Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko rodzicom trzyletniej Mai, której ciało w czerwcu 2022 roku znaleziono w domu w Szabdzie (woj. kujawsko-pomorskie). Matka odpowie za zabójstwo córki, ale także za zbezczeszczenie zwłok Mai oraz fizyczne i psychiczne znęcanie się nad swoimi dziećmi. Za te dwa ostatnie czyny przed sądem odpowie też ojciec zmarłej dziewczynki.
O tej sprawie zrobiło się głośnego w czerwcu 2022 roku. Policja w Brodnicy w województwie kujawsko-pomorskim dostała wówczas zgłoszenie od właścicielki domu w miejscowości Szabda, że ekipa remontowa odnalazła w środku ciało dziewczynki.
Dom wynajmowało małżeństwo - 33-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta. Wezwany na miejsce patrol policji wraz z lekarzem potwierdzili, że w domu znajdują się zwłoki trzyletniego dziecka w stanie znacznego rozkładu. Wiadomo, że dziewczynka nie żyła od około dwóch tygodni. Rodzice dziecka zostali zatrzymani.
Rodzice Mai oskarżeni
- Zgromadzony w toku postępowania przygotowawczego materiał dowodowy pozwolił na sporządzenie aktu oskarżenia i skierowanie go do sądu. Aktem oskarżenia objęto rodziców trzyletniej dziewczynki. Matce zarzucono popełnienie zbrodni zabójstwa oraz wspólnie i w porozumieniu z mężem przestępstwa polegającego na fizycznym i psychicznym znęcaniu się nad zmarłą oraz pozostałymi, małoletnimi dziećmi. Zarzucono im także działanie wspólnie i w porozumieniu w zakresie zbezczeszczenia zwłok oraz znęcania się nad zwierzętami, które posiadali - przekazał Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Czytaj też: Robotnicy odnaleźli rozkładające się ciało dziewczynki. Matka i ojciec z zarzutami, grozi im dożywocie
O ustaleniach śledczych mówił reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz. Jak relacjonował, kobieta podawała swojej córce środki nasenne oraz uspokajające przez wiele tygodni, doprowadzając do śmierci dziecka. Matce grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Zdaniem prokuratury kobieta nie miała bezpośredniego zamiaru zabójstwa, ale zamiar ewentualny, a to oznacza, że liczyła się z tym, że może doprowadzić do śmierci córki.
- Maja była żywą dziewczynką, bardzo ruchliwą, rezolutną, ale matce przeszkadzało to, że nie chciała spać, kiedy tego oczekiwała. Dlatego oprócz zarzutu zabójstwa, postawiono jej także zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego polegającego na tym, że przywiązywała dziewczynkę do łóżeczka, a także zaklejała jej usta taśmą klejącą, gdy płakała - opisywał Sidorkiewicz na antenie TVN24. Matka Mai odpowie też za zbezczeszczenie zwłok córki. Za to samo odpowie ojciec dziewczynki, który jest także oskarżony o znęcanie się nad nią i resztą jej rodzeństwa.
Sąd rodzinny pozbawił parę praw rodzicielskich. Dziećmi opiekują się teraz biologiczni dziadkowie, którzy są dla nich rodziną zastępczą.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24