Motywem tej zbrodni miało być to, że 59-letnia ciotka odmówiła mu wynajmu mieszkania w centrum Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie). Łukasz P. zabił ją oraz jej 84-letniego ojca, zadając ofiarom kilkadziesiąt ciosów nożem w głowę i klatkę piersiową. Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
Wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku zapadł w poniedziałek (25 września) w obecności oskarżonego. Sąd odwoławczy po apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego we Włocławku, który w czerwcu 2022 roku skazał Łukasza P. na karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności, przy czym oskarżony będzie mógł skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia nie wcześniej niż po odbyciu 25 lat kary pozbawienia wolności.
Ponadto, sąd okręgowy orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych kwoty po 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Początkowo do zabójstwa przyznała się sąsiadka
Do zabójstwa doszło w listopadzie 2013 roku. Łukasz P. zabił swą 59-letnią ciotkę i jej 84-letniego ojca zadając im kilkadziesiąt ciosów nożem w głowę i klatkę piersiową. Do przestępstwa doszło w domu na jednym z włocławskich osiedli. Motywem miał być fakt, że ciotka odmówiła wynajmu mieszkania w centrum miasta.
Początkowo o dokonanie zabójstw podejrzana była Edyta J. - sąsiadka ofiar, niekiedy pomagająca im sprzątać mieszkanie. Pod zarzutem zabójstwa przebywała w areszcie przez kilkanaście miesięcy.
Ona sama miała przyznać się do winy po aresztowaniu, ale później wielokrotnie temu zaprzeczała. Jej przyznanie miało być wynikiem stresu i długotrwałego upojenia alkoholowego. Później zatrzymano i aresztowano Łukasza P.
Sąd o "niespotykanym poziomie szkodliwości czynu"
Sędzia Sądu Apelacyjnego Leszek Mering, który odczytał uzasadnienie wyroku, podkreślił, że materiał dowodowy przekonał sędziów co do winy i sprawstwa oskarżonego.
ZOBACZ TEŻ: Proces "gangu trucicieli". Ofiarom mieli podawać zatruty alkohol. Tak przejmowali ich mieszkania
- Sąd również zgodził się, uznając za właściwą reakcję orzeczenie o karze dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd miał na uwadze stopień winy oskarżonego, stopień społecznej szkodliwości czynu. Sąd wziął pod uwagę wszystkie pozostałe kwestie, które są istotne dla wymiaru tej wyjątkowej kary, jaką jest kara dożywotniego pozbawienia wolności – powiedział.
Sędzia zaznaczył, że sąd miał również na uwadze błahą motywację, a także zachowanie oskarżonego oraz niespotykany poziom szkodliwości czynu.
Wyrok jest prawomocny
- Sąd uznał, że te okoliczności stanowią podstawę, iż wobec oskarżonego należy wymierzyć najwyższą karę dożywotniego pozbawienia wolności – wskazał sędzia Leszek Mering.
Wyrok jest prawomocny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24