Duże kontrowersje wokół wyborów do rady i zarządu powiatu inowrocławskiego. Nowym przewodniczącym został Marek Knop z Prawa i Sprawiedliwości, mimo że na to stanowisko był wcześniej typowany kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego. Za kandydaturą Knopa opowiedziała się część radnych Koalicji Obywatelskiej, co de facto oznacza koalicję KOPiS. Szefowa struktur inowrocławskiej Koalicji Obywatelskiej domaga się usunięcia ich z partii. Wniosek w tej sprawie ma trafić do Donalda Tuska.
Koalicja Obywatelska miała podpisaną umowę koalicyjną z Trzecią Drogą-PSL i Naszymi Kujawami w sprawie obsady stanowisk w radzie i zarządzie powiatu. Przewodniczącym rady powiatu miał zostać Andrzej Sieradzki z PSL. W tajnym głosowaniu to jednak kandydat PiS Marek Knop uzyskał więcej głosów. Wiceprzewodniczącymi rady zostali Jacek Rosa z KO i Ireneusz Stachowiak z PiS. Starostą została Wiesława Pawłowska z KO.
W inowrocławskich strukturach KO zawrzało. Poparcie dla kandydatów PiS odebrano jako zdradę. Konkretnie chodzi o nowo wybraną starostę Wiesławę Pawłowską, radnych: Henryka Procka, Jolantę Mrówczyńską, Andrzeja Skrobackiego, Jacka Rosę i Leszka Sienkiewicza. Władze inowrocławskiej KO domagają się ich wykluczenia. O usunięcie z listy członków PO poprosili Donalda Tuska.
Wniosek o wykluczenie z partii
"Radni ci zdradzili nie tylko ideały i wartości Koalicji Obywatelskiej, ale zdradzili również swoich kolegów z list, którzy wypracowywali te mandaty oraz zdradzili wyborców, którzy głosowali na listę Koalicji Obywatelskiej obdarzając ich zaufaniem. Z ogromną przykrością odnotowujemy, że cała ta historia przypomina wydarzenia sprzed kilku lat w Sejmiku Śląskim, w którym radny Kałuża zdradził kolegów z Koalicji Obywatelskiej przechodząc na stronę PiS. Radni ci, wbrew stanowisku Zarządu Powiatowego Platformy Obywatelskiej w Inowrocławiu poparli ludzi PiS na funkcję w prezydium Rady Powiatu Inowrocławskiego oraz stanowiska w Zarządzie Powiatu. Wchodząc w koalicję z PiS złamali umowę, która zakładała koalicję z Trzecią Drogą oraz stowarzyszeniem Nasze Kujawy. Ludzie PiS przez lata niszczyli Inowrocław, Polskę, praworządność i prawa kobiet i nie ma żadnej mowy o wchodzeniu w układy i głosowaniu razem z radnymi PiS, czego dopuścili się wyżej wspomniani radni – kierujący się jedynie swoim interesem, pomijając wartości obowiązujące w Platformie Obywatelskiej oraz wewnętrzne ustalenia partyjne. Tym samym powinni zostać natychmiast usunięci z listy członków Platformy Obywatelskiej o co wnieśliśmy do Przewodniczącego Donalda Tuska. Koalicja Obywatelska w Inowrocławiu jest głęboko przeciwna jakimkolwiek formom współpracy z ludźmi PiS, a próba zawierania takich układów przez jakiegokolwiek członka PO spotka się z natychmiastowym wnioskiem o wykluczenie z naszego ugrupowania" - czytamy w oświadczeniu powiatowego zarządu KO.
Brejza: bycie Kałużą jest odrażające
Do tematu odniósł się również w mediach społecznościowych pochodzący z Inowrocławia poseł Krzysztof Brejza.
"Bycie Kałużą jest odrażające. Ułożenie się z radnymi PiS i Solidarnej Polski za kilka stołków, to obrzydliwe oszustwo wyborców. W związku z pytaniami o skandaliczne głosowanie grupy radnych z PiSowcami Proszę o nie nazywanie tych, którzy zdradzili wyborców KO, radnymi Koalicji Obywatelskiej. Postąpili jak Kałuża - skończą jak Kałuża" - napisał Brejza.
Rozczarowania, ale i zdziwienia nie kryją również ci, którzy mieli współrządzić powiatem, czyli przedstawiciele Trzeciej Drogi-PSL i Naszych Kujaw.
"Dzisiaj rozpoczęliśmy pracę jako radni na rzecz Powiatu Inowrocławskiego. Jestem dumny z moich przyjaciół z klubu radnych Nasze-Kujawy-PSL dla których służba na rzecz Powiatu i bycie wiernymi zasadom jest ważniejsza od stołków. Będziemy starać się realizować w Powiecie potrzeby mieszkańców naszych Gmin" - napisał Adam Banaszak, przedstawiciel Naszych Kujaw.
Pawłowska i Procek komentują
Wiesława Pawłowska na środowej konferencji odniosła się do tej sytuacji. Broniła swojej decyzji. - Zgłoszenia nas jako "rebeliantów"... to my się czujemy zdradzeni i opuszczeni – mówiła.
– Bardzo niesprawiedliwe jest to, w jaki sposób nas w tej chwili próbuje się oskarżać o to, że jesteśmy zdrajcami. To nas mieszkańcy wybierali, mieszkańcy dali nam mandat zaufania – dodał Henryk Procek, wicestarosta powiatu inowrocławskiego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ino.online