Podwodna sesja i profesjonalny pokaz mody - z takimi wyzwaniami musieli zmierzyć się uczestnicy "Top Model" w 10. odcinku programu. Wiele emocji wzbudziła sesja zdjęciowa z Marcinem Tyszką, podczas której uczestnicy pozowali z kolorowymi proszkami, miodem, dymem i brokatem. Gościem specjalnym siódmego odcinka był projektant Robert Kupisz.
Na początku programu fotograf Rafał Makiela robił zdjęcia uczestników programu pod wodą. Jurorzy wymagali od uczestników pokazania jak najwięcej delikatności, elegancji i stylu. Zadanie okazało się dużym wyzwaniem dla wszystkich. Bardzo szybko z próby pozowania zrezygnowała Kamila Ibrom, która przyznała, że wpadała w panikę za każdym razem, kiedy zanurzała się w wodzie. Najlepszą pod wodą okazała się 18-letnia Karolina Pisarek.
Kolejne zadanie miało na celu sprawdzenie, jak uczestnicy programu radzą sobie ze stresem i emocjami. Zaproszono ich do udział w pokazie najnowszej kolekcji przygotowanej przez Roberta Kupisza - jednego z najoryginalniejszych polskich kreatorów mody.
W dalszej części programu uczestnicy pozowali w sesji zdjęciowej pokryci kolorowymi proszkami i brokatem. Za obiektywem aparatu stanął Marcin Tyszka. Utrudnieniem był fakt, ze pozowali oni prawie nago lub całkiem nago.
W każdym odcinku ktoś musi odpaść. Tym razem byli to Andre Whyte i Kamila Ibrom. Na zwycięzcę całego programu czeka 100 tysięcy złotych, kontrakt z międzynarodową agencją modelek "Avant" oraz okładka w miesięczniku "Glamour"! Na wybieg – czas, start!
Autor: kło\mtom / Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: topmodel.tvn.pl | Marcin Tyszka