Jedna z najbardziej znanych hollywoodzkich par rozwodzi się. Ben Affleck i Jennifer Garner decyzję o rozstaniu ogłosili dzień po 10. rocznicy ślubu, czym zasmucili fanów na całym świecie.
- Po dokładnym przemyśleniu, podjęliśmy trudną decyzję o rozwodzie. Idziemy dalej w miłości i przyjaźni, i zobowiązujemy się do wspólnego wychowywania naszych dzieci - napisała para we wspólnym oświadczeniu. 29 czerwca małżeństwo obchodziło 10. rocznicę ślubu.
Kłopoty w rajuPierwsze plotki o kłopotach w związku Bena Afflecka i Jennifer Garner pojawiły się już w październiku ubiegłego roku. Na początku czerwca plotkarskie magazyny donosiły, że aktor wyprowadził się z domu, publikując na potwierdzenie zdjęcia ciężarówek do przeprowadzek zaparkowanych w pobliżu domu pary w Los Angeles.Rozwodu miała domagać się 43-letnia Garner. Aktorka miała ponoć za złe mężowi, że zbyt dużo czasu spędza w kasynie, a za mało przebywa z rodziną. Para ma trójkę dzieci: Violet, Seraphinę i Samuela. W swoim oświadczeniu poprosili o zapewnienie im prywatności "w tym trudnym czasie".Affleck i Garner związani byli także zawodowo. Zagrali razem w Pearl Harbor (2001) i w Daredevil (2003), na planie którego - jak mówili później w wywiadach - się w sobie zakochali. Aktorskie małżeństwo szybko stało się ulubieńcami Ameryki. Ograł kasyno na 800 tys. dolarówCzy miłość 42-letniego aktora do gier karcianych była silniejsza niż do Garner? Z pewnością Affleck spędza w kasynach sporo czasu. Jak w maju ubiegłego roku informował portal TMZ, laureat dwóch Oscarów został nawet wyrzucony z kasyna Hard Rock w Las Vegas za to, że "szło mu zbyt dobrze". Po wielu wygranych pracownicy ochrony poprosili go o opuszczenie sali. - Musimy cię wyprosić, bo jesteś zbyt dobrym graczem - mieli mu powiedzieć i podstawili pod lokal specjalny samochód, który zawiózł go do hotelu.W 2001 roku Affleck w tym samym kasynie wygrał 800 tys. dolarów. Niedawno natomiast tabloidy informowały o tym, że podczas kręcenia najnowszego Batmana, w którym gra główną rolę, aktor relaksował się w MotorCity Casino w Detroit.
Autor: eos/ja / Źródło: Reuters, Vanity Fair, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA/PAUL BUCK