Zatrzymany za zbrodnię sprzed lat, bo wsiadł po pijanemu na skuter. Archiwum X miesiącami czekało na informację

Źródło:
tvn24.pl
Podejrzanemu grozi dożywocie
Podejrzanemu grozi dożywocieKWP Lublin
wideo 2/5
Podejrzanemu grozi dożywocietvn24.p

Lubelska policja poinformowała o okolicznościach namierzenia mężczyzny, który - według ustaleń funkcjonariuszy z Archiwum X - odpowiada za zabójstwo, do którego doszło w 1987 roku. Sprawca wpadł dzięki policyjnej bazie danych DNA. Od momentu pobrania próbki do przedstawienia zarzutów minęło jednak kilkanaście miesięcy. Podejrzanemu grozi dożywocie. 

Podejrzany ma 60 lat. Jesienią 2021 roku jechał skuterem przez miejscowość Bychawa (woj. lubelskie). Funkcjonariusze, którzy go zobaczyli, zwrócili uwagę na nerwowy styl jazdy. Podejrzewali, że kierowca może być pijany, więc nakazali mu się zatrzymać. Nie mogli jednak przypuszczać, że doprowadzą do rozwikłania zagadki zbrodni, do której doszło wiele lat wcześniej. 

- Kierowca skutera faktycznie był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie półtora promila alkoholu - opowiada nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Przekazuje, że zatrzymany na gorącym uczynku mężczyzna już wcześniej był karany za jazdę po alkoholu. Dlatego też sąd - za recydywę - skazał go na rok pozbawienia wolności.

Mężczyzna po pijanemu jechał skuterem. Teraz będzie odpowiadał za zabójstwoKWP Lublin

Czytaj też: Zatańczył z tajemniczą blondynką i przepadł. "Ona jest kluczem do rozwiązania tej zagadki"

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, od 60-latka został pobrany wymaz do wyodrębnienia jego profilu DNA, który potem można umieścić w policyjnej bazie. Pozwala ona na szybkie porównanie, czy DNA danej osoby pasuje do zabezpieczonych śladów z miejsc - dotąd nierozwiązanych - zbrodni.

Ruda czapka

W momencie zatrzymania policjanci nie wiedzieli, że DNA 60-letniego mieszkańca miejscowości Zdrapy pod Bychawą już jest w policyjnej bazie. Tyle, że figuruje jako "ślad NN". Profil genetyczny został pobrany z czapki znalezionej w pobliżu miejsca zbrodni, do której doszło późnym wieczorem 24 listopada 1987 roku w ówczesnej Kolonii Bychawce B, obecnie Kolonii Bychawce Drugiej w gminie Bychawa.

Ruda czapka zabezpieczona na miejscu zbrodnilubelska policja

25 listopada niemal 36 lat temu znaleziono ciało kobiety. - Zakrwawione i na wpół rozebrane ciało 52-letniej kobiety zostało dostrzeżone przez mieszkańców w pobliżu drogi. Sekcja wykazała przyczynę zgonu jako wykrwawienie od ciosów zadanych nożem - opisuje Fijołek.

Dodaje, że rany cięte na ciele i charakterystyczne obrażenia rąk wskazywały, że ofiara próbowała się bronić. Nie stwierdzono, by doszło do zgwałcenia.

Ruda czapka znaleziona niedaleko ciała została zabezpieczona przez ówczesnych śledczych. Na tamtym etapie nie udało się ustalić, do kogo należała. - W małej miejscowości, skąd pochodziła ofiara, nie ustalono osób, które mogły mieć istotną wiedzę na temat prawdopodobnego sprawcy. Należy dodać, że w tamtym czasie nie było możliwości pobrania i porównywania profili genetycznych DNA - wyjaśnia policjant.

Porównanie

Czapka leżała wśród zabezpieczonych dowodów przez trzy dekady. - Kryminalni pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie dokonali ponownej analizy sprawy. Znaleziona na miejscu czapka została przekazana do Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Policjanci z wewnętrznej strony otoku czapki pobrali ślad DNA - przekazuje Fijołek.

