Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Źródło:
tvn24.pl
Fundacja pomaga starszym i schorowanym koniom
Fundacja pomaga starszym i schorowanym koniom
tvn24.pl
Fundacja pomaga starszym i schorowanym koniomtvn24.pl

Historie koni, którymi zajmuje się Fundacja Heartland z podtoruńskiej Łubianki są różne, ale każda przejmująca. Kofeina trafiła w kiepskim stanie pod fundacyjne skrzydła, gdy miała dwanaście lat. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Z kolei Plama jest od dziesięciu lat całkowicie niewidoma, ale nie traci radości z życia. - Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego - mówi Ewa Stefańska z Fundacji Heartland.

Fundacja z podtoruńskiej Łubianki zajmuje się ratowaniem koni, głównie tych, które pracowały w szkółkach jeździeckich lub służyły prywatnym osobom do jazdy. Pod opieką ma kilkanaście koni.

Fundacja pomaga starszym i schorowanym koniomtvn24.pl

Zdecydowanie najbardziej ujmującą historią jest ta o Kofeinie. Pani Ewa znalazła ją w ogłoszeniu na jednym z portali ogłoszeniowych. Opisana była jako 12-letnia spokojna klacz. Na zdjęciach jednak wyglądała bardzo marnie.

Spracowana Kofeina

- Kiedy tam pojechałam zobaczyłam najsmutniejszego konia na świecie. Była bardzo chuda, na oko mniej więcej dwudziestopięcioletnia zmęczona klacz, która stała uwiązana do żłobu w stajni. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Powiedzieli, że klacz nie chce tego robić, nie wiedzą dlaczego i dlatego muszą ją sprzedać. Widać było, że nie są złymi ludźmi, ale Kofka nie miała nawet imienia. Nie miała również wybiegu ani struganych kopyt przez wiele, wiele miesięcy. Za to miała wszystkie żebra na wierzchu. Widać było, po kształcie brzucha i bardzo zapadniętym kręgosłupie, że rodziła źrebaki wiele lat, a także na pewno ciężko pracowała pod siodłem - mówi Ewa Stefańska.

Kofeina i pani Ewa na zdjęciutvn24.pl

Cała sytuacja miała miejsce prawie sześć lat temu, a Kofeina żyje do dzisiaj i ma się świetnie. - Dzięki wymrożonym znakom na jej bokach dowiedziałam się, że pochodzi ze znanej polskiej stadniny i że urodziła się w styczniu 1990 roku, a to znaczy, że za trzy tygodnie skończy 35 lat - dodaje pani Ewa.

Dziś Kofeina to ulubienica wszystkich, serce fundacji. - W tej chwili nie ma prawie wszystkich zębów, więc żywi się papkami oraz cierpi na astmę, ale dzięki wyeliminowaniu siana z diety jej stan jest bardzo dobry - podkreśla Ewa Stefańska.

Kofeina i pani Ewa na zdjęciutvn24.pl

Historia Plamy

Drugim koniem, które go historia porusza, jest Plama. Ma prawie 24 lata i od około dziesięciu jest całkowicie niewidoma. - To jest koń, który urodził się u mnie kiedy byłam dzieckiem. Ona nauczyła mnie jeździć, ale przede wszystkim nauczyła mnie szacunku do natury koni.

- W przypadku Plamy przewlekła choroba, uodporniła się na leczenie i doprowadziła do atrofii gałki ocznej czyli jej zaniku. Bardzo rzadko zdarza się, że atakuje prawe i lewe oko. W naszym przypadku niestety tak się stało. Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego. Jeszcze wtedy wspólnie z mamą zadecydowałyśmy, że spróbujemy dać jej normalne życie. Po kilku latach otworzyłam pensjonat dla koni i fundację - dodaje Ewa Stefańska.

Plama na zdjęciutvn24.pl

- Przyzwyczajanie się Plamy do nowych warunków było bardzo trudne, dopasowanie jej koni w stadzie, które będą jej przewodnikami, jeszcze trudniejsze. Jej życie udało się ustabilizować dzięki Wampirowi – dużemu, starszemu kucowi, który został odkupiony z ciężkiej rekreacji. Stał się jej oczami. Plama również żyje wolnowybiegowo, a rozczulające jest to jak dobrze zna swój padok i jak potrafi bezbłędnie trafić do poidła, do wiaty czy też do siana. Nauczyła się reagować na głos. Przybiega na posiłki, a nawet co jakiś czas pracuję z nią z ziemi, aby aparat ruchu nie zanikł. Jednak większość czasu Plama porusza się ostrożnie i powoli, ale dzięki ogromie naszego samozaparcia i wiary w to, że może żyć – jest teraz szczęśliwa - podkreśla pani Ewa.

Plama i pani Ewa na zdjęciutvn24.pl

Prawdziwe historie koni

Zaznacza, że historie ich koni są zazwyczaj bardzo zwykłe. Jak przyznaje, "w fundacji nie robią im smutnych zdjęć na zbiórki, pokazują świat taki jaki jest naprawdę".

- Historie też są prawdziwe, nie koloryzujemy ich. Kiedy właściciel konia bardzo go kochał, ale zaniedbał przez niewiedzę, a potem nam go oddał, aby miał spokojną starość, mówimy o tym otwarcie i nie wymyślamy, że było inaczej. Może dlatego nie mamy tylu darczyńców, aby zawsze na wszystko nam starczało. Bo przecież historie koni, które jadą w transporcie na mięso są o wiele bardziej medialne niż jakieś tam koniki, które pracowały w szkółkach. Niestety ich życie jest tak samo złe, a może i nawet gorsze niż koni hodowanych na mięso. Nie wiem, pewnie nie ma sensu tego oceniać, ale każde życie jest cenne, również albo zwłaszcza tych, które tyrały całe życie na czyjś rachunek, a w zamian otrzymują tylko sprzedaż gdziekolwiek, kiedy już nie mogą pracować - podkreśla pani Ewa.

Fundacja pomaga starszym i schorowanym koniomtvn24.pl

Dzień z życia fundacji

Codzienność w fundacji nie należy do łatwych, choć nikt tu nie narzeka. - Pracujemy w małej ekipie. Ja, Adrianna oraz Kalina, czyli panie prezeski w ubłoconych kaloszach oraz dwie wolontariuszki i jeden pan, który pomaga wieczorami w cięższych pracach - wylicza pani Ewa.

Poranne karmienie rozpoczyna się tu o godzinie 7 i trwa dwie godziny. Wieczorne odbywa się w godzinach 17-19. - To są dwa główne posiłki, kiedy jedzą wszystkie konie. W międzyczasie mamy obiad o godzinie 11. Tutaj jedzą konie, które mają skłonność do chudnięcia oraz te, które nie mogą jeść siana. Kolejny posiłek jest o godzinie 16 i ostatni o godzinie 20. Niektóre konie muszą dostawać trawokulki, czyli siano w pelecie rozmaczane w wodzie. Jedne dlatego, że nie mają zębów i nie radzą sobie z pobieraniem siana, a inne dlatego, że mają astmę i każda suszona trawa je uczula - wyjaśnia pani Ewa.

Czytaj też: Ratują konie z Morskiego Oka. Groziła im rzeźnia

Na tym jednak nie koniec codziennych obowiązków. Poza podstawowym obrządkiem konieczne jest sprawdzenie, czy koniom nie jest zimno, a także przyjrzenie się jak się poruszają (wiele z nich ma większe lub mniejsze problemy z układem ruchu) oraz sprawdzenie, jak oddychają w spoczynku ze względu na astmę.

- W ciepłych miesiącach, kiedy choroba ta się nasila, często liczymy ilość oddechów na minutę, aby sprawdzić czy mieszczą się w normie. Jeśli widać pogorszenie robimy inhalacje lub kontaktujemy się z weterynarzem, aby zweryfikował czy należy podać leki. Poza tym często jest coś do posmarowania, opatrunek do zmiany itd. Kolejnym aspektem pracy jest wytaczanie (bez ciągnika) lub wywożenie siana w balotach. Ubieramy je w wielkie siatki z małymi oczkami. Dzięki temu pobieranie go jest zbliżone do warunków naturalnych – stały dostęp do paszy objętościowej, ale w małych kęsach - podsumowuje Ewa Stefańska.

Autorka/Autor:Michał Malinowski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Wszyscy przechodzimy przez jakąś formę cierpienia na jakimś etapie naszego życia - mówił Karol III w świątecznym orędziu. W przemówieniu król Wielkiej Brytanii podziękował lekarzom i pielęgniarkom, którzy w tym roku leczyli jego oraz rodzinę królewską, nadając wypowiedzi osobisty charakter. Monarcha oraz jego synowa, księżna Kate, przechodzili terapię przeciwnowotworową.

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Osobisty ton królewskiego przesłania świątecznego

Źródło:
PAP, Reuters

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nocy na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy 5 stopni mrozu

W nocy 5 stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego na Morzu Śródziemnym miało być skutkiem "ataku terrorystycznego" - wynika z komunikatu wydanego w środę przez spółkę Oboronlogistics, będąca właścicielem jednostki. Firma ta, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała jednak, kto miał stać za atakiem.

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Źródło:
PAP

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek doszło do tragicznych w skutkach zatruć czadem. W domu jednorodzinnym w Kutnie dwóch chłopców zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. W Koszalinie czadem w mieszkaniu zatruła się kobieta. Pomimo resuscytacji nie udało się jej uratować. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP mówił na antenie TVN24 o tym, jak ważna jest instalacja czujników dymu i czadu. - To jest mała inwestycja w duże bezpieczeństwo - powiedział Karol Kieszkowski.

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

Źródło:
TVN24

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium