak zostać "brutalnie zaatakowana". Relacjonując przebieg szarpaniny, modelka stwierdziła, że próbowała jedynie "uwolnić się z uścisku", jakim objęła ją pracownica ochrony. - Zaczęłam uciekać po schodach, bo to była jedyna droga powrotna. (Pracownica ochrony - red.) próbowała wepchnąć mnie do środka (budynku - red.), by nikt nie widział, co ze mną robi. Potem wyrzuciła mnie tylnymi drzwiami - dodała kobieta.  

Jak wskazują udostępnione przez nią w mediach społecznościowych fragmenty pozwu, Pontyjska domaga się od organizatorów Festiwalu Filmowego w Cannes 100 tysięcy euro (428 tys. zł) odszkodowania. W dokumentach wspomina o "poważnych obrażeniach", jakich miała doświadczyć w trakcie zajścia, oraz "urazie psychicznym".  

ZOBACZ TEŻ: Doceniany reżyser, który usłyszał wyrok więzienia, uciekł z kraju. "Weźmie udział w festiwalu w Cannes"

Pontyjska nie jest jedyną osobą, która starła się z pracownikami ochrony podczas 77. edycji festiwalu. Podczas premiery "Marcello Mio" w utarczkę słowną z ochroną wdała się także Kelly Rowland. Jej powodem miało być ponaglanie gwiazdy podczas przejścia czerwonym dywanem - informuje BBC. Z podobnych powodów doszło też do konfrontacji między ochroną a aktorkami Massiel Taveras i Yooną. Organizatorzy festiwalu nie odpowiedzieli dotąd na przesłaną przez BBC prośbę o komentarz - wskazuje w czwartkowym tekście brytyjski portal.  

Jak zauważa BBC, Cannes słynie z surowych zasad dotyczących gości na czerwonym dywanie. Chris Gardner z "Hollywood Reporter" podkreśla, że "przeważnie zadaniem ochrony jest utrzymanie płynności ruchu i dopilnowanie, by zajęte zostały wszystkie miejsca przed planowaną godziną rozpoczęcia" pokazu. Większą swobodę mają twórcy premierowych filmów, członkowie jury, gwiazdy reprezentujące sponsorów festiwalu i czołowi aktorzy oraz weterani festiwalu - dodał Gardner.

ZOBACZ TEŻ: "Awantura" z udziałem Toma Hanksa. Żona aktora wyjaśnia, co się wydarzyło w Cannes