Profil DNA w 2017 roku trafił do policyjnej bazy DNA. Nie pasował jednak do kodu genetycznego żadnej z zarejestrowanych tam osób. Później to się zmieniło.

Policja nie informuje, kiedy dokładnie udało się wprowadzić DNA kierowcy skutera do bazy. Przekazuje jedynie, że "po kilku miesiącach" pojawiła się informacja o zgodności profilu kierowcy z profilem zabezpieczonym z czapki znalezionej na miejscu zbrodni z 1987 roku.

- Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa 12 kwietnia 2023 roku. Wobec podejrzanego zastosowano najsurowszy ze środków zapobiegawczych, czyli tymczasowy areszt - mówi tvn24.pl Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. 

Czyli od momentu pobrania DNA do przedstawienia zarzutów minęło co najmniej 16 miesięcy. Dlaczego ma to znaczenie? Na tvn24.pl od dawna informujemy o bardzo poważnej zapaści w funkcjonowaniu policyjnej bazy DNA. W reportażu "Policyjna baza DNA coraz bliżej dna" informowaliśmy między innymi o tym, że nowe profile osób są wprowadzane do bazy z bardzo dużym opóźnieniem, a sama baza niemal się nie rozrasta.

Cały reportaż do zobaczenia tylko w TVN24 GO >>>

Dla porównania, tylko w 2021 roku (w którym zatrzymano kierowcę skutera) do bazy wprowadzono około 47 tysięcy profili osób. Przez pierwszych pięć miesięcy tego roku, baza rozrosła się o nieco ponad 1,5 tys. profili. W reportażu informowaliśmy też, że z policyjnej bazy - po reorganizacji obowiązującej od 1 kwietnia 2022 roku - z pracy w Wydziale Badań Genetycznych odeszło ponad 20 osób. 

Prokurator podkreśla, że chociaż do zbrodni doszło ponad 35 lat temu, sprawa nie została przedawniona.  - Zbrodnia zabójstwa przedawnia się po 30 latach, ale fakt wszczęcia postępowania wydłuża możliwość ścigania sprawcy o kolejne 10 lat. W tym wypadku śledztwo zostało wszczęte w momencie znalezienia ciała - wyjaśnia prokurator Kępka.

"Klucze do rozwiązania zagadek, które leżą odłogiem"

Byli pracownicy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji podkreślają, że od dawna alarmowali, że mała liczba wprowadzanych do bazy profili powoduje, że wiele przestępstw - często najcięższych - bardzo długo czeka na rozwikłanie. 

- W tej sytuacji mówimy o człowieku, który był za kratami, więc nie mógł uciec. Ale nie zawsze tak jest. Przypominam, że jeszcze niedawno w policyjnych pomieszczeniach było blisko sto tysięcy próbek biologicznych, które czekały miesiącami na "wbicie" do bazy. To klucze do rozwiązania wielu zbrodni, które leżą odłogiem - mówi nam teraz jeden z byłych pracowników CLKP.

Policja podkreśla, że w sprawie nadal trwa intensywne śledztwo. Niewykluczone są też "kolejne czynności procesowe". niewykluczone są kolejne czynności procesowe. - Ta zbrodnia odbiła się szerokim echem wśród okolicznych mieszkańców, jednak nie udało się wówczas dotrzeć do świadków lub osób mających istotną wiedzę w tej sprawie. Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie prosi o kontakt ze strony każdej osoby, która dysponuje chociażby niewielką o wiedzą o tej sprawie - apeluje Fijołek.

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: KWP Lublin

Pozostałe wiadomości

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie było 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb, 32 osoby przeżyły katastrofę. "Najprawdopodobniej przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków, co spowodowało awarię systemu sterowania - podał kazachstański portal Orda, powołując się na władze.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na drodze serwisowej wzdłuż trasy S7, pomiędzy Płońskiem a Ćwiklinem (Mazowieckie), doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 81-letni pieszy. Kierowca odjechał, bo - jak tłumaczył później policjantom - był przekonany, że potrącił dzikie zwierzę.

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium