Jak przekazała nadkomisarz Lidia Kowalska z komendy miejskiej w Bydgoszczy, zgłoszenie dotyczące ugodzenia nożem w centrum handlowym na ulicy Jagiellońskiej policja otrzymała około godziny 14.00. Pracownicy ochrony oświadczyli, że w jednej z kabin przebieralni zaatakowany nożem został 14-latek. Chłopiec z licznymi ranami kłutymi od ciosów nożem trafił do szpitala. Przeszedł operację. Jego stan jest stabilny.
- Wiemy, że zadanych ciosów było co najmniej kilka. Były to ciosy zadane w okolice klatki piersiowej, w okolice szyi oraz rąk - przekazała Agnieszka Adamska-Okońska z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
21-latek został ujęty przez pracowników ochrony sklepu i przewieziony do komisariatu. Mężczyzna był trzeźwy.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych, 14-latek i 21-latek razem weszli do centrum handlowego. Nie wiadomo jednak, co działo się potem i dlaczego mężczyzna zaatakował nastolatka. Być może kontekst przyniosą jego wyjaśnienia oraz treści, które śledczy znajdą w jego zabezpieczonym telefonie.
Może spędzić w więzieniu dożywocie
- Sprawa prowadzona jest w kierunku usiłowania zabójstwa. Śledczy działali w centrum handlowym, sprawdzali dowody, zabezpieczali monitoringi, rozmawiali ze świadkami. Udało się także zabezpieczyć narzędzie tej zbrodni - zrelacjonowała w piątkowy poranek reporterka TVN24 Dominika Ziółkowska, dodając, że decyzja o zarzutach ma zostać podjęta w godzinach popołudniowych.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nawet do dożywotniego więzienia.
Autorka/Autor: kg, ng
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock