Hollywoodzki aktor ubiega się o polskie obywatelstwo. Wskazał powody

Jesse Eisenberg jest amerykańskim aktorem, reżyserem i scenarzystą. Wystąpił m.in. w głośnym filmie "The Social Network" (2010), w którym zagrał Marka Zuckerberga. Eisenberg był gościem tegorocznego kongresu Impact'24. Przemawiając, aktor mówił o swojej głębokiej więzi z Polską. Rodzina Eisenberga pochodzi z Lublina i Krasnegostawu, zaś przodkowie jego żony Anny Strout mieszkali w Łodzi.

- W wieku dwudziestu kilku lat obsesyjnie interesowałem się Polską, ponieważ chciałem mieć więź z czymś większym ode mnie samego. Mieszkając w Ameryce, czułem się trochę odizolowany - wyjaśnił potem w rozmowie z reporterem "Dzień Dobry TVN" Marcinem Sawickim. "Moja rodzina jest stąd, rodzina mojej żony jest stąd" - podkreślał z kolei w wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego".

Jak zaznaczył w rozmowie z "Dzień Dobry TVN", aktor ostatnio spędzał w Polsce dużo czasu z powodu pracy nad filmem "A Real Pain", do którego zdjęcia powstawały głównie w naszym kraju. Eisenberg go reżyserował, jest też autorem scenariusza i zagrał główną rolę. Wykorzystał w nim wątki z historii swojej rodziny.

W wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego" Eisenberg wyjaśnił, że aplikował o polskie obywatelstwo już "około dziewięć miesięcy temu". - Ponoć wszystkie papiery już przeszły i czekam na finalny podpis - powiedział. W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" dodał, że to dla niego ważne, "aby moja żona i mój syn mogli tutaj (w Polsce - red.) spędzać ze mną więcej czasu". Dodał, że ma już polski PESEL.

Eisenberg za cel stawia też sobie pomoc w naprawie relacji polsko-żydowskich. - Czuję silny związek z tym krajem (Polską - red.). Uważam, że historia Żydów i Polaków jest spleciona. Myślę, że obecnie jest źle przedstawiana przez amerykańskich Żydów - zaznaczył w wywiadzie dla TVN.

Jesse Eisenberg wystąpił w takich filmach jak "Iluzja", "Sobowtór", "Zombieland", "Koniec trasy", "Zakochani w Rzymie" czy "The Social Network". Rola Marka Zuckerberga w tym ostatnim przyniosła mu nominację do Oscara oraz Złotych Globów. Debiut reżyserski Eisenberga - "When You Finish Saving the World" - miał premierę na Festiwalu Filmowym Sundance w 2022 roku.

Przy jego nowym filmie "A Real Pain" pracowali i Polacy, i Amerykanie. - Nasi producenci są Polakami prowadzonymi przez Ewę Puszczyńską. Aktorzy są Amerykanami. Główny aktor, oprócz mnie, to Kieran Culkin z serialu "Sukcesja". Mówi się, że on może zdobyć Oscara. Jest fenomenalny w tym filmie - ocenił Eisenberg w "Dzień Dobry TVN".

"A Real Pain" miał światową premierę na styczniowym Sundance Film Festival 2024. W nagraniu dla festiwalu Eisenberg pokazywał miejsca, które odwiedził w Polsce, m.in. szukając lokalizacji dla swojego filmu.